
Jesteśmy świeżo po pogrzebie - wydarzeniu ponadczasowym, symbolicznym, ogólnopolskim.
Żałobna ceremonia stała się zarazem spontanicznym spotkaniem ludzi z różnych zakątków kraju, którzy, dla siebie nawzajem i dla społeczeństwa, przepadli w peerelowskich realiach. Na cmentarzu odnaleźli się koledzy "z lasu" aby próbować dowiadywać się o tych, których zabrakło. Wróciły niektóre kontakty i rozerwane na całe lata przyjaźnie. Ruszyła nieco wzajemna pomoc - chodziło o znalezienie pracy, lokum, wykształcenia - to bardzo praktyczny wymiar, całkiem na marginesie, nie to ich tam sprowadziło. Tak się złożyło, że był tam również mój Ojciec.

Na fotografii, po prawej stronie, dwaj podkomendni Generała "Wilka" z okresu "Ostrej Bramy" (1944r.) w dniu uroczystości pogrzebowych. Stoją od prawej - Stanisław Karolkiewicz, ps. "Szczęsny", "Rylski", "Christowski", w latach 1995–2005 pełnił funkcję prezesa ZG Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i Leon Suszyński ps."P-8", "Litwin".
Ich wkład w operację "Ostra Brama" opisuje Kazimierz Krajewski.
Rany po krwawym okresie, polskiej drogi do socjalizmu, długo jeszcze miały krwawić i ropieć Jednak to wydarzenie można uznać za symboliczne zamknięcie tamtego etapu. Pojawiło się potem w oficjalnym obiegu kilka trudnodostępnych publikacji o nieznanych jak dotąd uczestnikach walk z Niemcami oraz Powstaniu Warszawskim.
fotografia grobu A.Krzyżanowskiego pochodzi z Wikipedii