Recepta 100%

 |  Written by HdeS  |  3
Proste rozwiązania są najlepsze. Niby prawda znana, ale czy rozumiana tak do końca? Zwłaszcza przez tych wydawałoby się mądrych, wykształconych, zajmujących wysokie i podobno odpowiedzialne stanowiska (czy ktoś z Was słyszał aby rzeczywiście ukarano kogokolwiek z ważnych np. premiera, prezydenta, ministra, prokuratora, sędziego za podjęte błędne decyzje)? Problem służby zdrowia jest problemem poważnym, to wiemy (wieloletnie zaniedbania, indolencja i amatorszczyzna rządzących, etc., etc.), ale czy nie można go stosunkowo łatwo i tanio rozwiązać? Wydaje mi się, że można. Do tego można to zrobić stosunkowo szybko. Otóż mój pomysł, moja recepta na uzdrowienie polega na wprowadzeniu ustawowego bezwzględnego (co jest bardzo istotne) zakazu korzystania ze służby zdrowia innej niż państwowa dla całej wierchuszki sprawującej władzę w naszym kraju oraz ich rodzin. Tak więc prezydent i premier wraz ze swoimi kancelariami, ministerstwa ze wszystkimi urzędnikami, wszyscy posłowie i senatorowie oraz ich rodziny (rodzice, dzieci, rodzeństwo wraz z dziećmi, konkubiny i konkubenci) rejestrują się w kultowym e-wusiu, umawiają się na wizyty u specjalistów i dentystów sami i oczekują w kolejce tak jak NFZ przykaże, skracając sobie czas oczekiwania rozmowami o tym i owym z przesiadającymi z nudów (wg ex-ministry Muchy) w kolejkach emerytami. Pójście prywatne do lekarza byłoby karane wysokimi i obligatoryjnymi grzywnami, zaś recydywa byłaby karana bezwzględnym więzieniem. Że takie rozwiązanie byłoby niekonstytucyjne czy naruszało tzw. „prawa człowieka i obywatela”? A kogo to? Nie ma przecież obowiązku podejmowania pracy jako premier, prezydent czy inny poseł. Ustawa by to jasno regulowała i tym samym przywracała właściwe rozumienie czym jest „służba publiczna”, do której powinni garnąć się ludzie pragnący przede wszystkim służyć Narodowi, a więc skłonni i skorzy do poświęceń. Jestem pewien, że po wprowadzeniu tego rozwiązania sytuacja w służbie zdrowia zaczęłaby się poprawiać, może nie z dnia na dzień, ale z miesiąca na miesiąc już na pewno. Kiedyś usłyszałem, że ten mechanizm zastosowano do oczyszczenia wody w Tamizie, która była koszmarnym ściekiem. Pozwolono zatem zakładom przemysłowym nadal zrzucać ścieki do Tamizy pod jednym warunkiem – pobór wody (zakłady miały własne wodociągi) może odbywać się poniżej odprowadzenia ścieków. W Tamizie zaczęły ponoć pływać pstrągi. Wiem, że to lekka utopia i za lewakiem Lennonem zanucę sobie „You may say I'm a dreamer”, ale…
Pomyślcie, że w podobny sposób można by uzdrowić oświatę. A może i jeszcze parę innych dziedzin…
4.75
4.8 (4)

3 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
to wąż Eskulapa? W Polsce pod ochroną, rzadko spotykany, grozi mu wyginięcie. Zupełnie jak z tzw. służbą zdrowia. Tylko, że ta nie jest pod ochroną.

Pomysł świetny. Dodałabym jeszcze obowiązek korzystania z komunikacji zbiorowej, szczególnie pociągów (sorry, taka służba!).
 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."

Więcej notek tego samego Autora:

=>>