Mętne wody wokół Kurska

 |  Written by alchymista  |  0
Film w całości obejrzałem dopiero teraz, polecam tym, którzy go nie oglądali, acz warto spojrzeć na niego z pewną dozą krytycyzmu i z dystansu czasowego.
Mamy tu do czynienia z francuską wersją wydarzeń. Jest ona nazwyczaj życzliwa wobec państwa rosyjskiego jako takiego, lecz nieżyczliwa wobec Putina. Najwyraźniej autorzy filmu czują sympatię wobec sowieckiej admiralicji. Putin ich sympatii nie budzi, gdyż, najwyraźniej, prowadzi politykę per saldo "proamerykańską", a w każdym razie nie po myśli Francji.

Najciekawsze wnioski można z filmu wyciągnąć ex silentio. Po pierwsze Putin, szantażując Amerykanów, że sprzeda szwały Chińczykom, błądził najwyraźniej jak pijany we mgle i o mało nie doprowadził do konfliktu nuklearnego, nie mając bynajmniej takich planów. Następnie Amerykanie wyprowadzili Putina w pole. Z jednej strony "obłaskawili" go umorzeniem długów, ale z drugiej strony postawili w niekorzystnym świetle wobec Rosjan, jako słabeusza, który dopuścił do zatopienia najlepszej jednostki, a w dodatku nie udzielił pomocy marynarzom.
To, że Putin wyszedł z tego obronną ręką, zawdzięcza najwyraźniej Bushowi i jego kolesiom. Jak podają autorzy filmu przetarg na specyficzne "wydobycie" Kurska z dna zdobyła firma będąca własnością firmy Halliburton. Miejmy nadzieję, że Donald Trump nie powtórzy tragicznych błędów G. W. Busha.
 


 
5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>