Raport ONZ w sprawie prześladowania Chrześcijan.

Słyszeliście już o tym głośnym raporcie?

Co roku z powodu wiary w Chrystusa zostaje zamordowanych prawie 200 tys. Chrześcijan. Na 100 osób zamordowanych za wiarę – 75 to Chrześcijanie.
Około 200 milionów Chrześcijan jest brutalnie prześladowanych.
W ponad 70 krajach, w różny sposób łamie się prawo do wolności religijnej.

A z terenów Afryki północnej, chce się Chrześcijan usunąć na wszelkie możliwe sposoby.

Na forum ONZ o prawa Chrześcijan upominał się m. in. przedstawiciel Watykanu oraz przedstawiciel Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

Wiem, że główne media jeszcze o tym nie pisały.

Ale nie ma się co dziwić. Media zajęte są raportem Genewskiego Komitetu ds. Praw Dziecka, w którym to ONZ poważnie zaniepokoił się stanowiskiem Watykanu w kwestii aborcji i antykoncepcji oraz wprowadzenia do szkół katolickich edukacji seksualnej i lekcji zapobiegania AIDS. To są te ważne sprawy, którymi zajmuje się ONZ i które nagłaśniają aktualnie media..

W dokumencie tym żąda się też od Kościoła, by ze swych szeregów usunął „wszystkich duchownych podejrzanych o pedofilię”.

Czy to nie ciekawy i nowatorski sposób spojrzenia urzędników ONZ na międzynarodowe prawo? Ukarać bez udowodnienia winy? Czyżby ich szare komórki mózgowe przebarwiły się na tęczowo i oprócz kolorowych snów na jawie, mają również jakieś inne, głębsze zaburzenia?

Nie wiem, ale z obserwacji osób związanych z tzw. ruchem LGBTQ – ja wyraźnie wysnuwam wniosek, że związek z tymi środowiskami lub działalność na tym polu nie jest dla stanu umysłu obojętna.

Choć sam pomysł Komitetu rozumiem. Skoro, np. w Polsce - jak podają media (stan na listopad 2013r.) wśród 1500 osób odsiadujących wyrok za pedofilię, był tylko i aż jeden ksiądz?

Gdyby zgodzić się z „logiką” Genewskiego Komitetu, to ciekawe ile czasu potrzebowali by aktywiści środowisk nienawistnych Kościołowi, by prawie każdy ksiądz był „podejrzany”?

Ale myślę, że problem ONZ z Kościołem byłby po myśli ONZ i "homośrodowisk" ostatecznie rozwiązany.

A propos Genewskiego Komitetu, tak się zastanawiam, czy to przypadkiem nie Szwajcaria chroniła Polańskiego przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości i czy nie chodziło przypadkiem o pedofilię?

Dzisiaj, co pokazała telewizja – w związku z rozpoczęciem olimpiady, przemówił Sekretarz Grneralny ONZ i ostro opowiedział się przeciwko prześladowaniu i dyskryminacji ludzi. Z „imienia i nazwiska” wymienił chyba wszystkie dewiacje, dlatego mnie nie dziwi, że w tej grupie prześladowanych nie mógł nawet wspomnieć o Chrześcijanach. Ale o żadnej z literek L, G, B, T, i Q – nie zapomniał.

Swoją drogą – patrzcie, jak się ta zaraza pleni. Jeszcze jakiś czas temu było LGBT, teraz doszła litera Q. Nie chcę nawet spekulować, kogo to „Q” ma oznaczać i czy przypadkiem kogoś przy okazji się nie obraża.

A wracając do głośnego raportu ONZ w sprawie prześladowania chrześcijan.

Wiem, że jeszcze o nim nie słyszeliście. Ja też nie słyszałem. Ale gdyby był, na pewno byłby głośny.

Na razie ONZ chyba nie otrzymała jeszcze od środowisk lewackich stosownej rekomendacji, by się tą sprawą zająć. Jak widać - jest wola i ochota, ale tylko na to, aby Kościół upokorzyć i osłabić. A ci, którzy Chrześcijan prześladują – to przecież w tej sprawie dla ONZ niemal sojusznicy.

Oni robią swoje – więc po co ich bestialstwo i inne niezgodne z międzynarodowym prawem działania nagłaśniać i przeciwko temu protestować. Myślę, że sprawą prześladowań Chrześcijan - ONZ zajmie się pewnie dopiero wtedy, kiedy Chrześcijanie staną się mniejszością.

Koniecznie seksualną.