Niżej podpisany reprezentuje poglądy konserwatywne, oraz - mówiąc językiem lewicy - moherowe. Stąd w dyskusjach, nie tylko z lewakami, ale też z ludźmi, którzy za nazwanie ich lewakami by się obrazili, ale którzy w niektórych kwestiach niestety dali się lewicy uwieść, wielokrotnie broniłem tradycji, sprzeciwiałem się różnego rodzaju nowościom i modom, zwłaszcza tym, które przychodzą z zachodu. Często spotkałem się wtedy z - mniej lub bardziej wyartykułowanym - argumentem, wedle którego: jeśli coś jest "nowe", to musi automatycznie być lepsze niż "stare". Ludzie, z którymi dyskutowałem często też przyjmowali jako aksjomat tezę, że postęp technologiczny i cywilizacyjny jest stały. Otóż moi drodzy, niestety - tak nie jest!
Spośród wszystkich osiągnięć naukowych i cywilizacyjnych człowieka, wyróżnić można takie, które są w sposób ewidentny i bezdyskusyjny dobre ( penicillina, jednorazowy sprzęt medyczny, wełniane skarpety...), takie, które w zależności od sposobu ich wykorzystania, mogą być pożyteczne lub szkodliwe (samochód, nóż, młotek, karta kredytowa, energia atomowa ...) oraz takie, które -lepiej, żeby nie istniały wcale! Przykładem takiego pozornego osiągnięcia ludzkości, które tylko szkodzi człowiekowi, jest rafinacja cukru z buraka cukrowego. Jeszcze około dwieście lat temu, cukiernice w niektórych domach zamykano na klucz, żeby dzieci cukru nie wyjadały, bo był bardzo drogi. A potem - działo się to na przełomie osiemnastego i dziewiętnastego wieku - wprowadzono nowe metody uprawy buraków cukrowych i rafinacji cukru i cukier staniał. Przez to dziś mamy znacznie więcej ludzi chorych na cukrzycę, (wraz z wszystkimi jej następstwami) otyłość i wynikające z niej choroby, na przykład układu krążenia, czy próchnicę zębów! Tymczasem bez cukru - tego w postaci białych kryształków - można żyć, on nie jest do niczego potrzebny, nie przypadkowo nazywany jest "białą śmiercią" - mogłoby go wcale nie być! Szanowni Czytelnicy, bezwzględna wiara w wyłącznie korzystne działanie osiągnięć cywilizacyjnych i technologicznych jest samobójcza! Nie wszystko co nowoczesne, służy dobrze człowiekowi!
Jak uczy nas historia, cywilizacje i państwa przechodzą pewien stały cykl: rozwój, stagnacja, upadek. Postęp, ani cywilizacyjny, ani technologiczny nie jest nam dany raz na zawsze. Jak już nie raz pisano, powrót do sytuacji w której zwyczajna rodzina złożona z ojca, matki i dzieci nie jest chroniona przez społeczeństwo, tylko jest zrównana w prawach z "wolnymi związkami", to nie żaden postęp, to regres, to cofanie się do istniejącego już w historii ludzkości obyczaju i sposobu funkcjonowania społeczeństw! Tak już było! I się nie sprawdziło!
W chwili obecnej znajdujemy się w obliczu przyspieszającego procesu upadku cywilizacji zachodniej, co doskonale widać, jeśli się ma oczy i uszy otwarte, trochę zna historię i na przykład porówna obecną sytuację w Europie Zachodniej do starożytnego Rzymu. (Zainteresowanych szczegółami odsyłam do świetnych książek Lecha Jęczmyka!) Nie da się zaprzeczyć, że cywilizacja zachodnia musi w końcu upaść. Nic (co ludzkie) nie jest wieczne. Jednak trzeba i można zrobić wszystko, by odwlec ten moment w czasie, oraz by się na nieuniknione przygotować. Tymczasem dawanie wiary zapewnieniom środowisk, głoszących demagogiczne tezy o jednoznacznie świetlanej przyszłości Unii Europejskiej i stałym postępie cywilizacyjnym, pozwalanie na to, by pod pozorem nowoczesności niszczona była rodzina, trzebione w społeczeństwie były tradycyjne, dobre i sprawdzone wartości, wynikające z chrześcijaństwa, zgadzanie się by rugowany z przestrzeni publicznej był Chrystus i jego znaki, słuchanie ludzi wmawiających nam, że nasze wartości to ciemnota i zacofanie, jest jak przyłożenie sobie lufy do skroni i pociągnięcie za spust!
Losek
Edit img SK Obraz Thomasa Cole`a Dzieje imperium: Rozpad (1836)
(4)
5 Comments
Losku,
12 May, 2014 - 17:28
Po upadku starożytnego Rzymu przyszło średniowiecze, nazywane wprawdzie ciemnym, zacofanym, ale mimo pogorszenia warunków życia, przyniosło skupienie się na wartościach duchowych.
Co przyniesie upadek naszej cywilizacji?
P. S.
Od kiedy zrezygnowałam ze słodzenia i podjadania różnych łakoci, lepiej, lżej się czuję i... hmm, chyba lepiej wyglądam - jest mnie po prostu mniej
Wszystkim polecam!
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Też bym chciał
12 May, 2014 - 17:39
Pozdrowienia. :-)
Chleb,
12 May, 2014 - 17:58
Nauczyłam się jednak jeść (i polubiłam!) taki z grubo mielonej mąki, biały już mi nie smakuje.
Niedawno na jakimś jarmarku można było kupić właśnie taki pyszny, świeży chleb z żytniej mąki.
Byliśmy z mężem bardzo głodni, więc kupiliśmy taki chleb, poprosiliśmy o pokrojenie i do tego góralski oscypek....bardzo proste jedzenie, żadnych udziwnień, a niezwykle pyszne. Inni opychali się jakimiś tłustymi, grilowanymi potrawami albo goframi.
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Losek
12 May, 2014 - 18:26
Piękne!
12 May, 2014 - 18:43