Na wnuczka

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
 Jak to możliwe, że zatrzymany właśnie (kolejny raz) pan „Hoss” jest „pomysłodawcą metody <<na wnuczka>>”, skoro jest ona znana powszechnie i na całym świecie? Ot, np.. w jednym z odcinków japońskiego serialu „Paciorki różańca”, nierównego mocno horroru, składającego się z niepowiązanych ze sobą historii pojawiał się duch chłopaka, ukarany po śmierci w strzelaninie (chyba, nie pamiętam dokładnie, jak zginął, ale to najmniej ważne, ważne, że młodo) za tego typu działania w taki sposób, że, nieświadom bycia duchem, codziennie próbował wyciągnąć pieniądze od własnej babci, której nie poznawał?  

Ba, gdzieś pod koniec lat 90-tych sam zostałem dość nieprzyjemnie wplątany w podobną historię. Oto sąsiadka mojej babci, przyjaźniąca się z nią od lat, zadzwoniła z pytaniem, kiedy dostanie z powrotem pieniądze, które – rzekomo – miałem od niej pożyczyć, mówiąc, że „babcia odda”. Nic takiego nie miało miejsca, więc najpierw ja wyjaśniłem rodzinie, później babcia próbowała swojej przyjaciółce, ta jednak uparła się, że byłem u niej i pożyczyłem bodaj 300 zł. Argumenty, że nawet za bardzo nie wiem, gdzie mieszka, bo byłem u niej raz w życiu, jako dziecko, nie pomogły w niczym, ba, nie pomogła nawet konfrontacja. Zostałem zaprowadzony do owej pani, ubrany tak, jak ubierałem się codziennie i tu przykra niespodzianka – pani została przy swoim, jako kluczowego argumentu używając fakt, że jako katoliczka, chodząca co niedziela do kościoła św. Andrzeja Boboli nie mogłaby powiedzieć fałszywego świadectwa. Miałem tyle szczęścia, ze rodzina stanęła tu po mojej stronie, jednak sąsiadka przekonać się nie dała. Nie pamiętam już, czy dostała te rzekomo przeze mnie wyłudzone pieniądze, ale przyjaźń starszych pań nie przetrwała.

Gdyby to był porządny koreański film, w ostatniej scenie, w retrospekcji zobaczylibyście, jak biorę te pieniądze od nieszczęsnej staruszki, ale cóż, to nie byłem ja. A że obie panie dawno już nie żyją, zagadka nie doczeka się rozwiązania.
5
5 (2)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>