Problem Orbana, czyli... Urbana

 |  Written by alchymista  |  6
Jak twierdzi kolega Chatar z naszeblogi.pl wszyscy w sprawie Orbana ulegliśmy manipulacji. Szmata Wyborcza i Russia/TVN24 jak zwykle zrobiły nam z mózgów sieczkę. Do kolegi Chatara mam zaufanie, bo wielokrotnie podróżował po Bałkanach, często jeździ na Węgry i jest na bieżąco.

Sieczka massmediów prorosyjskich szła dwutorowo. Chodziło o to, aby:
1. nacjonaliści na przekór szmacie ale wbrew zdrowemu rozsądkowi tłumaczyli Orbana z jego trudnego do zaakceptowania posunięcia, które okazało się ordynarną manipulacją prorosyjskich mediów.
2. patrioci tacy jak ja oburzali się na Orbana za jego głupotę i wstrętne postępowanie.

Pozwoliliśmy się zmanipulować, a w dodatku podzielić. Mogę tylko powiedzieć we własnym imieniu: mea culpa.

Jakub Brodacki

ps. właśnie napisał do mnie kolega Chatar, który mnie poprawia, że Węgry to nie Bałkany. no więc co ja mam napisać? Chyba tak: mea maxima culpa. ;-)
5
5 (5)

6 Comments

Obrazek użytkownika ro

ro
Na każdym kroku podkreślam: obecna sytuacja na Wschodzie dla Polski jest tak nietypowa, że powinniśmy przede wszystkim zachować powściągliwość. Zarówno we wspieraniu Ukrainy, jak i właśnie w takich kwestiach, jak rzekoma rusofilia Orbana. 
Węgrzy dobrze pamiętają 1956 rok! O wiele lepiej niż ich bratankowie te czy inne "wydarzenia" u siebie. 
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
To już idziesz trochę dalej, niż ja ;-)
Pozostanę jak na razie ukraino-entuzjastą, bo czerpię informacjez  najlepszego źródła, jakie jest mi dostępne. Oglądanie telewizji węgierskiej zostawię chętnie komu innemu na blog-n-roll. Choćby koledze MD ;-)
Obrazek użytkownika MD

MD
Ale ja węgierskiego ni w ząb ;) A czasu to nie mam nawet na naszą i "naszą" telewizję ;)
A tak poważnie, to te nasze dyskusje tutaj są tym czym powinny być rozmowy między sąsiadami, jak to kiedyś przynajmniej na mojej wsi (nie WSI!!!) bywało
Pozdrawiam
MD
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
To taki żart ;-)
Nie mam szacunku dla istniejącego systemu edukacji, ale jedno chciałbym na pewno do niego wprowadzić: mianowicie naukę języków Europy Środkowej (włączając w to dorzecze Dniepru. Przydałoby się to nam zdecydowanie bardziej, niż jakiekolwiek inne języki. W Polsce musi istnieć szkoła języków obszaru jagiellońskiego.
Obrazek użytkownika MD

MD
Nauka języków obcych to jeden z najważniejszych obszarów naprawy a raczej odbudowy systemu edukacji w Polsce. Przecież dobra znajomość dwóch a nawet trzech języków obcych nie byla niczym nadzwyczajnym w II RP a po latach PRL urasta to wręcz do rangi umiejętności szamana.
Obrazek użytkownika Traube

Traube
Połowie lat 70-tych. Pierwszy zatrzymany samochód. Ja, wtedy 16-latek, wraz ze dwa lata starszym kolegą na autostopie. Po chwili dołączył do nas młody Węgier. Na oko, lepszy lump to był. Raczej kryminalista niż student. Bardzo chcieliśmy sobie pogadać, ale on po angielsku ni w ząb, po niemiecku (kolega trochę znał) to samo.
Usiłowaliśmy rozmawiać przy pomocy malutkiego słownika, ale szło beznadziejnie.
Na tym etapie wyjaśniliśmy już sobie skąd jesteśmy. To akurat było proste...
Ostentacyjnie machnąłem ręką i zapytałem: "Pa ruski gawarisz?"
Chłopak poprosił o słownik.
Szukał, szukał, aby w końcu powiedzieć : "Pa ruski" po czym pokazał nam w słowniczku słowo "WSTYD".
Nie wiem, czy on coś po rusku gadał, ale wolał się męczyć ze słownikiem niż próbować.

Myślę, że Orban nie miałby szans w żadnych wyborach, gdyby był - tak naprawdę - proruski.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>