Ksiądz prof. Paweł Bortkiewicz, teolog, wykładowca na UAM, w TV Trwam powiedział o puczystach z 16. grudnia ub. roku, że miejscem ich kabaretowej działalności powinno być więzienie. Powiedział i uzasadnił swoje zdanie w pięciu punktach. Można się z tym stwierdzeniem zgadzać lub nie (ja się podpisuję oburaćż, podobnie jak - chyba - Tomasz Lis, który wówczas twierdził, że mamy do czynienia z zamachem stanu, więc powinien być konsekwentny), ale nie sposób nazwać to mową nienawiści. A jednak ta niełatwa sztuczka udała się "środowisku naukowemu" z UAM - i to jest coś, co po raz koleny mną wstrząsnęło ... i wstrząsa za każdym razem, gdy widzę przykłady bezgraicznej głupoty środowisk akademickich. A jest ich trochę, oj jest ...
"Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć" - w ten sposób angielska pisarka Evelyn Beatrice Hall podsumowała poglądy Woltera. Jak się okazuje, pewnej części naukowców na etatach w Polsce ta maksyma nie odpowiada. Gdyby prof. Krzysztof Podemski z kolegami z UAM żył w czasach Kopernika, to zapewne domagałby się spalenia Kopernika na stosie - bo przecież miał on takie niewłaściwe poglądy ... Bo, jak to ujął prof. Podemski, "Trzeba przywołać do porządku człowieka, który nawołuje do nienawiści korzystając z autorytetu osoby duchownej, jak i autorytetu akademika" ...
Obca jest mi ciasna umyslowość pokroju prof. Podemskiego, więc nie bardzo wiem, jak chciałby "przywołać do porządku" innego profesora: wzorem białoruskim skazać na psychuszkę? odebrać etat na uczelni? wychłostać? ... A może zadowoliłby się jeszcze innym wynalazkiem dawnych czasów, czyli cenzurą? O - to by było super: zakazać prof. Bortkiewiczowi wypowiadania się w sposób, który "środowisko akademickie" UAM przyprawia o święte oburzenie i brak argumentów ... A może, wzorem Bolka i naszego byłego gajowego, chciałby księdzu profesorowi pomóc wyskakiwać przez okno? ....
"Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć" - w ten sposób angielska pisarka Evelyn Beatrice Hall podsumowała poglądy Woltera. Jak się okazuje, pewnej części naukowców na etatach w Polsce ta maksyma nie odpowiada. Gdyby prof. Krzysztof Podemski z kolegami z UAM żył w czasach Kopernika, to zapewne domagałby się spalenia Kopernika na stosie - bo przecież miał on takie niewłaściwe poglądy ... Bo, jak to ujął prof. Podemski, "Trzeba przywołać do porządku człowieka, który nawołuje do nienawiści korzystając z autorytetu osoby duchownej, jak i autorytetu akademika" ...
Obca jest mi ciasna umyslowość pokroju prof. Podemskiego, więc nie bardzo wiem, jak chciałby "przywołać do porządku" innego profesora: wzorem białoruskim skazać na psychuszkę? odebrać etat na uczelni? wychłostać? ... A może zadowoliłby się jeszcze innym wynalazkiem dawnych czasów, czyli cenzurą? O - to by było super: zakazać prof. Bortkiewiczowi wypowiadania się w sposób, który "środowisko akademickie" UAM przyprawia o święte oburzenie i brak argumentów ... A może, wzorem Bolka i naszego byłego gajowego, chciałby księdzu profesorowi pomóc wyskakiwać przez okno? ....
Na miły Bóg - cóż to się z Polską porobiło, że profesorem może zostać niebezpieczny cham jan Hartman czy człowiek o tak zawężonych horyzontach, jak prof. Podemski?!!!! Człowiek o mentalności dyktatora - który w dodatku, jeśli wierzyć mediom, nie jest w tym swoim ograniczeniu intelektualnym ograniczony? ... Cóż to za jakaś wiejska zawziętość, rodem z Kargula i Pawlaka, siedzi w tych naszych "naukowcach"? ...
Już kiedyś o tym pisałam, ale nigdy dość przypomina szczytnych kart naszej historii: tuż po drugiej wojnie światowej polscy udzestniczący w procesach niemieckich zbrodniarzy w Norymberdze byli przedmiotem podziwu całego cywilizowanego świata: nie tylko ze względu na poziom wiedzy prawniczej, ale również ze względów etycznych, ponieważ, sami mniej lub bardziej dotknięci przez okrucieństwa wojny, potrafili odzzielić emocje od spraw służbowych i zachowywać się bezstronnie.
Ale, jak to ujął profesor, który mnie uczył prawa karnego na Uniwersytecie Warszawskim w czasach, gdy ta uczelnia jeszcze się liczyła na świecie: to byli ludzie o ogomnej kulturze osobistej, jeszcze przedwojennej ...
A od siebie dodam: gdy widzę wyczyny prof. Podemskiego i jego środowiska akademickiego to przestaję się dziwić, że polskich uczelni nie ma w trzech pierwszych setkach uniwersytetów na świecie. To jest degradacja, ale - degradacja zasłużona!
http://poznan.onet.pl/prof-krzysztof-podemski-srodowisko-akademickie-obu...
Już kiedyś o tym pisałam, ale nigdy dość przypomina szczytnych kart naszej historii: tuż po drugiej wojnie światowej polscy udzestniczący w procesach niemieckich zbrodniarzy w Norymberdze byli przedmiotem podziwu całego cywilizowanego świata: nie tylko ze względu na poziom wiedzy prawniczej, ale również ze względów etycznych, ponieważ, sami mniej lub bardziej dotknięci przez okrucieństwa wojny, potrafili odzzielić emocje od spraw służbowych i zachowywać się bezstronnie.
Ale, jak to ujął profesor, który mnie uczył prawa karnego na Uniwersytecie Warszawskim w czasach, gdy ta uczelnia jeszcze się liczyła na świecie: to byli ludzie o ogomnej kulturze osobistej, jeszcze przedwojennej ...
A od siebie dodam: gdy widzę wyczyny prof. Podemskiego i jego środowiska akademickiego to przestaję się dziwić, że polskich uczelni nie ma w trzech pierwszych setkach uniwersytetów na świecie. To jest degradacja, ale - degradacja zasłużona!
http://poznan.onet.pl/prof-krzysztof-podemski-srodowisko-akademickie-obu...
(2)
2 Comments
@Animela
31 January, 2017 - 20:54
Sama tego nie pamiętam - przekazuję
31 January, 2017 - 22:40