Prezydent powinien zwołać Radę Gabinetową i Radę Bezpieczeństwa Narodowego

 |  Written by Animela  |  19

Prezydent Duda stoi na rozdrożu: może nadal zachowywać bierność w sprawie palącej kwestii imigrantów albo ... posłuchać dzisiejszej rady Ministra Spraw Zagranicznych i zwołać oba szacowne gremia. Moim zdaniem - teraz jest właśnie ten czas.

Zgodnie z polskim prawem, posiedzenia kolegialnych organów władzy są jawne - oba posiedzenia powinny być więc transmitowane na żywo we wszystkich mediach, przynajmniej publicznych, jeśli "zaprzyjaźnione" z rządem nie zechcą.

Polacu powinni wysłuchać rzetelnej i wyczerpującej debaty na temat zagrożeń, jakie niesie z sobą ogromna fala migracji ludzi, których nie chcą do siebie wpuszczać Emiraty Arabskie czy Izrael. Debata spokojna i merytoryczna, bez tanich chwytów z ckliwych melodramatów typu "solidarność europejska".

W zaproszeniu prezydent powinien wskazać cel RBN i RG oraz zażądać od poszczególnych ministrów informacja z zakresu ich obszaru działania. Na przykład Minister Zdrowia wyjaśni na liczbach, o ile wydłużą się kolejki do specjalistów (obecnie - czasem kilkuletnie, a nawet kilkusetletnie). Minister Spraw Wewnętrznych wyjaśni, w jaki sposób będzie się kontrolować imigrantów, aby odsiać ewentualnych zamachowców, oraz jak ci ludzie (którzy nie chcą zostać w Polsce, lecz osiedlić się np. w Niemczech) będą trzymani w naszym państwie. Pobuduje im się obozy dla uchodźców? Wieżyczki z uzbrojonymi strażnikami? Czy wrócą kontrole graniczne pomiędzy poszczególnymi państwami UE? ...

Minister Nauki powinien zdać relację, w jaki sposób napływ kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy migrantów wpływnie na dostępność miejsc w szkolłach czy przedszkolach oraz w jaki sposób będzie egzekwowany od dzieci obowiązek szkolny.

Minister Pracy musi wyjaśnić, o ile wzrośnie bezrobocie w efekcie napływu nowej siły roboczej.

Minister Finansów niech nam powie - konkretnie - ile Polskę będzie kosztować utrzymanie tych "polskich obozów zagłady", jak to wkrótce zacznie określać np. Charlie Hebdo. Mówi się o kwocie np. 6000 na imigranta - jednorazowo, miesięcznie czy rocznie? Jak długo to finansowanie miałoby trwać? Ile REALNIE Polska będzie wydawać na imigrantów? ...

Pani premier natomiast powinna być zobowiązana do nakreślenia całego tła, czyli wszystkich szczegółów unijnych "porpozycji".

I tak dalej, i tak dalej - nie ma sensu pisać o wszystkich pytaniach, bo jest ich zbyt wiele.

Oczywiście, prezydent powinien mieć przygotowane własne argumenty oraz zaprosić osoby, które będą mu doradzać, a które - ewentualnie - podadzą kontrargumenty i, generalnie, przedstawią odmienne od rządowego stanowisko.

Starannie zredagowana informacja powinna zostać rozesłana przez szefa kancelarii prezydenta do wszystkich mediów.

To na Radzie Gabinetowej, czyli specjalnym posiedzeniu Rady Ministrów pod przewodnictwem prezydenta. Jestem głęboko przekonana, że taka formuła sprawdziłaby się bez porównania lepiej, niż debata sejmowa pod przewodnictwem marszałka z Platformy Obywatelskiej, która wymyśli formułę "pół minuty dla każdej partii" i w przypadku niewygodnych odpowiedzi będzie odbierać mikrofon.

Natomiast na Radę Bezpieczeństwa Narodowego prezydent powinien zaprosić oczywiście jej członków oraz osoby, których wiedza może coś wnieść do rozeznania w sprawie. Naturalnie, również szefowie partii albo osoby przez nie upoważnione powinny wziąć udział w RBN.

Oczywiście mogę się mylić, ale uważam, że Europa i świat stoją teraz w obliczu bardzo ważnych wydarzeń. Można je zlekceważyć i pozwolić na niekontrolowany napływ emigranów do Polski i innych krajów Europy, ale można przynajmniej próbować dogłębnie rozeznać sytuację. Jeśli prezydent nie podejmie zdecydowanych ruchów, rząd - mocą swoich prerogatyw - przesądzi o losie Polski na długie lata; może na zawsze. Polacy MUSZĄ dysponować wiedzą o całości zagadnienia. Epatowanie hasełkami "jeśli my teraz okażemy solidarność, to później Europa okaże ją nam" jest zwykłym kłamstwem: Europa NIGDY nie wykazywała solidarności z Polską ... nawet w obliczu naszych największych zasług.

Jestem głęboko przekonana, że wybór Andrzeja Dudy na prezydenta Polski akurat w tym momiencie daje nam szansę na to, aby o losie Polski zadecydowano mądrze.

Img.: http://www.fronda.pl/a/zelazna-konsekwencja-prezydenta-elekta-andrzeja-d... @kot

5
5 (3)

19 Comments

Obrazek użytkownika Dixi

Dixi

Byłbym ostrożny z naciskami wobec Dudy i domaganiu się gwałtownych ruchów z jego strony. Duda od początku grał "miękko", co mnie, niecierpliwego, nawet irytowało, ale co okazało się skuteczną strategią wyborczą (a pamiętajmy, że wybory prezydenckie wygraliśmy niemal o włos). Widocznie Duda musi być tym "dobrym policjantem", szczególnie przed wyborami parlamentarnymi, których wynik też waha się o kilka procent - bardzo znaczących, bo zdecyduje się, czy PiS uzyska wiekszość pozwalająca na samodzielne rządzenie (a wolałbym, żeby zyskał też wiekszość konstytucyjną).

Dopiero co, w innym komentarzu, oburzyłem się na mędrkowanie Warzechy, który zrobił ponownie to, co (sam się kiedyś przyznał) "lubi najbardziej - przywalać opozycji". Jego mówiony felietonik sprowadzał się do upierdliwianie, upierdliwiania i lansowaniu tezy, że sprawa "emigrantów" jest ważniejsza niż... wygrana PiS. Moim zdaniem jest zupełnie odwrotnie - wygrana PiS to sprawa kluczowa, bo umożliwi odkręcenie tego, co namieszali złodzieje i zdrajcy z PO i postawienie tychże przed wymiarem sprawiedliwości. Wtedy, mam nadzieję (i będę sie tego domagał), pojawi się "zły policjant".

Kopacz, jej akolici i usłużne łże-media usilnie starają się dorobić PiS i samemu Dudzie mordę "faszystów" i "nienawistników". Ja wiem, że to klincz, ale tym bardziej warto się zastanowic, czy jakieś nerwowe ruchy nie doprowadzą do odsłonięcia czułych miejsc.

Zresztą Zjednoczona Prawica i tak przekazuje wyraźne komunikaty. Na przykład Ziobro (trudno go już jednoznacznie kojarzyć z Kaczyńskim:):):)) artykułuje jasno negatywny stosunek opozycji prawicowaj do planów zalania Polski masą muzułmańskich emigrantów zarobkowych i potencjalnych terrorystów (po czym zostaje spktakularnie wywalony ze studia radiowego:):):)). To zabawne, ale spełnia on rolę podobną jak... Palikot w PO:):):)). Tuskowi taka taktyka nieźle służyła, nie? Kaczyński "złowrogo milczy". Podobnie Duda. Może to i dobrze?

--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
z jednej strony masz rację, PiS (i Duda) muszą mądrze taktycznie rozegrać sprawę imigrantów w kampanii wyborczej. Bo idiotów podatnych na łzawą propaganę o zabijanych muzułmanach nie brakuje.
Ale z drugiej... widzisz, jeśli jeszcze przed wyborami rząd popodpisuje jakieś zobowiązania, z których nie będziemy mogli się wycofać, bo będą obłożone gigantycznymi karami albo, co gorsze, zdążą już do nas tych dzikusów sprowadzić, mamy pozamiatane.
Trwa wyścig z czasem i z tym porąbanym rządem. Ciągle się zastanawiam, jakie Unia ma możliwości, aby nas w jakies umowy wciągnęć? Może jest na sali ktoś, kto zna się na prawie unijnym i międzynarodowym?
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Dixi

Dixi

PiS wcale nie lekceważy problemu, gra jednak na innej płaszczyźnie. Dowodem na to jest żądania postawienia sprawy na forum parlamentu, a także zdecydowana odpowiedź na groźby ze strony Niemców, uważających się za jedynego właściciela i władcę UE.

Oto przykład:

http://wpolityce.pl/polityka/265035-pis-slowa-martina-schulza-nie-powinn...

--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Obrazek użytkownika Dixi

Dixi

Nie zapominajmy też, że dzisiaj PO ma większość parlamentarną i może robić niemal co zechce. Na szczęście prezydent ma prawo weta, ale przy takim parlamencie...

Trzeba będzie odkrecać i karać, konsekwentnie i bez litości.

A "uchodźcy" w większości i tak zwieją do Niemiec:):):) Jeśli Niemcy będą próbowali nam ich wcisnąć z powrotem, odeślemy ich ciupasem do domu, no bo skoro Polska im się nie podoba, to niech spier...

Resztę, niestety, trzeba będzie kontolować, co oczywiście łaczy się z dużymi wydatkami. Za to powinniśmy wystawić słony rachunek dzisiejszym jedynowładcom.

--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Obrazek użytkownika fritz

fritz
W obdwu komentarzach masz racje.
PiS i PAD nie maja absolutnie zadnego wplywu na dzialania PO.

Administracja rzadzaca w Polsce a wiec rzad PO jest niemiecka administracja i realizuje cele Niemiec.
Oczywiscie, ze zawrze  wszystkie umowy, ktore sa w interesie Niemiec a jezeli tego TERAZ nie robi, to tylko dlatego, ze sie wyborow boi.
Nie zdziwilbym sie, gdyby podpisali na dwa, trzy dni przed wyborami w nadzieji, ze nie zdazy dotrzec do swiadomosci wyborcow.

PAD jest prezydentem.
Wypowiedzial sie niezwykle jasno przed dwoma dniami.
Zajal stanowisko, ktore bedzie realizowac w miare swoich mozliwosci, ktore teraz sa tym punkcie sa bardzo ograniczone.
Na jedno sobie PAD nie moze pozwolic: na puste mielenie jezykiem, na gadanie wiedzac, ze nie przyniesie do zadnego skutku czego np. oczekuje Warzecha. Wyglada na to, ze myli job prezydenta z jobem pani sprzedajacej jablka na jarmarku.

W obecnej sytuacji zwolywania rady przez PAD byloby wlasnie braniemi udzialu  w przestepczej dzialalnosci antypolski administsracji PO, na ktorej dzialania prezydent nie ma najmniejszego wplywu.

 
Obrazek użytkownika Dixi

Dixi

Jasne! PO usilnie chce podzielić się wina, polując równocześnie na okazję, do ataków na Dudę i PiS, gdyby tylko spróbował nie dac się wmanewrować we współwinę.

To ostatnie nie jest niczym nowym, a zresztą nie da się juz bardziej nasilic antypisizmu, bo wskazówka już dawno oparła sie o koniec skali. Niech sobie kłapią, a wiekszośc ludzi nie chce w polsce zadnych uchodźców, o emigrantach ekonomicznych, konkurencji do pracy i zasiłków, no, a wreszcie  terrorystach nie wspominając.

--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Obrazek użytkownika Animela

Animela
wyjaśnił, że prawo prawem, ale siła jest po stronie Niemiec i nas po prostu zmuszą do przyjęcia imingrantów.
Przynajmniej mamy jasność.
Obrazek użytkownika fritz

fritz
Moze link jakis, najlepiej do orginalu.

Tzn. jezeli mowisz o jakiejs nowej wypowiedzi.
W tej "starej" tego wlasnie nie mowi.
Obrazek użytkownika ro

ro
Do wyborów zostało jeszcze 45 dni (1080 godzin). A trzeba pamiętać, że zarówno PKW, jak i SN nie będą się najprawdopodobniej śpieszyć z ogłoszeniem wyników i ich uznaniem. Prezydent też nie zwoła pierwszego posiedzenia Sejmu natychmiast. Ale nawet jeżeli maksymalnie się pośpieszy, to Psuje będą mieli kolejne 300 - 400 godzin. Dlatego Prezydent powinien - jeśli nie przejmować inicjatywę w najważniejszych sprawach, to przynajmniej utrudniać Psujom psucie maksymalnie, jak to tylko możliwe.
 
Obrazek użytkownika fritz

fritz
..."Prezydent też nie zwoła pierwszego posiedzenia Sejmu natychmiast"

*** Wrecz przeciwnie.
Mam nadzieje, ze Szydlo natychmiast powola paru minstrow, np. finansow i MSW (sluzby) i ten prowizoryczny rzad natychmiast zostanie zaprzysiezony, tak, zeby moc np. uniewaznic ustawe pozwalajaca na niszczenia akt 1.listopada i okreslic brutalne kary za to przestepstwo (znaczy niszczenie akt)

 
Obrazek użytkownika ro

ro
Zgodnie z ustawą zasadniczą prezydent zwołuje pierwsze posiedzenie Sejmu w ciągu 30 dni od wyborów. W minionych latach wyglądało to tak:
23.09.2001 - 19.10.2001
25.09.2005 - 19.10.2005
21.10.2007 -   5.11.2007 
  9.10.2011 -   8.11.2011 
25.10.2015 -   9.11.2015?
Pewna - ujmijmy to: powściągliwość Prezydenta, którą nota bene szanuję, sprawi moim zdaniem, że ze zwołaniem pierwszego posiedzenia Sejmu VIII kadencji będzie czekał nie krócej niż Jego poprzednik, prezydent Lech Kaczyński - czyli dwa tygodnie, a przypomnę, że wówczas  była to sytuacja nadzwyczajna. Musiałoby się stać coś jeszcze bardziej nazwyczajnego (aż się boję myśleć co), żeby zwołał je na wcześniejszy termin. 

Bardzo chciałbym się mylić, ale obawiam się, że panią K. i jej hm... rząd czeka jeszcze wiele "pracowitych" dni. 
Obrazek użytkownika fritz

fritz
Teraz mamy sytuacje absolutnie podbramkowa.

Faktor czas jest extremalnie wazny.

Dlatego nie porownywalbym z poprzednimi doswiadczeniami.

Jezeli PiS bedzie miec wiekszosc, to aby zneutralizowac najbardziej brutalne przestepcze ustawy, np. o niszczeniu akt, musi zaczac dzialac NATYCHMIAST.

 
Obrazek użytkownika ro

ro
Co do "powinien" - uważam tak samo, jak Ty.
Co do "będzie" - pożyjemy, zobaczymy. 
 
Obrazek użytkownika Dixi

Dixi

Jednak utyskiwanie i nieproszone rady nie robią dobrej atmosfery przed wyborami.

Nie atakowałem Cię personalnie, przysięgam:):):)

Rozwścieczył mnie wcześniej Warzecha, a potem miałem... już czas na przemyślenie problemu.

Jak będzie trzeba, ufam, że Duda... zrobi co trzeba.

W wybranym przez siebie momencie i pewnie nie bez konsultacji z Kaczyńskim (znacznie bardziej doświadczonym politycznie), choć, jako żywo, nie uważam prezydenta za "marionetkę prezesa").

--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Obrazek użytkownika Animela

Animela
Ja nie uważam Dudy za chodzący ideał. Nie jest moim "wymodlonym prezydentem", choć cieszę się, że zastąpił Komorowskiego.
Do tej pory jednak, mimo próśb wielu osób, nie wytłumaczył się z obecności na krakowskim posiedzeniu izraelskiego sejmu - co dla mnie jest okolicznością mocno obciążającą.
Tak - patrzę mu na ręce i mówię "sprawdzam". I nie jestem obecnie zadowolona z odpowiedzi.
Obrazek użytkownika Dixi

Dixi

Mam zamiar patrzeć na ręce zarówno PiS, jak Dudzie.

Duda już wygrał, ale niewiele zdziała bez większości parlamentarnej.

Jeśli chcesz tłumaczeń Dudy z jego "obecności na krakowskim posiedzeniu izraelskiego sejmu" (ja nie mam pojęcia o co chodzi i co jest w tym "obciążającego"), to sama go spytaj:):):).

PS

Wedle norm GW i polakożerców jestem ewidentnym antysemitą, nie znoszę jednak i nie toleruję tępych żydozerców spod znaku Stowarzyszenia Patriotycznego "Grunwald", czyli komunistycznej, promoskiewskiej bandy zdrajców (aktywnej do dziś, pod przykrywką "Ruchu Narodowego" i tym podobnych "putinowsko-duginowskich "trzeciodrogowców"), przynoszących wstyd prawdziwej prawicy i konserwtystom (jak sądzę - niebezinteresownie). To oni, pachołki Moskwy, namiętnie pokazywali śp. Lecha Kaczyńskiego w jarmułce i przy menorach, a św. Karola Wojtyłę oskarżali o "realizację interesów uSraela"...

Mam nadzieję, że Ty do tego szemranego towarzystwa nie należysz, choć... rozsiewasz podobne smrodki.

--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Więcej notek tego samego Autora:

=>>