Monika Olejnik w sztuce „Osamotniony Premier”?

 |  Written by Recenzent JM  |  6
Kto może być tak zdesperowany, że zwołuje konferencję prasową rano, w święto Bożego Ciała? Teraz już wszyscy wiedzą, że Premier Tusk. I wielu - tak, jak ja, jest przekonanych, że dla Premiera (nie tylko, jako katolika) lepiej by było, by się wyspał, a potem wziął udział w procesji. Zamiast tego Premier dał o ósmej rano przedstawienie. I tak, zamiast chwili odpoczynku, ożywczego oddechu i wyciszenia - musiał grać na scenie, a aplauzu tym razem nie było.
Nie dosyć tego, że dziennikarze (chyba po raz pierwszy od siedmiu lat rządów Platformy), zadawali mu trudne pytania, to jeszcze na świątecznej konferencji prasowej Premiera zdarzył się cud. Oto bowiem Monika Olejnik odezwała się do Pana Premiera takimi słowy (cytat za wyborcza.pl): - „Całe środowisko dziennikarskie jest przeciw panu”.

To, że Monika Olejnik znana jest z ostrego języka (szczególnie w stosunku do przedstawicieli prawicowej opozycji), to rzecz ogólnie znana. Jednak taka wypowiedź na konferencji prasowej Premiera, to już wydarzenie, które należy chyba rozpatrywać w kategoriach medialnego cudu. Dlatego też zachowanie Pani redaktor wywołało w mediach niemałe poruszenie i nawet wśród prawicowych publicystów były brawa za występ. Pan Premier zaś, mówiąc trywialnie – po prostu zdębiał, albo doskonale zagrał „zdębienie”. Trudno to rozstrzygnąć, bo niektóre osoby właśnie tak reagują na cuda.

Czy ta wypowiedź Moniki Olejnik była szczera i prawdziwa?
Myślę, że zawsze dobrze jest zbadać okoliczności każdego „cudu”.
Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, że kiedy ja piszę o Premierze Tusku „Pan” - z szacunkiem, dużą literą, to Pani Monika mówiąc do niego „pan”, używa litery małej. Skoro nawet Pani redaktor tak „stawia kropkę nad i”, to można by wyciągnąć wniosek, że po ostatnich działaniach prokuratury i ABW w siedzibie redakcji „Wprost” - rzeczywiście przeciwko Premierowi Tuskowi jest całe dziennikarskie środowisko.
Postanowiłem to sprawdzić.

Zacząłem od jednego z „najbardziej obiektywnych i patrzących władzy na ręce” portali internetowych. Na „wyborcza.pl” znalazłem publikację pt.: - „Milewicz do Olejnik: Przecież żyjemy w wolnym kraju”.
Publikacja Ewy Milewicz zaczyna się tak: -
„"Całe środowisko dziennikarskie jest przeciw panu" - powiedziała Monika Olejnik do premiera Donalda Tuska. Ja nie jestem.”

Już myślałem, że mam dowód na „grę” Moniki Olejnik, ale po chwili przyszła refleksja. Bo, nie wiem, czy zwróciliście uwagę, że kiedy ja z szacunku do Premiera Tuska piszę „Premier” z dużej litery, to Pani Milewicz ogłaszając, że ona przeciwko Premierowi nie jest - pisze o nim „premier”, używając litery małej.
I tu znalazłem się w kropce, ale nie tej nad „i”. Bo jeśli Pani Ewa nie jest przeciwko Panu Premierowi, to skąd u niej mniejszy do niego szacunek, niż u mnie?

Nie było rady musiałem jeszcze trochę poszperać w „sieci”.
Na „wyborcza.pl” znalazłem publikację Moniki Olejnik zatytułowaną: - „Samotność Tuska”.
A w niej m. in. takie fragmenty: -
„W to wszystko włącza się Jarosław Kaczyński, za którego rządów, o czym wszyscy wiemy, podsłuchiwanie dziennikarzy było standardem...
Mam wrażenie, że premier Donald Tusk jest kompletnie osamotniony. Zamiast dawać się ogrywać prawicowym dziennikarzom, powinien zrobić coś mocnego...”
Publikacja kończy się tak: -
„PS Oprócz ochrony tajemnicy dziennikarskiej ważna jest kultura dziennikarzy. Nigdy w życiu nie byłam świadkiem tak chamskiego zachowania prawicowych dziennikarzy wobec premiera jak w czasie ostatniej konferencji prasowej. Ciekawe, czy pozwoliliby sobie na taki ton wobec Jarosława Kaczyńskiego.”
Na Facebooku Olejnik napisała zaś tak (cytat za „wpolityce.pl): -
„Jestem zbulwersowana chamskim zachowaniem prawicowych dziennikarzy wobec premiera! Czy jak Jarosław Kaczyński dojdzie do władzy, też będą na niego wrzeszczeć? Swoją drogą, gdzie tuzy dziennikarskie? 8 rano w Boże Ciało to za wcześnie?”

Jeśli Monika Olejnik tak pisze, to czy wystąpienie na konferencji było rzeczywiście spontaniczne? A może było tylko doskonale przygotowaną „sztuczką cyrkową”? Taką na potrzeby dziennikarskiego środowiska i „ludowych mas”.
Z drugiej strony w programie TVP Info „Po przecinku” zachowanie Moniki Olejnik na konferencji premiera Donalda Tuska skrytykowała sama Janina Paradowska.
Myślę, że taka „krytyka” w rodzinie też jest dość zastanawiająca.

Jak by jednak na to nie patrzeć, to wyraźnie widać, że Pan Premier nie jest osamotniony. I że nie całe środowisko dziennikarskie jest przeciwko Panu Premierowi. Zwłaszcza zaś Pani Monika.
5
5 (2)

6 Comments

Obrazek użytkownika wicenigga

wicenigga
Nie zastanawiając się wiele dlaczego tak jest, przypominam sobie, że wobec tej władzy bardzo często używaliśmy określenia "mafia". Pewien komentator potraktował rzecz bardzo dosłownie; To sie zaczelo od smierci ojca chrzestnego i jego pochowku i to co teraz widzimy to wojna w mafi o wladze. Nic poza tym. Demokracji w Polsce nie bylo i narazie nie bedzie.

W tym świetle staje się bardziej oczywiste dlaczego nocnikarze gibają się w obie strony. Bo jeszcze nie wią, komu składać hołdy. Z drugiej strony każdemu z nowych capo di tutti capi warto się już teraz przypodobać atakując tego drugiego. Stąd te cyrkowe szpagaty ekwilibrystów, np. Warzechy i Zaremby. Zaremba, na wszelki słuczaj, złożył uszanowienie nawet Monisi. Przerażenie musi być paraliżujące a hipoteka zawalona PO sam czubek. No to nie  ma zmiłuj, trza lizać.
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
To ciekawy komentarz i trudno z nim polemizować. Zwłaszcza, kiedy ma się na sprawę zbliżony pogląd. 
Co do medialnych najemników, to widać, że ci, którzy mają wszystko do stracenia -  okopali sie na swoich pozycjach, licząc na to, że akurat ich pan i władca przetrwa. Ci, którzy widzą, że grunt im się usuwa spod nóg - podejmują próbę przeorientowania się. Ci zaś, co nie mają dobrego rozeznania sytuacji - po prostu są w kropce. Czasem nawet w "Kropce nad i".
Bo nie opowiedzieć się po stronie tego, co przejmie kontrolę nad żłobem, to życie w niełasce, a wtedy na chleb trzeba ciężko pracować. Oczywiście - jeśli się ma pracę.
Rzeczywiście - to żałosny widok.
Serdecznie pozdrawiam
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
w doborze zdjęcia bardzoś łaskaw dla Stokrotki. Włosy ma umyte i prawie ułożone....

Au naturel najczęściej wygląda tak:



A gdy jej szczególnie zależy na wyglądzie, nawet tak:



Prawda, jaka to "kobieta z klasą"???? wink
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
i chyba nawet na pewno ma zakochanego mężczyznę u boku (bo zakochany mężczyzna wad nie widzi) i  z całą pewnością ma paskudny cellulitis na udach, ale z pewnością nie ma lustra i odrobiny dobrego smaku.
Howgh!

 

Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Witaj Szara kotko. 
Trochę mnie zaskoczyłaś tymi dwoma, jakże utrafionymi fotkami. Moim zdaniem oddają one nie tylko zewnętrzne, ale przede wszystkim wewnętrzne piękno tej kobiety.
A, że dodatkowo ma kasę. Chyba zrobiłem literówkę - miało być klasę, a może i kilka klas?
Serdecznie pozdrawiam.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>