Mariusz Max Kolonko o zagrożeniu ze strony islamu

 |  Written by Lech 'Losek' Mucha  |  41

W kwietniu bieżącego roku zamieściłem na blogach notatkę zatytułowaną Allah ante portas, w której ostrzegałem przed zagrożeniem dla Polski i Europy, ze strony islamu. Gdy pod koniec czerwca, wraz z początkiem Ramadanu, ogłoszono powstanie Kalifatu, gdy rozpoczęły się masowe rzezie chrześcijan, a także szyitów, a nawet sunnitów, którzy nie okazali się dostatecznie radykalni, gdy przywódca Islamskiego Państwa w Iraku i Lewancie, samozwańczy kalif Abu Bakr al-Bagdadi, zapowiedział że po zwycięstwie w Iraku, zamierza zwrócić się w kierunku Europy, a jako pierwszy kraj w którym powoła następny Kalifat wymienił Hiszpanię, obawy zaczęły narastać. Potwierdzeniem, że problem jest bardzo istotny, są słowa Mariusza Maxa Kolonko w jego najnowszym "Mówię jak jest":
 
"To poprawność polityczna i niemówienie jak jest stworzyło Kalifat. To polskie pro-liberalne dzienniki i europejskie pro-liberalne dzienniki pomogły stworzyć Kalifat, nie mówiąc jak jest. Jest jakąś ironią losu koledzy dziennikarze, że ten sam Kalifat, który stworzyliście, jest teraz w drodze do waszych domów, żeby ściąć wasze głowy i wprowadzić prawo szarija, kamieniować te wasze ukochane przez was geje i lesbijki, bo to szarija robi. Tę tęczę, którą ustawiliście na placu zbawiciela, vis-a-vis kościoła chrześcijan prawo szarija zrówna z ziemią. Wasze liberalne parady równości spłyną liberalną krwią. Waszych agitatorów, od promocji antychrześcijańskich treści, Kalifat będzie kamieniować na Marszałkowskiej płytami chodnikowymi. Telewizję TNV Kalifat zamieni na Meczet Wielkiego Imperium Kalifa. Wasze portale liberalne zostaną zamknięte, a dziennikarzy promujących liberalne treści ten młody wojownik Kalifatu, jak dorośnie, dopadnie, obetnie głowy i zawiesi na płotach waszych  redakcji. Cała wasza kampania  antychrześcijańska obróci się przeciwko wam. Uniesie się nad wami miecz wielkiego islamu i opadnie z głośnym świstem islamskiej sprawiedliwości. Czego naród chrześcijan w Polsce zrobić nie mógł, Kalifat i miecz Wielkiego Mahometa zrobi w mniej niż tydzień. "
 
Być może redaktor Max Kolonko, co nieco przesadza, ale obawiam się, że nie bardzo. Niepokojące jest to, że w Europie już teraz żyje ponad czterdzieści milionów muzułmanów. To tu rozegra się konflikt...
 
Losek


Ilustracja: http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2014/07/02/article-2678178-1F462212000005... @ danz.
 
5
5 (4)

41 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
Belgijskie władze poinformowały, że udaremniły atak na budynek Komisji Europejskiej. Siedziba KE miała byc celem zamachu terrorystycznego, którego autorami mieli być dżihadyści pochodzący z Holandii.
Obrazek użytkownika max

max
Akurat w kwestii zagrożenia Islamem w dużej mierze się z Kolonko zgadzam.
Oglądałem tę jego audycję. Co prawda zestawianie liczbowe miliardowej "armii" chrześcijan z podobną liczebnie "armią" muzułmanów to chwyt trochę rodem z amerykańskiej telewizji. :) Bardzo widowiskowy, choć przecież nie do końca o to chodzi.

Ale generalnie Kolonko ma rację, problem istnieje, rośnie - powstanie Państwa Islamskiego powinno być sygnałem alarmowym. Bo to co oni wyprawiają, to groza.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika Lech 'Losek' Mucha

Lech 'Losek' Mucha
Bo to, koniec, końców jest amerykańska telewizja! :-)
Faktycznie problem jest poważny. Zagrożenie jest duże. My co prawda mamy, na razie, stosunkowo małą mniejszość islamską, ale już ta co jest potrafi ustami jakiegoś imama twierdzić, że chciałaby wprowadzenia szarijatu w Polsce. Dodatkowo Unia żąda od nas przyjmowania imigrantów. Jesteśmy, jak pisałem w notatce Allah ante portas, na NaszychBlogach i Salonie24, że my jesteśmy między młotem, a kowadłem, pomiędzy islamem atakującym z zachodu i Rosją ze wschodu. Z tych dwóch zagrożeń islam wydaje mi się jednak groźniejszy,
Lech "Losek" Mucha
Obrazek użytkownika polfic

polfic
"my jesteśmy między młotem, a kowadłem, pomiędzy islamem atakującym z zachodu i Rosją ze wschodu. Z tych dwuch zagrożeń islam wydaje mi się jednak groźniejszy,"

Noooo... tu już bym bardzo mocno polemizował.
Obrazek użytkownika Lech 'Losek' Mucha

Lech 'Losek' Mucha
Całe szczęście, bo jakby się wszyscy z wszystkimi zgadzali, byłoby nudno. Wydaje mi się jednak, że - z całą świadomością zagrożenia ze strony Rosji, islam jest po prostu silniejszy. A Rosja to kolos na glinianych nogach.
Lech "Losek" Mucha
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Czytałem, że wybierają się islamiści na Moskwę. Ja bym nie miał nic przeciwko temu.
 
Obrazek użytkownika Lech 'Losek' Mucha

Lech 'Losek' Mucha
Też tak słyszałem. Martwi mnie to tylko o tyle, że jak wygrają na wschodzie z upadającą Rosją, a na zachodzie ze zgniłym Zachodem, to my ostaniemy się sami w środku...
Lech "Losek" Mucha
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Ech...
Ile trzeba tłumaczyć. Inaczej trzeba myśleć. Zostaniemy my i Chińczyki a między nami Mongołowie. Niech oni się martwią :)
Obrazek użytkownika ro

ro
Jestem przekonany,  że czołówka artystów, dziennikarzy, a także spora część polityków kupiła silikonowe nakolannkiki i trenuje po kryjomu salat. Na wszelki wypadek sześć razy dziennie.
Gdy tylko...
...to wyjmą z szaf biało-zielone flagi i wyjdą witać. Po staropolsku: pitą i solą.

 
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Nie znam muzułmanów dobrze, ale podejrzewam, że jednak tego typu sprzedawczyków nie cenią zbyt bardzo.
Obrazek użytkownika ro

ro
Nie róbmy z nich szlachetnych Saladynów z oświeceniowych bajek.
Mogą nie cenić renegatów, ale z ich usług chętnie skorzystają.

Zapewniam Cię, że pod KAŻDĄ  szerokością i długością geograficzną ludzie są tacy sami.
Byli, są i będą.
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Niewątpliwie, że skorzystają z usług. Ale na piedestał nie wniosą jak to u nas bywa.
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
wyobrażasz sobie panie: Olejnik, Paradowską i wszelakie inne celebrytki, choćby taką Korę w burkach lub czadorach??? devil
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika ro

ro
Nie ma tego złego...
Przynajmniej da się na nie patrzeć. 
A jeszcze jak Kuźniar, Lis i Gugała założą czadory - niesposób będzie oderwać oczu od telewizora.
Ma się rozumieć - przy wyłączonej fonii.
devil
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
wygląda to mniej więcej tak:
Gdy przyjdą islamiści, zostanę ścięta, jeśli w trybie natychmiastowym nie zmienię wiary i nie pozwolę przyoblec się w tę ich burkę czy czador (nie pamiętam jak nazywają się kolejne stopnie zakrywania kobiet). A nie zmienię i nie pozwolę. Zostanę więc ścięta.
Gdy przyjdą ruskie, jeśli nie uznam wyższości cywilizacji turańskiej, jeśli nie uznam, że Polsza jest ich, że mieli prawo i że Putin jest carem doskonałym, zostanę wysłana na syberyjskie leczenie klimatyczne albo osadzona w więzieniu. To trochę dłuższe umieranie, z zimna i głodu. Jeśli będę zbyt niepokorna, opcjonalnie może być wyrok śmierci, możliwe nawet, że bardzo humanitarny, przez rozstrzelanie. A że nie uznam i będę "podskakiwać", zatem...
Dla mnie osobście, równe niebezpieczeństwo!
I tylko pozostaje mieć nadzieję, że to są naprawdę teoretyczne, może ktoś uzna, egzaltowane, rozważania.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika ro

ro
Dekapitacja, rozstrzelanie... 
To dopiero dwa.

Każdy kot ma siedem żywotów, więc nie masz co się martwić - zawszeć zostanie Ci jeszcze pięć.
wink
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
każdy kot ma podobno dziewięć żyć, nie siedem!
Ale można założyć, że ze dwa już wykorzystałam, w takich górach na przykład, łaziło się tam, gdzie stateczni ludzie niekoniecznie, więc faktycznie, pięć zostało laugh
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika ro

ro
Masz rację, dziewięć!
To krasnoludków było siedmiu.
smiley
A Konopnicka nie miała jedenastu rączek. 
Średnia - dziewięć.
wink
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
przyznam, że Kolonko nie jest dla mnie żadnym autorytetem. Szczególnie jego wypowiedzi dotyczące Rosji, Ukrainy, wojny i sytuacji Europy Środkowej budzą we mnie sprzeciw i zastanowienie, czy poglądy te wypowiada wyłącznie dlatego, że tak rzeczywiście uważa, czy też pozostaje pod czyimś wpływem.

Z kolei z wypowiedzią na temat Islamu, którą przytoczyłeś mogę zgodzić się w 100%. Powstający twór o nazwie Kalifat jest strasznym zagrożeniem cywilizacji europejskiej. Warto jednak pamietać, że na ten temat wypowiada się wiele osób, trudno kolejno przytaczać - z wyszukiwarki wyskakuje potężna lista różnych artykułów dotyczących tego problemu.
Powinniśmy, to oczywiste, zwracać uwagę na Bliski Wschód, na rodzące się zagrożenie, szczególnie zlaicyzowana Europa, która zdaje się, nie dostrzega problemu napływających do niej muzułmanów i zachwyca się multi-kulti, ale jednak, tak myślę, to nie Kolonko powinien być w tych sprawach autorytetem.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika max

max
A które, konkretnie, wypowiedzi Kolonko, budzą w Tobie sprzeciw, Szary Kocie?
Pytam z ciekawości.
Mnie się na przykład, w omawianym jego youtubowym felietonie, podobało podsumowanie "sukcesu" Tuska odnośnie jego "europejskiego awansu". :)
Może troszkę przesadził z przechrzczeniem PO na Platformę Europejską (a może i nie?) :D, ale, było nie było, dobra odtrutka na oficjalną, reżimową propagandę.

Islam, owszem, islam jest zagrożeniem, ale na razie - i jeszcze dość długo - głównie dla Europy Zachodniej. Z tym atakami fundamentalistów, które mogą nas czekać niebawem, też bym nie przesadzał. Ale że Islam jest w natarciu na świecie, a Kalifat to zły znak - prawda, zgoda.

pozdrawiam :)

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Powiem ogólnie: wszelkie zachwyty Kolonki nad Rosją, Putinem i potępianie w czambuł Ukrainy.
Rozumiem, że nawet jeśli to ostatnie nie wyda Ci się szczególnie niewłaściwe, to jednak zauważ, promoskiewski przekaz jest bardzo groźny. Jego wypowiedzi, prowadzonych kaleczoną polszczyzną (co dla mnie jest dodatkowo żałosne, ile on czasu spędził w tej  Amełyce, że zdążył nabrać akcentu???) słucha wielu młodych ludzi. Jeśli ruskie tu wlezą, być może będą witani jako przedstawiciele silnej władzy, która wreszcie zaprowadzi porządek. A Putin dobry, silny, mądry car....To nosi znamiona działalności agenturalnej.
Mój syn również ochoczo go słuchał. Wiele musieliśmy z mężem włożyć wysiłku w wyjaśnianie i prostowanie kolonkowych rewelacji. Nie przytoczę Ci linków do konkretnych jutubków. Musiałam się z niektórymi zapoznać, żeby wiedzieć o czym z młodzieńcem rozmawiać i uwierz, nie mam ochoty do tego wracać.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Lech 'Losek' Mucha

Lech 'Losek' Mucha
Tu mamy ten sam problem co w przypadku Ziemkiewicza. Jestem w stanie do upadłego dyskutować o ideach przez Kolonkę głoszonych, ale nie o osobach. Poza tym może mieć rację w jednej sprawie, a mylić się w innej. Mnie osobiście nie wydaje się, by mówił o Rosji rzeczy jakoś bardzo ekscentryczne. Ma po prostu taki punky widzenia. Można się z nim oczywiścei nie zgadzać. Może ktoś o tych poglądach tu napisze. W sieci można przeczytać artykuł Lisiewicza na ten temat, ale nie do końca się z Lisiewiczem zgadzam.

http://niezalezna.pl/53764-ruskie-sciemy-maksa-kolonki

Pozdrowienia.
Lech "Losek" Mucha
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
ja się z Lisiewiczem zgadzam. Dlaczego? Napisałam o tym, odpowiadając Maxowi.
Nie wiedziałam tylko o klękaniu przed Kwaśniewską, bo różnych takich gal niegdy nie oglądam wink Niezły smaczek, który pokazuje myślenie i sposób bycia tego pana.
Ma on oczywiście prawo do swoich poglądów, ale cóż, ja będę, bo mam prawo ;) wyrażała swój sprzeciw.
A jeszcze temat Kalifatu. Zupełnie bym się nie zdziwiła, gdyby Moskwa maczała palce w podsycaniu islamskich nastrojów, a może nawet w szkoleniu czy dozbrajaniu tych fanatyków. Przecież ich działalność odciąga uwagę, szczególnie USA od poczynań Rosji. Zamęt na Bliskim Wschodzi zawsze był korzystny dla Moskwy. Angażował państwa zachodnie i trzymał wysokie ceny ropy.  A powstanie państwa islamskiego, w dającej się przewidzieć przyszłosci ,nie zagrozi Rosji. Przeciez to Putin wspierał Asada. Teraz gdy tamten osłabł, kierunek płynącej pomocy mógł ulec zmianie.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Lech 'Losek' Mucha

Lech 'Losek' Mucha
No, ja nie wiem czy Kalifat nie zaszkodzi Putinowi.
W Rosji, o ile wiem,  jest znaczna mniejszość muzułmańska, z którą już jest problem. Ale oczywiście każde zamiszanie w Europie jest Putinowi na rękę.
Lech "Losek" Mucha
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
w jaki Kalifat mógłby zaszkodzić Putinowi. Jeśli mniejszość muzułmańska będzie zbyt dokuczliwa, chwyci ją króciutko za pyszczek, wcześniej wysadzi jakiś blok, teatr albo stację metra, wywoła antymuzułmańskie nastroje i w chwale obrońcy ładu, spacyfikuje niepokornych. Może wymyśli jeszcze inny scenariusz, wierzę w jego kreatywność.
Gdyby Kalifat podporządkował sobie Europę albo przynajmniej jej część, to może... ale, czy ktoś zdobył Moskwę i utrzymał się tam dłużej niż dwa lata? Polacy byli jedyni (1610-1612), bo na temat wyprawy Napoleona czy Hitlera wiadomo.... A wyobrażasz sobie ciepłolubnych muzułmanów???
Kalifat nie jest w stanie Moskwie zagrozić, może być tylko pomocny.
Byłoby dobrze, gdyby politycy amerykańscy, nawołując do antyislamskiej krucjaty, widzieli także Moskwę jako potencjalnego sojusznika muzułmanów.
 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika polfic

polfic
A Złota Orda?
Ja twierdziłem, że dzięki (smiley) Putinowi Rosja wróci do korzeni i czasów Księstwa Moskiewskiego. I tak chyba będzie. Może Tatarów zastąpią Muzułmanie?
 
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
jeśli uda się spowodować w Rosji rozbicie dzielnicowe, uda się ją też pokonać, a przynajmniej podporządkować, jak zrobiła to Złota Orda smiley
A niechby to był i Kalifat, my możemy w tym podporządkowywaniu pomóc laugh, tylko jak ją rozdrobnić???
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Co zrobić?
Ponapuszczać jednych na drugich :)

Po pierwsze jednak - PO musi zniknąć na śmietniku.
Obrazek użytkownika Lech 'Losek' Mucha

Lech 'Losek' Mucha
Jak to pomóc? Jak to ponapuszczać! Przecież jeszcze nie tak dawno oboje przekonywaliście mnie, że trzeba postępować honorowo, a nie tak, jak nakazuje nam doraźna korzyść?
Przecież pomoc jednym w napadaniu na drugich, to jest akt agresji? To jest niemoralne, czyż nie?
Lech "Losek" Mucha
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Ależ...
Toż to podstęp godny wojownika, tak jak w książkach o prawdziwych rycerzachsmiley Gdzież tu brak honoru? Ponadto zdaje się, że kobieta wyraziła obawę o swóją godność. Prawdziwy rycerz stoi na straży godności kobiet wydaje mi się smiley
Obrazek użytkownika Lech 'Losek' Mucha

Lech 'Losek' Mucha
Ależ ja jestem całym sercem za tym, że skłócenie naszych wrogów między sobą, jest dla nas słuszne. Ale podpuszczanie jednych na drugich, z całą pewnością nie jest honorowe. Bronić czci niewieściej jak już zostanie zaatakowana? A, to tak! Z podniesioną przyłbicą na wroga, to tak! Ale szpiegować, jątrzyć, podpuszczać, podjudzać, drażnić, podgryzać, intrygować, judzić, szczuć, buntować, napuszczać, dołki kopać toż to niegodne rycerza jest!  W jakichże to księgach rycerze takich podstępów się imali?
wink
Lech "Losek" Mucha
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
chciałam napisać coś na poważnie o tym, że miernikiem honoru mogą być motywacje i takie tam, ale Pan Samochodzik i Winetou dość skutecznie wybili mnie z rytmu. Parsknęłam śmiechem i podjęłam bardzo męską decyzję: pora spać!
Dobranoc!
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Lech 'Losek' Mucha

Lech 'Losek' Mucha
A to szkoda, że idziesz spać Szary Kocie, bo o motywacjach, jako mierniku honoru, to bym chętnie poczytał!!

No, ale w takim razie, dobranoc!
Lech "Losek" Mucha
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Pilne i ważne obowiązki ogarnęłam, spróbuję więc coś o tym honorze napisać ;)

Dla mnie honor, to jak dawniej mówiono, stawanie na ubitej ziemi. Przenosząc na dzisiejszy język, przejrzystość czynów, intencji. Działanie wprost, nie z ukrycia (zza winkla ;)), odwaga cywilna, umiejętność przyznania się do błędu.....
Zapewne wszyscy chcielibyśmy, aby rządzącymi Polską, dyplomatami, dowódcami wojskowymi byli tacy właśnie, honorowi ludzie.
We wcześniejszym artykule napisałeś, że we współczesnej polityce nie jest możliwe posługiwanie się tymi cechami. W pewnym sensie to prawda. Trudno, aby dyplomata odkrywał swoje zamiary, mówił wszystkim o wszystkich swoich poczynaniach, lub dowódca wojskowy, przygotowując się do bitwy zdradził przeciwnikowi taktykę.  I tu właśnie pojawia się moim zdaniem sprawa motywacji. Jeśli te wszystkie działania, które pozornie moglibyśmy określić jako dalekie od honoru, podejmowane są dla dobra ojczyzny, dla dobra ludzi, którym te osoby mają obowiązek służyć, są moim zdaniem usprawiedliwione, a ludzi je podejmujących z pewnością możemy nazwać ludźmi honoru. Nie chodzi o łatwe rozgrzeszanie się z uświęcania środków celem, są jednak takie okoliczności, które pozwalają na działanie wręcz nieetyczne. Wojna, okupacja, przeważające siły wroga..... wiele można wymieniać.
Wojna partyzancka, wysadzanie niemieckich pociągów, walka Żołnierzy Wyklętych, postawa płk. Kuklińskiego... tam nie było stawania na ubitej ziemi, twarzą w twarz z przeciwnikiem.
Chyba podobnie jest w dyplomacji. Jeśli jesteśmy osłabionym państwem, mamy prawo zawiązywać sojusze, oczywiście za plecami przeciwników, mamy prawo osłabiać państwa, które starają się działać na naszą niekorzyść. Tylko znów motywacja. Nie klepanie po ramionkach i pleckach, bywanie na salonach i własna chwała, tylko służenie krajowi.
Gdyby, mając na względzie dobro Polski i znając perfidię Rosji, udało się rozbić Rosję na dzielnice i jeszcze skłócić, ech, marzenie laugh
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika ro

ro
na którego końcowej ścianie widnieją słowa "klasyka" (z filmu "Trzech kumpli"):
-Ważne jest nie tylko co, ale i kto mówi. 
Przepraszam, jeśli nie cytuję dosłownie.

Ironią jest, że te słowa wypowiada właśnie Michnik.
 
Obrazek użytkownika max

max
O, dziekuję - zaraz poczytam, biorą pod uwagę uwagi SK i Twoje.
...
...
:)
No, przeczytałem.
Hm, widzę tu tylko dwa krótkie cytaty (u Lisiewicza) z Kolonko. Jeden o Ukrainie - ten pomijam, choć jest nieprzychylny dla "ukraińskich nacjonalistów", jak ich określa. Ale o Ukrainie trochę się ostatnio na B'n'R "napisałem", na razie mam dość. :D

Jest też drugi cytat, traktujący o pułkowniku Putinie. Jaki wysportowany, że chodzi do cerkwi, ma 6 dan w judo, zna języki.To zasadniczo prawda - ale nie cała prawda o Putinie, przecież wiemy. Czy gdziekolwiek Kolonko mówi coś wiecej o Putinie i pokazuje dyktatora w całej jego, niemiłej dla oka i duszy, krasie - nie wiem. Czy mówi o systematycznie prowadzonej przez Rosję polityce "rekonkwisty" kosztem ościennych państw - też nie wiem. Jeśli nie, to istotnie jednostronne odmalowywanie Putina I Roski trąci propogandą.

Pozwolę sobie jednak mieć wątpliwości i poczekać z osądem na własne wrażenia. Z co najmniej dwóch powodów. Tekst Lisiewicza jest długi, operuje tylko dwoma krótkimi cytatami, z których wyłącznie jeden podpada pod prorosyjskość. Za to w tekście mnóstwo ostrzeżeń przed Kolonko, Lisiewicz jest generalnie złośliwy, ale słów swoich nie popiera większą ilością cytatów. Po prostu - mamy mu wierzyc na słowo.

A ja ostatnimi miesiącami straciłem trochę kontakt z mediami, z przyczyn osobistych, i, po prostu - nie wiem. Kolonko nie oglądam regularnie (może mi się uda nadrobić, nie ma aż tak dużo swoich filmików), wtedy coś bedę wiedział. Bo, póki co ostrzegaie, że Kolonko pragnie rządu dusz i chce się wbić do towarzystwa - na pewno sygnalizuje mi jedną rzecz. Lisiewicz, z ramienia GP walczy o potencjalny niepodzielny "rząd dusz" utrącając potencjalną "konkurencję" - czy on wie, że mu się trochę za dużo napisało? :)

Natomiast wspomniane jest brylowanie Maxa Kolonko w TVN, hołdy wobec Kwaśniewskiej, jakieś 13 lat temu. To prawda. Tylko czy na tej podstawie można z przekoniem stwierdzić, że obecnie Kolonko nie "mówi jak jest"? Niekoniecznie.

A z Kolonko nie do końca sympatyzuję. Znam jego przeszłość, mnie akurat Lisiewicz uświadamiać nie musiał. Owszem, lubię go słuchac (mnie akcent nie przeszkadza zupełnie), zreszta facet mówi ze swadą i ładną polszczyzną. Chwilami aż nazbyt obrazowo, co wytknałem pisząc o "amerykańskim stylu". :) Ale czy ma tutaj złe intencje, czy coś pomija...
A wiecie co, rzeczywisćie sprawdzę i napiszę jak to wygląda, w wolnej chwili.

PS. Lisiewicz niech nie będzie też taki zasadniczy. A jak już tak, niech również opisze parę spraw związanych ze środowiskiem GP, zaczniemy od słynnej odpłatnej dystrybucji "Białej Księgi", bo o tym już od dawna ptaszki ćwierkają, a kiście winogron szepczą. :))

pozdrawiam

 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."

Więcej notek tego samego Autora:

=>>