
Od rana tryskam optymizmem. Już niedługo będę młody, piękny i bogaty, a kraj mlekiem i miodem płynący! Nie inaczej, gdy przed nami konwencje PO i PiS oraz obrady rady mędrców z PSL ...
Nie powiem, ciekawią mnie rozdania komu przypadną kotyliony wodzirejów zabawy, komu podczaszych, ciut mniej, co nam znów naobiecują i trochę się obawiam, że znów pójdą w ruch sztachety powyrywane z płotów.
Z obietnicami bywa różnie. Przeżyłem czasy gdy naród czekał na cytrusy na święta i musiał się zadowolić kapustą kiszoną. Przeżyłem gorzkie olśnienia, gdy pieniądze z OFE skrzętnie odkładane na słoneczną jesień, zostały równie skrzętnie przelane na inne, lepsze konta; podatki, które miały być niższe, wzrosły, bo tak było trzeba …
Sporo przeżyłem. Na tyle sporo by się nie podniecać dyskusją o tym co da się zrobić, a co nierealne. Życie pokaże – mnie dziś nie interesuje dlaczego nagle zniknął odwieczny problem sznurka do snopowiązałek, lecz jak ten węzeł gordyjski udało się przeciąć.
Zaplątałem się trochę w ten sznurek, więc już wyjaśniam o co mi naprawdę chodzi ...
Znam człowieka z TW przed nazwiskiem. Prosił mnie parę razy żeby go podrzucić na stację benzynową by w tamtejszym sklepiku uzupełnić płyny ratujące życie w ostrym stadium porannego kaca. Pogadaliśmy jak sąsiad z sąsiadem o dzieciakach z naszej uliczki, o tym jak im się wiedzie na emigracji. Jego syn nie wyjechał, prosperuje jako właściciel firmy produkującej tekturowe pudełka.
Wczoraj na poczcie, gdy stałem w kolejce wśród marudzących emerytów mój wzrok przykuł stos … tekturowych pudeł o różnych gabarytach, w sam raz dla emerytów wysyłajacych paczki dla ich dzieci i wnuków na obczyźnie.
Ja chciałbym wiedzieć kto wygrał ten przetarg!
Mam gdzieś obietnice. Od kilku tygodni słyszę, że rządzący nagle się ocknęli i teraz to ja mam być beneficjentem zmian. Bardzo przepraszam, ale rządzących też mam gdzieś. Nie lubię kłamców i złodziei. Osiem lat to osiem lat za długo dla typów spod ciemnej gwiazdy, którzy z tej kamieni kupy chcą dla mnie łaskawie wycisnąć kilka kropel ambrozji, którą chłeptali bez miary.
To mój kraj. Nie chcę ambrozji, cudów na patyku, nie chcę jałmużny rzucanej ze strachu.
Chcę wreszcie komuś zaufać.
Komu?
Platformie? - bez żartów.
Kukizowi? - W moim JOWie wygra ten gość od pudełek. Jego stać by kupić całą naszą uliczkę ...
Wujkom z PSL? - Pudełka zamienić na producentów magicznych urn wyborczych?
Zaufam najuczciwszym.
Trzymaj się Beata!
3 Comments
Zamiast post scriptum
20 June, 2015 - 17:52
Nie wytrzymam! Przepraszam,
20 June, 2015 - 21:31
Przed chwilą na fb wyświetlił mi się portret Kwasa trzymającego kartkę z napisem: Je suis Olbrychski - widział ktoś coś śmieszniejszego w ten sobotni wieczór?
Everymanie
21 June, 2015 - 11:10
A potem zacząłem odlądać następne memy, i dwa zdjęcia dalej...
Może to tylko "urban story", a może nie...