Na Faceboooku Komitetu Obrony Demokracji pojawił się apel o wystosowanie listu do Niemców. Oczywiście nie można nigdy być pewnym, czy nie mamy do czynienia z trollingiem, niemniej zaangażowany mocno w inicjatywę pan Wimmer również uważa, że bardzo ważną sprawą jest poinformowanie o działalności KOD zagranicznej opinii publicznej. Wychodząc naprzeciw temu zapotrzebowaniu postanowiłem zaproponować własny projekt listu do Niemieckich Przyjaciół. Wyrażam zgodę na wykorzystanie go przez Komitet Obrony Demokracji. Przyjaźń jest bowiem sprawą równie ważną, co Demokracja.
List do Niemieckich Przyjaciół
Na wstępie naszego listu przepraszamy za być może zbytnią poufałość, którą zawarliśmy w nagłówku. Jesteśmy w pełni świadomi, że pochodzimy ze zbiorowiska (czasem, przez polskich nazistów zwanego „narodem”), które nie może równać się z piękną niemiecką historią i demokracją. Piszemy więc uniżenie, z należnym szacunkiem i krytyczną samooceną. Piszemy, bo kolejny raz ten kraj potrzebuje Waszej pomocy.
Nie pierwszy raz. Pamiętamy dobrze, skąd zawsze przychodziła do nas kultura i cywilizacja, a może nawet Kultura i Cywilizacja. Tylko bliskiemu sąsiedztwu z Wami, na pewno dla Was, za co przepraszamy, trudnemu i kłopotliwemu, wśród ciemnej masy tzw. „Polaków” pojawili się ludzie, potrafiący pisać, czytać, czasami nawet myśleć. Myśleć, więc rozumieć i doceniać znaczenie, siłę i wielką mądrość potężnego Narodu Niemieckiego.
Dziś, opętani festiwalem roszczeń, rozliczeń i populizmu, który nie znajduje swojego odpowiednika w historii cywilizowanej Europy, nasi, pożal się Angelo współplemieńcy, z którymi nie chcemy mieć nic wspólnego, wybrali sobie faszyzujący rząd. Rząd, który nie tylko łamie prawa człowieka i Demokracji, lecz również, co jest najgorsze, najbardziej podłe, kwestionuje wyższość Waszą nad nami, tradycję współpracy, opartej ja słuchaniu i współpracy w tym, co jest dla Was, więc i dla nas przecież, dobre. Budzi to słuszny gniew tych przedstawicieli Waszego Wielkiego Narodu, którzy wciąż jeszcze zniżają się do plugawego polskiego poziomu. Oby miłosierdzie ich nie poszło na marne!
Chcemy jak najmocniej zaznaczyć, że oprócz tych nierozumiejących ducha historii i wyroków geografii ludzi – nie wiemy, czy wobec motłochu nie używamy słowa tego na wyrost – są jeszcze w tym kraju osoby myślące trzeźwo i odpowiedzialnie. Osoby, będące gwarantem zachowania odpowiednich relacji między Niemcami, a tym krajem. Jesteśmy z Wami, dla Was na waszej łasce i służbie. Nie pozwólcie zrobić nam krzywdy.
Obrońcy Demokracji
Warschau, 29 listopada, 2015
https://twitter.com/karnkowski
źródło obrazka: https://twitter.com/bratpafnucy
List do Niemieckich Przyjaciół
Na wstępie naszego listu przepraszamy za być może zbytnią poufałość, którą zawarliśmy w nagłówku. Jesteśmy w pełni świadomi, że pochodzimy ze zbiorowiska (czasem, przez polskich nazistów zwanego „narodem”), które nie może równać się z piękną niemiecką historią i demokracją. Piszemy więc uniżenie, z należnym szacunkiem i krytyczną samooceną. Piszemy, bo kolejny raz ten kraj potrzebuje Waszej pomocy.
Nie pierwszy raz. Pamiętamy dobrze, skąd zawsze przychodziła do nas kultura i cywilizacja, a może nawet Kultura i Cywilizacja. Tylko bliskiemu sąsiedztwu z Wami, na pewno dla Was, za co przepraszamy, trudnemu i kłopotliwemu, wśród ciemnej masy tzw. „Polaków” pojawili się ludzie, potrafiący pisać, czytać, czasami nawet myśleć. Myśleć, więc rozumieć i doceniać znaczenie, siłę i wielką mądrość potężnego Narodu Niemieckiego.
Dziś, opętani festiwalem roszczeń, rozliczeń i populizmu, który nie znajduje swojego odpowiednika w historii cywilizowanej Europy, nasi, pożal się Angelo współplemieńcy, z którymi nie chcemy mieć nic wspólnego, wybrali sobie faszyzujący rząd. Rząd, który nie tylko łamie prawa człowieka i Demokracji, lecz również, co jest najgorsze, najbardziej podłe, kwestionuje wyższość Waszą nad nami, tradycję współpracy, opartej ja słuchaniu i współpracy w tym, co jest dla Was, więc i dla nas przecież, dobre. Budzi to słuszny gniew tych przedstawicieli Waszego Wielkiego Narodu, którzy wciąż jeszcze zniżają się do plugawego polskiego poziomu. Oby miłosierdzie ich nie poszło na marne!
Chcemy jak najmocniej zaznaczyć, że oprócz tych nierozumiejących ducha historii i wyroków geografii ludzi – nie wiemy, czy wobec motłochu nie używamy słowa tego na wyrost – są jeszcze w tym kraju osoby myślące trzeźwo i odpowiedzialnie. Osoby, będące gwarantem zachowania odpowiednich relacji między Niemcami, a tym krajem. Jesteśmy z Wami, dla Was na waszej łasce i służbie. Nie pozwólcie zrobić nam krzywdy.
Obrońcy Demokracji
Warschau, 29 listopada, 2015
https://twitter.com/karnkowski
źródło obrazka: https://twitter.com/bratpafnucy
(1)
1 Comments
Zabawne, że wielu
29 November, 2015 - 15:40
Ale czy bojownicy o demokracje, kompromitujący się również merytorrycznie, wiedzą, że potencjalni pracodawcy uwielbiają grzebać po facebookowym profilu aplikantów?
Uwaga na marginesie. ;)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."