Niemcy - na zawsze.

  Są takie zbrodnie, które nie zostaną zapomniane, a dokonujący ich będą nieśli przeklęte brzemię i to brzemie do końca czasów będą przekazywać swojemu potomstwu, a ono kolejnym pokoleniom. Upadlające brzemię na zawsze wypalone w zbiorowym sumieniu narodu. Odbierające mozliwość pełnego radowania się z dokonań przeszłych i teraźniejszych pokoleń. Najwybitniejsze filozoficzne rozprawy, najlotniejsze poezje, najwznioślejsza muzyka, najwybitniejsza architektura skażona takim piętnem marnieje i kurzczy sie do postaci niewytłumaczalnego, straszliwego paradoksu, Każde obdarzone rozumem ludzkie stworzenie musi zadawać sobie pytanie: Jak naród mogący tworzyć najwyższe piękno, może tworzyć niemal doskonałą brzydotę najokrutniejszej,masowej zbrodni? Kolejne pytanie, logicznie postępujące za pierwszym brzmi: Ile w takim razie wartości, prawdy i dobra jest w dorobku kulturalnym, intelektualnym takiego narodu? I kolejne pytanie: Ile z resztek narodowego honoru odbiera sobie nacja zbrodniarzy, próbując przelać własne winy na swoje ofiary i brukać nimi ich dzieci..
 Odpowiem za siebie.
 Dymiące kominy krematoriów, przestrzenie które zbudowali na ziemi Niemcy, ogrodzone drutami i inne które posiedli, a które zamienili w ogrody szatana, gdzie istota ludzka traciła wiarę w Boga i jakąkolwiek nadzieję. Za te ogrody sztana, które zaszczepili we własnych sercach, a po których chodzili wyniośli jako rasa panów, wśród upokarzanych i mordowanych z nieludzką skutecznością narodów - za to nieopisane w dziejach swiata, przemyslane do głebi, zindustrializowane zło -  żal mi was Niemcy i nienawidzę was. Za każdą wypowiedź, każde wypisane słowo, które cynicznie , programowo, a nawet przypadkowo próbuje przelawać wasze winy na mnie i mój naród, nienawidze was i odbieram jakąkolwiek wartość dotychczasowym waszym próbom i wszelkim formom waszej ekspiacji. 
 Wierzgajcie próbując zrzucic nieusuwalne piętno, które jako naród przyjeliście z uniesionymi i wyprostowanymi rękoma i usmiechniętymi twarzami, Jedyne uczucie jakie się we mnie rodzi gdy na was patrzę to ulga, że ja Polak, czuje się przy was czysty i niewinny,
 Pozostaniecie do bólu, a przez to przerażająco przewidywalni. Na pytanie Boga o wybór błogosławieństwa lub przeklaństwa, wybierzecie w końcu to drugie i przyjdziecie z nim do nas niosąc zniszczenie, upodlenie i zagładę.
 Na zawsze- Niemcy.