Punkt widzenia według stron świata

 |  Written by Everyman  |  3

Co ja poradzę, że kiedy ktoś znany i ważny się wypowie - biorę to do siebie i się zastanawiam, czy aby nie należy własnego podejścia do świata jednak nieco zmienić! To mi chyba zostało jeszcze z dzieciństwa, gdy rodzice radzili, że starszych i mądrzejszych należy słuchać. Różnie na tym wychodzę, zwłaszcza gdy starsi nie zawsze okazują się mądrzy, lecz do dziś nie potrafię ich głosów tak całkiem zlekceważyć ...

Ostatnio – jakby się zmówili! - Joachim Gauck i Jadwiga Staniszkis wypowiedzieli się o „wschodniości”. Ten pierwszy bezpośrednio przypisał skłonność do „wschodniości” nam, Polakom, choć przyznać należy, że miłosiernie apelował by dać nam więcej czasu byśmy zdążyli, jak trzeba, „zzachodnieć”. Pani Profesor inaczej – zgłosiła obawę, że dwie wielkie postacie światowej polityki, Bill Clinton i Martin Schulz, tę „wschodniość” już u Jarosława Kaczyńskiego dostrzegły i nie ma się z czego cieszyć.

Jako Polak więc i zwolennik PiS tkwię przed lustrem i z trwogą usiłuję we własnym wizerunku śledzić objawy skałmucenia, bo choć nic do Kałmuków nie mam – ich „wschodniość” jakoś mnie nie pociąga. Dla Pani Profesor zresztą i jej szanownych kolegów „wschodniość” to też nie komplement, a droga do „zachodniości” kręta, więc z nosem na zwieszonym na kwintę czekam aż ktoś ze starszych i mądrzejszych zechce mi podpowiedzieć jak mogę się zwesternizować.

Póki co - robię co mogę. Jeżdżę starym renault, a kiedyś nawet oplem. Mam adidasy, owszem, z jeansów nie wychodzę, kobiety całuję w rękę z rosnącym zażenowaniem, na genderowych zlotach nie bywam, lecz tylko z obawy, by mi ktoś papierowej torby na głowę nie wcisnął, parę razy zjadłem sushi – choć, sorry, to przecież nie ten kierunek …

No, dobra. Więcej nie będę się zgrywał. Ta nasza „wschodniość” to - według w/w panów – nasz brak entuzjazmu dla naszych braci … z Południa. O Pani Profesor nie wspomnę, bo gdybym nawet zdołał zidentyfikować jej błyskotliwe poglądy, nie zdążyłbym o nich napisać, zanim je znowu zmieni w kolejnym wywiadzie …

Jak więc tę „zachodniość” rozumieć? Im bardziej otwarci na Południe, tym prawdziwiej zachodni?
O rany, zaczynam się gubić! Znów pewnie się skończy na rozmowie z kimś starszym i mądrzejszym …

Zapytam jak to było z „Drang nach Osten” i czy rasa nordycka nic czasem nie ma wspólnego z Północą? Dlaczego są aż cztery strony świata, lecz tylko jedna – super?

Oraz czy komuś, kto tak świat postrzega, napewno nie odbiło?


ilustracja z:http://r-scale-4b.dcs.redcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/p107/i/806bea...
Hun

5
5 (4)

3 Comments

Obrazek użytkownika HdeS

HdeS
Tu nie POmoże zwykła róża wiatrów! Tu potrzeba Róży Thun!
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot

gdyż TA Róża pokazuje wyłącznie kierunek zachodni.
Kto zatem chce niomylnie stać się Westmannem, powinien brać przykład z grafini.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."

Więcej notek tego samego Autora:

=>>