Odpowiedzialność za ostatnie nieporozumienia z Ukrainą ponosi PiS. Polityka wdzięcznościowa musi doprowadzić do podobnych perturbacji. O Wołyniu trzeba było myśleć w 2022 roku w lutym. Nasz entuzjazm dla pomocy Ukrainie jest duży, owszem, ale może być większy jeśli pójdą ekshumacje itp. Powinniśmy wtedy to powiedzieć i warunki przedstawić. A nie teraz. Podobnie ze zbożem. PiS w etapie wzmożenia eliminuje ludzi potrafiących ocenić rzeczywistość a potem płacze.
*
To działa tak jak sklep: najpierw ustalasz warunki: że za określony pieniądz dajesz towar, np. ziemniaki. Jak ktoś aprobuje owe warunki a potem się rzuca to jest postrzegany negatywnie. A ci twierdzą, że tak się nie robi polityki jak się ziemniaki kupuje. Tymczasem się dokładnie tak robi.
*
Temat fałszowania wyborów podobnie został odpuszczony. Jak wiecie w 2015 roku powstał Ruch Kontroli Wyborów, który ograniczył wałki dzięki czemu PiS przejął władzę. Rola owego RKW jest umniejszana i pomijana. I zamiast cały czas trzymać taką narrację, dziękować Ruchowi za utrudnienie totalnego wałkowania to dziękowali PKW. Ciekawe za co? RKW aktywizował setki tysięcy ludzi, którzy w pewnym momencie mogli by sami zacząć kandydować, a to dla funkcjonariuszy PiS jest groźne. No to macie teraz opowieści o fałszowaniu opowiadane przez totalniactwo.
*
Przejdźmy teraz do konfiarzy, którzy zyskują przejmując rozczarowany elektorat PiS i PO. Paszkwile ich budują, bo skoro jadą po nich to widocznie są OK. Czy zdołają zająć w wyborach 3 miejsce z pakietem kontrolnym? Potem albo koalicja PiSPO albo przedterminowe wybory na wiosnę. Konfa może zmobilizować elektorat który w tym wszystkim nie chce brać udziału. Stąd piwo Mentzena i inne jego działania niestandardowe przyniosą lepszy wynik wyborczy. Ludzie będą deklarować głosowanie na Konfederację aby wywołać pianę z pyska u tamtych.
Mamy tam nie tylko Mentzena, jest też Bosak.
*
W Polsce mieszkacie albo coś, powinniście łatwo załapać analogię z PRL albo i z rokiem 1920tym. Wtedy klasa robotnicza była hołubiona i paradoksalnie ona się buntowała, co czyniło socjalizm wątpliwym. Teraz kobiety stały się narzędziem rewolucji i będzie to wyglądać podobnie. PiS zaś działa tu po linii bolszewickiej. Widziałem klipy promujące przemoc w TVP i tam zawsze kobieta jest zachęcana do zgłaszania. Nigdy mężczyzna. Podobnie jak ten słynny klip reklamowy gdzie biały mężczyzna był głównym przemocowcem a czarny go powstrzymywał.
Działać to musi tak:
Policja wezwana nie jest w stanie ustalić, kto zaczął, bo nawet obrażenia nie są tu żadnym dowodem. A bezpieczniej dla niej jest wywalić niewinnego z domu niż zostawić winnego. Poza tym co ich obchodzi to sąd będzie rozstrzygał. A sąd ma papier od Policji więc nie wnika bo Policja ustaliła. I tak to już idzie przez wszystkie instancje.
Musi sprawa być faktycznie bezprzedmiotowa w stopniu drastycznym, aby to nie wyszło.
Nie ma też mechanizmu takiego, żeby obydwoje wyrzucić.
Przypominam:
"Gdy kobieta osiąga orgazm z mężczyzną, kolaboruje z systemem patriarchalnym, erotyzując tylko opresję, której ulega."
*
Przypominam też, że przyzwolenie na przemoc kobiet wobec mężczyzn jest o wiele większe niż na przemoc mężczyzn wobec kobiet. Mężczyźni są tu zatem jawnie dyskryminowani. Formy przemocy stosowane przez kobiety w ogóle nie są penalizowane i wliczane do przemocy, więc mają one wolną rękę.
*
Tymczasem mecenas Strugalski na Fejsbuniu (ze skrótami):
Kolejny ksiądz rzymskokatolicki uniewinniony, w sprawie o pedofilię. /…./
Schemat pracy jest zawsze ten sam, już go sobie porządnie dopracowałem: tak robić, by oskarżenie utknęło jak Fiat Punto w błocie.
Dowody są przeważnie żadne. Księża – i w ogóle mężczyźni, bo i świeckich też bronię – są oskarżani, bo taka jest obecnie lewacka moda. Ta lewacka moda, to jedyna przyczyna oskarżenia, w sprawach które prowadziłem. Zwykle pseudodowodem jest wyłącznie oświadczenie osoby pokrzywdzonej, całkowicie niewiarygodne i wewnętrznie sprzeczne, i nic więcej. To oświadczenie jest zwykle uzbrojone w opinie psycholożek, nierzadko tendencyjne i naciągane, które obalić można powołując rzetelnych biegłych, którzy wystąpią przed Sądem, i twardo powiedzą jak jest.
Mowa końcowa oskarżenia sprowadza się zwykle do tego, że „nie jest wykluczone, że przestępstwo popełniono” – jak to usłyszałem pierwszy raz, to myślałem, że to żart. Teza, że coś nie jest wykluczone ma być podstawą do oskarżania człowieka?! Ale jak się to samo powtórzyło w innym procesie, i w kolejnym, trzecim czy czwartym, to zrozumiałem że to nie żart, tylko smutna prawda o tym, że jak oskarżenie nie ma dowodów, to ulepia swe stanowisko z niczego.
Lubimy się szczycić tym, że nasze prawo pochodzi od szlachetnego prawa rzymskiego. Ale jakby starożytny prawnik rzymski zobaczył co wyprawiamy, to by nas za próg swego domu nie wpuścił Wysłałby nas najpierw na lekcję logiki elementarnej, na której możliwe, że nie uniknęlibyśmy rózeg. I, co gorsza, dostalibyśmy te rózgi słusznie.
Ale jeśli się człowiek twardo broni, to wygrywa się uniewinnienie. Są jeszcze w Polsce zarówno rzetelni Sędziowie, jak i rzetelni biegli. Nie jest wcale z naszym wymiarem sprawiedliwości aż tak źle, jak wieść gminna niesie.
Tylko trzeba się bronić, twardo i nieustępliwie. Polski system prawny jest bezlitosny dla tych, którzy się nie bronią.
I tak to się kręci.
*
Jedyną nadzieją dla PiS są koła ratunkowe rzucane przez opozycję. Niejaki Przeszpieg się tu rzuca:
https://medium.com/@przeszpieg/pis-przegrał-312f1777b27e
Trochę racji ma.
*
Aktualnie lesbijki szczególnie gardłują za aborcją. Ewidentnie się kierują zawiścią. U nich się nic nie urodzi, więc niech inne kobiety też nie mają dzieci.