Państwowy Bank Zbożowy "Elewarr-Hejter" S.A.

 |  Written by Animela  |  3

Czy pamiętają Państwo, co było trampoliną, która wyniosła Nikodema Dyzmę aż do - na wyciągnięcie ręki - godności premiera RP? ... Oczywiście, nie mam na myśli szczególnego splotu okoliczności, lecz czynnik dycydujący! Brawo - chodzi mi właśnie o Bank Zbożowy. Pomysł podsunięty przez hochsztaplera Kunika, oczko w głowie PANA PREZESA DYZMY ("jak to brzmi!"), prosperował znakomicie dzięki temu, że de facto rządzi nim nie Dyzma, lecz Krzepicki ... i właśnie ten ostatni element różni sytuację Polski od fabuły wymyślonej przez genialnego pisarza. Bo polski Państwowy Bank Zbożowy wcale nie działa jak w zegarku, a wręcz przeciwnie - po raz kolejny jest o nim głośno, bo właśnie W OGÓLE nie działa!

Po raz pierwszy bardzo głośno o "Elewarr" stało się w Polsce za przyczyną raportu NIK (rok 2011? 2012?), który nie zostawił suchej nitki na tej firmie: nepotyzm, niegospodarność, horrendalnie wysokie zarobki ... W atmosferze skandalu ustąpił wówczas MRiRW Sawicki, ale Państwowy Bank Zbożowy "Elewarr" pozostawiono swemu losowi - nie ulegając NIK-owskiej wrażej propagandzie, że synekura powinna być po prostu zlikwidowana. Obecnie nie jest nawet jasne, czy "odświeżono" stary raport NIK (tak twierdzi minister Sawicki), czy też chodzi o nówkę-sztukę, bo media chyba same nie są tego pewne: w każdy razie informacje są sprzeczne. Tak czy inaczej - trudno się oprzeć wrażeniu, że państwo, najzwyczajniej w świecie, rozłazi nam się w szwach, a rządzącym nawet nie chce się fastrygować - co dopiero zszywać ...

Powtarzam: dzisiejsza Polska jest bez porównania gorzej funkcjonującym tworem, niż to przedstawił Dołęga-Mostowicz. Tam hochsztapler przynajmniej brał sobie zastępcę, który znał się na rzeczy: obecni Dyzmowie w ogóle tym się nie kłopoczą. Gigantyczne straty dla Skarbu Państwa? No i co z tego? Betonowy elektorat dźwignie to mężnie - lepiej przecież żyć o suchej kromce chleba, niż znosić PiS u władzy, prawda?...

A żeby już dopełnić miary groteski, rzecznik rządu przyznaje, że "posłowie będą przeszkoleni, by móc się zachowywać w internecie jak hejterzy" ....

Ja, oczywiście, dopuszczam do siebie myśl, że zarówno premier rządu i najważniejsze osoby w państwie - możliwe, że najważniejsze osoby  w państwie używają słów świetnie znanych młodemu, lepiej wykształconemu, pokoleniu. l jak zarówno premier, jak i rzecznik, po prostu nie mają pojęcia, co oznacza słowo "hejter". Może to być. W końcu już wcześniej pani premier zapowiadała, że "więcej Dolce Kabana kupować nie będziemy". Tak, tak, to możliwe, że nasi, pożal się Boże, VIP-owie używają słów, których znaczenia nie znają ... tyle tylko, że również i to nieubłaganie podsuwa naszej pamięci Dyzmę i to jego "muszę przyjąć pewnego cudzoziemca, pana Etranżera" ...

Możnaby zakończyć stwierdzeniem, że historia lubi się powtarzać jako farsa. Dlaczego jednak polska rzeczywistość jest o wiele śmieszniejsza i żałosna, niż komedia? ...

Posprzątanie po ośmiu latach tej ekipy można porównać do prac Herkulesa ... ale przywrócenie instytucjom Państwa odpowiedniej powagi będzie zadaniem na miarę Prometeusza! ...

5
5 (6)

3 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
Najgorsze jest to, że w latach komuny trudniej było znaleźć takich oczywistych kandydatów na nowych Dyzmów.
Obrazek użytkownika Everyman

Everyman
Ja tam się na polityce nie znam, lecz jak czytam o tych JOWach to aż dreszcz chodzi po plecach...
Ta historia z Elewarrem to najlepszy dowód, że wybory wygra ... Peezel! :)

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Historia, którą opisujesz ukazuje bezradność polskiego państwa, gdzie są pewne osoby (z PSL-u), które są nietykalne.  Po prostu ta działka "czeciej erpe" należy do PSL-u i oni mogą tam robić co tylko chcą.
Równie żenujące są doniesienia jak Ewa Kopacz i PO mają zamiar "zamieść aferę PSL-u" pod kolejny śmierdzący dywan.
Tutaj cytat:

Służby działają w tej chwili pod bardzo troskliwym okiem koordynatora służb

— powiedziała Kopacz. Dodała, że w poniedziałek po południu odbędzie „bardzo poważną” rozmowę z koordynatorem służb Jackiem Cichockim.

Następnie będę rozmawiać również z panem Wojtunikiem; pozwolę sobie również rozmawiać z szefem partii, do której należy pan poseł Bury, czyli panem premierem Piechocińskim

— powiedziała.

Jak mówiła szefowa rządu, dopiero po tych rozmowach, na oddzielnej konferencji poinformuje o swoich decyzjach i wytłumaczy „całą zawiłość sytuacji”.

 


No cóż sytuacja jest zawiła, służby działają pod troskliwym okiem koordynatora służb, a Ewa Kopacz będzie miała bardzo poważną rozmowę z koordynatorem służb Jackiem Cichockim.
No i tyle w tej sprawie.
Pozostaje tylko ponownie zakląć.
I tyle...
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Więcej notek tego samego Autora:

=>>