
Nie jestem zdziwiona dzisiejszym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie Otwartych Funduszy Emerytalnych nawet w najmniejszym stopniu. Po pierwsze, doskonale znam dotychczasową linię orzeczniczą TK w sprawie własności pieniędzy w OFE (nie są one własnością okradzionych, lecz państwa) oraz samozwańczą rolę TK jako strażnika równowagi budżetowej. Muszę natomiast powiedzieć, jakie wnioski nasunęły mi się z związku z tym orzeczeniem.
Po pierwsze - po raz kolejny mamy dobitny dowód, że składki emerytalne nie są żadnym "ubezpieczeniem", lecz po prostu podatkiem: beztrosko nakładnym przez państwo w dowolnej wysokości oraz pracowicie przeżartym przez smakoszy ośmiorniczek i drogich win,
Po drugie - zasada "lex retro non agit" w Polsce jest zwykłym "uj, upa i amieni upa". Nie istnieje. Nie ma. Utopia. Skoro Tusk mógł po dekadzie zmienić zasady i zostało to uznane za konstytucyjne, to znaczy, że w Polsce prawo nie obowiązuje - byle robić to z pozycji silniejszego.
Po trzecie - sędziowie Trybunału, ustawiając się w roli strażnika równowagi budżetowej, zajmują się czymś, na czymś się absolutnie nie znają (to są prawnicy, przypominam!) i w związku z czym nie ponoszą odpowiedzialności! A nawet, powiedzmy to sobie uczciwie, o czym mają mgliste pojęcie (wątpię bowiem, by sędziwie TK w sposób ciągły zapoznawali się z budżetem państwa). Taki stan rzeczy u rozsądnych obywateli musi budzić ogromny niepokój.
Po czwarte - Trybunał Konstutucyjny usankcjonował dziś niefrasobliwe podejście rządzących do finansoów publicznych. Sędziowie TK dali wyraźny sygnał rządzącym: możecie jadać ośmiorniczki i pić drogie wina na koszt podatnika, kupować drogie limuzyny i kiecki dla żon za publiczne pieniądze. Możecie latać po całym świecie za sejmowe pieniądze ..., możecie (jak to ujęła pani Bieńkowska) przez 7 lat lulki palić i generalnie mieć to wszystko w (....) - możecie, bo jak już się bardzo zadłużycie, to przecież możecie ludziom zabrać pieniądze. Teraz z OFE; a co będzie następnym razem? Lokaty bankowe? No - w celu ochrony stabilości budżetu ... I to już jest po prostu TRAGICZNY sygnał dla naszego państwa!
Trzeba też koniecznie zwrócić uwagę na pewną kwestię związaną z odpowiedzialnością: jeśli Tusk dobrze zrobił zabierając pieniądze z OFE, bo reforma sprzed lat była źle pomyślana, to twórcy tamtej reformy powinni bezwzględnie za nią odpowiedzieć. Podejmowali decyzje jako politycy, za nasze pieniądze, a sprawa dotyczy pieniędzy wręcz gigantycznych: to są miliardy złotych przez dekadę. Te miliardy (lub może nawet biliony) zostały przez Polaków po prostu STRACONE. Winny MUSI ponieść odpowiedzialność - i to jest adres do PiS. Dokonają tego czy nie? ... Od tego będzie zależeć moje poparcie lub nie dla tej partii w przyszłości.
No i ostatni już chyba element, jaki mi się dziś nasunął: OFE to jest specyficzny rodzaj partnerstwa publiczno-prywatnego. Właściciele i akcjonariusze OFE, na samym tylko pobieraniu prowizji, zarobili kwoty po prostu niewyobrażalne. Okazuje się, że Polacy z pieniędzy przelewanych do OFE nic nie będą mieć - za to założyciele OFE będą za NASZE pieniądze opływać w luksusy po wieczne czasy. Czy TK ma propozycję, jak tę grandę naprawić? ...
A teraz, tytułem podsumowania, coś, co powinno być dla wszystkich oczywiste: jeśli OFE się nie sprawdziły, to pieniądze powinny być zwrócone Polakom - tym, którzy te pieniądze wpłacali. Było to jedyne rozsądne i zgodne z Konstytucją rozwiązanie.
Ilustracja: http://wpolityce.pl/gospodarka/231806-kasa-wylatuje-w-polski-potwierdza-....