Poczęstunek, toast i cios łaski

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
W poniedziałek tuż  za bramą drugą Stadionu Narodowego odbył się #TweetupMON. Zdaje się, że przy okazji poprzedniej tego typu imprezy ograniczono się do obecnych na Twitterze dziennikarzy, siedzących w tematach wojskowych, tym razem pamiętano też o pewnej grupie zwykłych użytkowników, stąd pojawiła się ich skromna reprezentacja. Impreza nastawiona tym razem na spektakularny show: trochę groźnie wyglądającego sprzętu, dużo żołnierzy i komandosów, wśród których do zdjęć pozowali Beata Szydło i Antoni Macierewicz, mocny, choć i męczący z racji nieuchronnego hałasu i wiatru pokaz akcji komandosów i medycznego śmigłowca. Że coś będzie się działo, widać było od razu, bo okolica już w poniedziałek była konkretnie ogrodzona i obstawiona służbami, zaś gdy tylko odebraliśmy z Eowiną swoje identyfikatory, tuż obok nas ktoś biegł, a ktoś inny jeszcze strzelał. Trochę nas to wybiło z rytmu, ale za to na pewno będziemy to dobrze pamiętać. Dodajmy, że nie tylko straszono, ale i nakarmiono, choć tym razem nie było wojskowej grochówki, a klasyczny grill.


fot. Eowina Rebel

Ledwo człowiek wrócił do domu i odespał (a że wcześniej kilka dni spędziłem w Goniądzu na Rocku na bagnie, mam co odsypiać), w telewizji zaczął się show pod hasłem „Wotum nieufności dla Macierewicza”. Właściwie show jednego aktora, profesora Niesiołowskiego.

Niesiołowski mówił barwnie i ze swada, choć oczywiście przy tym mówił rzeczy obrzydliwe – myślę więc, że dla osób dzielących jego fobie, uprzedzenia i nienawiści jest idealnym kompanem do biesiady. I tez to sejmowe wystąpienie przybierało w miarę trwania formę przydługiego toastu, czasem tylko imprezowy słowotok zmieniał się w cos gorszego, gdy poseł naprawdę odlatywał – jak w chwili, gdy porównał dzisiejsze działania wojska do stanu wojennego. Nie za bardzo słyszałem, o co chodziło, o hymn, o apel smoleński? Ciężka sprawa.

Jeśli jednak ktoś dał się unieść tej quasi pijackiej estetyce wystąpienia Niesiołowskiego, z którego nie dowiedział się za bardzo, czemu właściwie trzeba ministra zmienić (najmocniejsze zarzuty dotyczyły sprawy Wiesława Chrzanowskiego, może szkoda, że nikt nie przywołał w sejmie Komorowskiego i Szeremietiewa w tym kontekście, chyba, że przegapiłem), do pionu postawiły go późniejsze wystąpienia zarówno Beaty Szydło, jak samego Macierewicza. Tu nikt nie brał jeńców, zresztą brać jako jeńców Urbana czy Maleszkę to zbyt wielkie poświęcenie. Stwierdzenie, ze Macierewicz współpracował nie tylko z Luśnią TW, lecz również z TW Bolkiem, to już tylko coup de grace.

Macierewicz taki straszny, z jednej strony wywołuje wojnę z Rosją, z drugiej służy Putinowi, wystawia się więc na niego najmocniejszych zawodników – Tomasza Piątka i Stefana Niesiołowskiego. Gdy tylko dowiedziałem się, że ten drugi będzie twarzą wniosku o dymisje, spodziewałem się wielu atrakcji i się nie pomyliłem. Platformie w jedno kolano strzelił w sobotę Schetyna, teraz w drugie poprawił Niesiołowski. Partia chyba tylko dlatego tych serii nie zauważa, że straciła czucie w kolanach od zbyt długiego klęczenia, inaczej wytłumaczyć sobie tego nie umiem.


Fot. własna, to autobus, wykorzystay w inscenizacji
 
Więcej zdjęć z TweetUpu można obejrzec np. na Twitterze Eowiny: https://twitter.com/EowinaRebel i moim https://twitter.com/karnkowski a potem to już szukajac przez hashtag #TweetupMON
5
5 (4)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>