Restauracja Kornhauserów?

 |  Written by karlin  |  19
Tu nie chodzi o knajpę, a raczej o coś zbliżonego do Restauracji Bourbonów. Nie znającym historii, proponuję doczytać.

Dzisiejszym ruchem Jondruś Kornhauser zakończył debatę nad tym, czy jest on ci raczej "nasz Jondruś", czy może bardziej "ich Kornhauser". Blokując w praktyce, przy radosnym aplauzie opozycji, pamiętajmy - "tej" opozycji, reformę sądownictwa, prezydent zamienił się w nieco mniej chropawą, lepiej lukrowaną, ale jednak zgodną co do fundamentów, i wierną geopolitycznej klątwie, odmianę swojego poprzednika.

III RP wlała się ponownie w nasze życie, jak ściek z rozwalonego kanału. 

Co dalej?

A kogo to w tej sytuacji obchodzi?

"Ocalone" przez prezydenta sądy III RP pewnie w końcu wyślą Kaczyńskiego z Macierewiczem i Ziobro do więzienia, a że ocalą - być może - rodzinę Kornhauserów i woda w kranie będzie nieco tańsza i może trochę cieplejsza?

Tak, to z pewnością będzie olbrzymi krok naprzód. W ciemność.

Jarosław może sobie pogratulować kolejnego, "genialnego" wyboru personalnego.

No a nerwy puściły mu wczoraj między innymi, a może nawet przede wszystkim dlatego, że Kornhauser wbił mu nóż w plecy.    
2.5
2.5 (4)

19 Comments

Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
  Z próżnego, to i Salomon nie naleje. Z anemicznej opozycji nie urodzi sie silny rząd.
PAD zaś rozpoczął od oskarżenia Komorowskiego o sokowirówkę i Gęsiarkę, zaniechania przekazania prowadzenia śledztwa w sprawie zabójstwa ks. Popiełuszki prokuratorowi Witkowskiemu i nieujawnienia aneksu. To gwarant trwania III RP wstawiony za wiedzą Kaczyńskiego. Jedna mnie z obcymi i zdrajcami, prosi ich w moim imieniu o przebaczenie. Wystawia laurki Bolkowi. Bolesny szpagat miękkiego gimnastyka nad piłą tarczową. Kto ma jaja nie idzie za nim.
Obrazek użytkownika karlin

karlin
Dodał bym całą listę tego, co Duda zrobił i niezrobił, ale mnie, ostatecznie, przekonał do jego "prawdziwej" roli wściekły, przeprowadzony parę miesięcy temu przez jego przydupasów, atak na Macierewicza za to, że usuwa z Wojska postsowieckich trepów. Milczałem, naiwnie licząc na to, że może ktoś go otrzeźwi lub sam oprzytomnieje.

Jednak to, co zrobił ostatnio, otwiera - jak "złapanie" w 2007 przez słynnego asa kontrwywiadów wszelkich, Kamińskiego, tych dwóch przygłupów, chwalących się znajomością z Lepperem - proces dekompozycji całej władzy PISu. Proszę mi wierzyć, strasznie chciałbym się pomylić, ale to zależy od tego, czy Jarosław wyciągnął z tamtej lekcji jakąkolwiek naukę. Na razie udaje, że Duda nic złego nie zrobił. A to jest zdecydowanie za mało. To wręcz zachęta do tego, żeby Duda zrobił coś jeszcze. Na przykład zażądał dymisji Macierewicza, a po wysłaniu Szydło w ambasadory, wepchnął na jej stołek Morawieckiego. To ostatnie chyba nie bez radości Jarosława, zapatrzonego w jego garnitury i krawaty, i ślepego na to, że ten człowiek opowiada bajki o czym mogą śnić elektryczne samochody, od prawie dwóch lat niczego (gdzie są np. obiecywane ułatwienia dla małych firm?), konkretnego nie robiąc. 

Nawiasem, może by ktoś wreszcie, przy okazji, wyciągnął wnioski z tego, że Macierewicz, jako jedyny minister, ma ochronę nie BOR, tylko żołnierzy z ŻW? I co to może mówić o takich wyborach personalnych Kaczyńskiego, jak Błaszczak i Kamiński?

Możliwe, że Duda jest taką "ceną" tzw. "dobrej zmiany", jaką w gospodarce jest Morawiecki, i że Kaczyński świadomie chciał ją zapłacić. Ale teraz, przynajmniej w mojej ocenie, jest już jasne, że "ceną" może być powrót zmodyfikowanej, ale identycznej co do zasady, III RP. Ciekawe, co o tym myśli Jarosław Kaczyński?
Obrazek użytkownika karlin

karlin
No a teraz, po opublikowaniu tego - "Seibert zaznaczył, że Berlin "z wielką uwagą" obserwuje "całą reformę wymiaru sprawiedliwości w Polsce oraz trwające protesty społeczeństwa obywatelskiego" - zbliżonego w treści, choć może jeszcze nie w duchu, do not z 1939 r., oświadczenia rzecznika niemieckiego rządu na temat rozmowy telefonicznej, jaką tuż przed ulimatum Dudy, odbyła z nim Merkel, wiemy już, kto zmusił Dudę do ostatecznego kroku.

To już, Panie Prezesie, może nie być tylko nadmiar ambicji. 
Obrazek użytkownika Hun

Hun
...Merkel mogła zmusić Dudę?
Pzdr, Hun

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika karlin

karlin
a tylko "zainspirowała"?

Sekwencja zdarzeń zmusza jednak do takich pytań.

Wszystko się wyjaśni w trakcie stosowania nowych ustaw. Kogo Duda usunie z SN, a kogo zostawi, no i co będzie, jak się PIS z ubeckim Kukizem nie będą w stanie dogadać co do personaliów nowych sędziów KRS. Kogo wtedy Duda będzie nakłaniał do kompromisu i ugody. Proces demontażu ledwie co zbudowanych, szczątkowych podwalin normalnej Polski będzie ciekawym widowiskiem.  
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Antoniego grilował zarówno "osirodek" prezydencki jak i PIS w osobie "rady trzech". Jeśli Jarosław nie błogosławił, to kim że on?
Obrazek użytkownika Animela

Animela
Dudusia nie miałam zaufania już wtedy, gdy JarKacz go namaścił na przeciwnika Skacząceo po Krzesłach - choć, co prawda, zaraz po wygranych wyborach próbowałam na sobie wymusić entuzjazm. Tyle, że było coraz gorzej ... a uwalenie dwóch reform PiS w ciągu kilku dni to prawdziwy majstersztyk.
Mam nadzieję, że Leśne Ruchadło doceni i dopieści!
Obrazek użytkownika karlin

karlin
Cynfoliowo gładki i czasem nadmiernie energiczny w entuzjazmie. Ale to w sumie było OK. Jedyne co mnie już dość wcześnie zaczęło zastanawiać, to upiorna rodzinka jego żony, i pytanie - kto w jego rodzinie nosi spodnie. Słynne - "Ja się Pana, Panie Prezesie nie boję".

No cóż, teraz już chyba znamy odpowiedź, a mnie tylko żal mojego wysiłku, żeby jak najdłużej nie widzieć, nie słyszeć i nie czuć.  
Obrazek użytkownika karlin

karlin
Trafiłeś na fana Twin Peaks od 1990 r. (ciekawe, bo z Kaczyńskim to także był ten rok), i tych czterech, olśniewających dziewczyn, halucynujących wtedy po ekranie.

Ale co zrobić z bliższym ciału (jak koszula, zwłaszcza gdy za ciasna) powiedzeniem - "Brać dudy w miech"?
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
A właśnie Prezydent skłania się do tego, by nie podpisać ustawy o SN. Zapewne trafi do TK, tam TK stwierdzi niekonstytucyjność jednego paragrafu (chodzi o pomyłkę biura legislacyjnego senatu) i prezydent podpisze ustawę z wyłączeniem jednego przepisu.

No i oczywiście już pojawiły się spekulacje, że dzięki temu sprawę ułaskawienia Kamińskiego Sąd Najwyższy rozpatrzy jeszcze w obecnym składzie. Wyjątkowo podaję linka, żeby Ci pokazac, że przeciwnicy PiS zgoła inaczej patrzą na tą sprawę: https://oko.press/lapinski-prezydent-moze-podpisac-ustawy-o-sn-3-rowna-s...

I weto, i wniosek do TK opóźniłyby podpisanie ustawy o Sądzie Najwyższym, a w konsekwencji mogłyby pozwolić mu na rozpatrzenie dwóch spraw, których rozstrzygnięcia mogą godzić w interesy PiS, i które prawdopodobnie były przyczyną szalonego tempa prac legislacyjnych:

  • 9 sierpnia trójkowy skład SN ma rozpatrzyć kasację w sprawie ułaskawionego przez Dudę Mariusza Kamińskiego, koordynatora służb specjalnych, a
  • 12 września  – odpowiedzieć na pytanie prawne w sprawie umocowania prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.

Jeśli prezydent nie chce podpisać nielogicznej ustawy, a przy tym nie dopuścić do rozstrzygnięcia tych spraw przez obecny skład SN, musi pospieszyć się z decyzją. Następnie bardzo pospieszyć się będą musieli – prezes TK ze zwołaniem rozprawy lub marszałkowie Sejmu i Senatu ze zwołaniem specjalnego posiedzenia parlamentu. Albo jedni i drudzy, jeśli TK uzna ustawę za niekonstytucyjną.


Pomijam fakt, że są to łgarstwa i spekulacje. Ale nawet z tych łgarstw wynika, że Prezydentowi powinno zależeć na jak najszybszym przepchnięciu ustawy o SN. A jednak zdecydował się postąpić uczciwie.

Obrazek użytkownika karlin

karlin
w sprawie ułaskawienia Kamińskiego. Choć po tym jego "nicnierobieniu" przez prawie dwa lata, sam już nie wiem co byłoby lepsze. Podobnie jak w sprawie Przyłębskiej.

A co będzie dalej, zobaczymy. Jednak Duda już nakręcił opozycję, to co wygadują jego urzędnicy, to czyste prowokacje, a on najwyraźniej nie ma ochoty przeciąć coraz częstszych sugestii, że zaczyna grać na rozbicie PIS. Najszybsza i najgorsza konsekwencja, być może już po wakacjach?

PIS straci większość sejmową, bo "gowiniada" odejdzie. I Duda zacznie się wtrącać w każdy przepis i każdą ustawę.  
Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
Są weta, bardzo gorzko się zrobiło.
Za to będziemy mieć wcześniejsze wybory.
Oby bez krwi.

Pozdrawiam

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
Bo mu Romaszewska powiedziała.
Korzystając z wiecznie żywych doświadczeń z PRL...

Wiesz, zostaje mi jeszcze lekka nadzieja, że chodzi mu bardziej o uspokojenie nastrojów.
Jeśli pójdzie kontrmanifestacja, stoczniowcy, kibice - skończy się krwią.

Może Duda próbuje skleić, co Donek tak udatnie podzielił.
Może.

Ale ja z Frasyniukiem, Jankowską czy komediantami  nie mam o czym gadać.
Z  Zębolem  Tępawym tym bardziej ( opinia kolegów Schetyny z roku).
Ech.

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Obrazek użytkownika karlin

karlin
nawet nie mam zamiar czekać na jego "reformy" slecone z sędziami Žurkiem i Gersdorf.
Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
Może dlatego zasunął konferencję godzinę przed spotkaniem z Gersdorf ( " no jednak obywatele przychodzili do tych sądów ze swoimi problemami.." I ta Pani jest WYKŁADOWCOM. Ja prdlę. ).

Scenariusz : Gersdorf  i inni zachowują zarobione dziwacznie ciociorki, odchodzą i nie brużdżą.

Może tak, może nie. Trochę mi siadł nastrój, chyba - mimo poniedziałku - naradzę się z flaszką.

Qrwa, że nie może być jakoś czysto; ciągle od 27 lat jakiś brud, osad, legendy okazujące się śmieciem.
Qrwa.
 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Więcej notek tego samego Autora:

=>>