Marsz Głupoty II. A może Marsz Szmat? ....

Lubią Państwo ćwiczenia z wyobraźni? Ja - bardzo. Chciałabym więc, aby zamknęli Państwo oczy i wyobrazili sobie cara Piotra I Wielkiego, jak idzie na czele "Marszu godności" przeciwko Szwedom. Albo carycę Katarzynę, też Wielką, idącą w "Marszu godności" przeciwko knowaniom bojarów. Trudne, prawda? ... No, to może chociaż Elżbietę I, organizującą "Marsz godności" przeciwko biskupom? ... Nie, naprawdę nie są Państwo sobie tego wyobrazić? ... Ja też. Może dlatego, że wymienieni przez mnie władcy do swoich zadań podchodzili z godnością i rzetelnie, a nie działali jak kuglarze - wyłącznie dla PR-u? ... No, bo przecież trzeba się podlizać większości wyborców. Większości, czyli wtórnym analfabetom, bezmyślnym przeżuwaczom "Całej prawdy całą dobę" czy innych "Milości o poranku"? ...

Dziś w Kijowie odbył się kolejny marsz "wielkich przywódców świata", zjednoczonych w swej kompletnej bezradności wobec jedynego prawdziwego faceta z jajami, jakiego Europa oglądała od kilkudziesięciu lat (chodzi o przywódców). Pisałam o tym już dawno temu, więc teraz tylko przypomnę: choć o Putinie potocznie pisze się "car" żartobliwie i w intencji upokorzenia go, on rzeczywiście JEST carem. On chce i potrafi, i jest równie bezwzględny, jak Wielkie Upiory Prrzeszłości: Dzyngis-Han, Stalin, Hitler. I ma motywację: dzieci. Dzieci, którym postanowił przekazać niecodzienną sukcesję w postaci odbudowanego imperium.

Przeciwko temu PRZYWÓDCY Tusk, Komorowski, Poroszenko i inni impotenci polityczni zorganizowali wspólny spacer pod pretekstem pierwszej rocznicy zwycięstwa Majdanu ...

Wielki Boże! Zwycięstwo! Ile więc tysięcy trupów mielibyśmy, gdyby Majdan jednak de facto okazał się porażką? ... No, i jeśli Majdan był takim porażającym sukcesem, to po co teraz te marsowe miny kierowane przeciwko carowi? ...

Kolejny, po paryskim, pokaz eunuchostwa okazał się być ogniskiem zapalnym: na inny marsz, w Charkowie, nieznani sprawcy rzucili materiały wybuchowe, Zginęli kolejni ludzie.

Myślę, że nic bardziej dobitnie, niż te marsze wałachów, bezsilnych wobec wroga, ale potężnych w pojedynkach na miny, nie pokazuje, że czas tęczowej Europy właśnie dobiega końca.

I tylko mnie i mojej rodziny jest mi żal ..