
Faktycznie coś się kończy, coś się zaczyna: lewactwo bojkotuje piwo Ciechan, które sponsoruje portal kresy.pl. Portal ten jest zaś tubą propagandową Putina. Gdzie tu jest jakiś sens? Gdzie logika?
Putin rąbie też lasy na granicy z Polską, co stanowi etap przygotowania się do napaści. Wcześniej latami trwały agresywne działania przygotowawcze, jak rozmieszczanie rakiet, jak ćwiczenia z Białorusią etc. I co? I nic? Jak Rosja rozmieszczała rakiety to lansowali się nawijką, że to suwerenny kraj i se może stawiać takie rakiety, jakie chce. Z kolei Polska jest niesuwerenna bo się musi pytać Rosji o zgodę na Patrioty. Co za czasy. Spróbujmy poszukać przyczyn obecnego stanu rzeczy:
Z jednej strony nie milkną utyskiwania na Korwina, z drugiej trudno ustalić długofalowe skutki takich zmian, jak przyznanie kobietom prawa do głosowania. Takie rzeczy przechodzą, bo przecież nikt nie umrze od tego. A nawet jak umrze - to co z tego? Trudno udowodnić związek przyczynowy miedzy prawem wyborczym kobiet a bezkarnością rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W porównaniu z tą inwazją Hitler to jednak głupi był. Mógł udawać, że to nie on, że Wermacht nakupił se Stukasów w sklepie surwiwalowym itp. itd. Ale raz że wtedy się to jeszcze nie mieściło nikomu w głowie a dwa żeby nie przeszło. Co by o różnych tam takich Deladierach, Chamberlainach opowiadać ale takiego kitu by se nie dali wcisnąć. Tymczasem teraz przechodzi.
Dlaczego?
Skoncentrujcie się na sile militarnej: w swoim czasie (1939) ZSRS miał czołgów tyle, co wszystkie inne państwa świata razem wzięte. Nawet więcej. Niemcy stworzyły swoje siły militarne praktycznie od zera. A teraz co Putin ma? No nic nie ma ale to wystarczy. Myli się bowiem red. Ziemkiewicz wieszcząc problemy z utrzymaniem Donbasu przez Putina. Nie o Donbas chodzi. Raz rozpoczętej inwazji nie da się zatrzymać i musi iść dalej. Już się zaczął ciąg dalszy z Estonią. Ewidentnie plan działania jest opracowany co najmniej do linii rzeki Odry, a nawet jak nie jest to musimy się liczyć z jego istnieniem.
Do specyfiki rosyjskiej zaliczyć trzeba pojawiające się co jakieś czas okresy tzw smuty, czyli kryzysu. Ostatni jak widać właśnie się zakończył. Kraj toczy kryzys wewnętrzny, prowincje odpadają itp. itd. Funkcję cara obejmuje Putin i najpierw rozprawia się z opozycją wewnętrzną, łapie za mordę kogo trzeba i rusza na zewnątrz. Taki zwyczaj, taka kultura. W czasie trwanie smuty zachowali stosowne przyczółki, czy to zastrzegając sobie niestacjonowanie wojsk NATO, czy załatwiając zachowanie symboli swojego władztwa, jak ów kompromitujący Pomnik Czterech Śpiących.
Pamiętajcie też, że nie ma czegoś takiego jak traktat z Rosją. Oni nic nie dotrzymają, tj będą dotrzymywać, dopóki im wygodnie. A potem przyjdzie jakiś koleś i powie, że on nic nie podpisywał i koniec pieśni.
Putin obecnie przejmuje bezpośrednią kontrolę nad Unią Europejską, obsadzając stołki swoimi ludźmi. Tusk, zasłużony żółwikami. Do tego ministra spraw zagranicznych stara komunistka. Do tego nowy szef NATO. A u nas co? Premierem zostaje Kopacz, zasłużona przekopywaniem na metr w głąb. Czy ci ludzie mogą w stanie powstrzymać Rosję? No LOL.
Militarnie to Putin niewiele ma, ale jak widać na Ukrainie tego, co ma mu wystarcza.
Opowiadanie jaki to on biedny przez sankcje to piasek w oczy: sankcje są przejściowe a Krym zostanie. I ten cały Donbas. Co prawda musiała Rosja uruchomić swoich ludzi w Europie, ale jak widać opłaca się. I sami popatrzcie:
Stara komunistka z enerdówka Angela Merkel w codziennym kontakcie telefonicznym z Putinem deeskaluje napięcie i coś z tego wynika? No nic.
Różne takie elementa jak kresy.pl, jak Korwin, jak Max Kolonko. Jak Korwinowi tak zależy na prawie narodu do życia we własnym państwie to niech domaga się wolności dla Czeczenów i dla innych narodów ciemiężonych w Rosji. Sytuacja jest taka, że nawet nie wiemy kogo tam Moskiewski trzyma pod butem i dla czego. I nikogo to nie obchodzi. A ilu absolwentów moskiewskich chowanych w Moskwie pracuje w reżimowej TV?
Rząd Tuska wydawał z siebie antyrosyjskie porykiwania na użytek wewnętrzny. W odróżnieniu od Orbana, który po cichu pomagał a głośno co innego. U nas zaś 25 kamizelek zatrzymali celnicy. Ziemkiewicz donosił, że rosyjskiego embarga pilnują polscy celnicy.
O normalnych szpionach nie wspominam i agentach wpływu. jakby ot wszystko zapuszkować to by się pusto zrobiło w Brukseli.
Banderowcy. Banderowcy są ewidentnie inspirowani przez Rosję i najlepsza droga do ich wyeliminowania to droga na Moskwę. Trzeba iść na Moskwę i przejąć archiwa KGB, GRU i wszystkiego, co oni tam mają. Wyobrażacie to sobie? Ale by się porobiło. Dlatego UE skapituluje przed Putinem.
O sposobach działania rozmaitych szpionów można by długo, ale następny wpis o zagadnieniach militarnych. Przypomnę tu tylko na koniec o filmie wg Masłowskiej "Wojna polsko-ruska": film głupi, ale przesłanie "ha ha ha Ruskie przyjdą ale absurd" znamienne.
Putin rąbie też lasy na granicy z Polską, co stanowi etap przygotowania się do napaści. Wcześniej latami trwały agresywne działania przygotowawcze, jak rozmieszczanie rakiet, jak ćwiczenia z Białorusią etc. I co? I nic? Jak Rosja rozmieszczała rakiety to lansowali się nawijką, że to suwerenny kraj i se może stawiać takie rakiety, jakie chce. Z kolei Polska jest niesuwerenna bo się musi pytać Rosji o zgodę na Patrioty. Co za czasy. Spróbujmy poszukać przyczyn obecnego stanu rzeczy:
Z jednej strony nie milkną utyskiwania na Korwina, z drugiej trudno ustalić długofalowe skutki takich zmian, jak przyznanie kobietom prawa do głosowania. Takie rzeczy przechodzą, bo przecież nikt nie umrze od tego. A nawet jak umrze - to co z tego? Trudno udowodnić związek przyczynowy miedzy prawem wyborczym kobiet a bezkarnością rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W porównaniu z tą inwazją Hitler to jednak głupi był. Mógł udawać, że to nie on, że Wermacht nakupił se Stukasów w sklepie surwiwalowym itp. itd. Ale raz że wtedy się to jeszcze nie mieściło nikomu w głowie a dwa żeby nie przeszło. Co by o różnych tam takich Deladierach, Chamberlainach opowiadać ale takiego kitu by se nie dali wcisnąć. Tymczasem teraz przechodzi.
Dlaczego?
Skoncentrujcie się na sile militarnej: w swoim czasie (1939) ZSRS miał czołgów tyle, co wszystkie inne państwa świata razem wzięte. Nawet więcej. Niemcy stworzyły swoje siły militarne praktycznie od zera. A teraz co Putin ma? No nic nie ma ale to wystarczy. Myli się bowiem red. Ziemkiewicz wieszcząc problemy z utrzymaniem Donbasu przez Putina. Nie o Donbas chodzi. Raz rozpoczętej inwazji nie da się zatrzymać i musi iść dalej. Już się zaczął ciąg dalszy z Estonią. Ewidentnie plan działania jest opracowany co najmniej do linii rzeki Odry, a nawet jak nie jest to musimy się liczyć z jego istnieniem.
Do specyfiki rosyjskiej zaliczyć trzeba pojawiające się co jakieś czas okresy tzw smuty, czyli kryzysu. Ostatni jak widać właśnie się zakończył. Kraj toczy kryzys wewnętrzny, prowincje odpadają itp. itd. Funkcję cara obejmuje Putin i najpierw rozprawia się z opozycją wewnętrzną, łapie za mordę kogo trzeba i rusza na zewnątrz. Taki zwyczaj, taka kultura. W czasie trwanie smuty zachowali stosowne przyczółki, czy to zastrzegając sobie niestacjonowanie wojsk NATO, czy załatwiając zachowanie symboli swojego władztwa, jak ów kompromitujący Pomnik Czterech Śpiących.
Pamiętajcie też, że nie ma czegoś takiego jak traktat z Rosją. Oni nic nie dotrzymają, tj będą dotrzymywać, dopóki im wygodnie. A potem przyjdzie jakiś koleś i powie, że on nic nie podpisywał i koniec pieśni.
Putin obecnie przejmuje bezpośrednią kontrolę nad Unią Europejską, obsadzając stołki swoimi ludźmi. Tusk, zasłużony żółwikami. Do tego ministra spraw zagranicznych stara komunistka. Do tego nowy szef NATO. A u nas co? Premierem zostaje Kopacz, zasłużona przekopywaniem na metr w głąb. Czy ci ludzie mogą w stanie powstrzymać Rosję? No LOL.
Militarnie to Putin niewiele ma, ale jak widać na Ukrainie tego, co ma mu wystarcza.
Opowiadanie jaki to on biedny przez sankcje to piasek w oczy: sankcje są przejściowe a Krym zostanie. I ten cały Donbas. Co prawda musiała Rosja uruchomić swoich ludzi w Europie, ale jak widać opłaca się. I sami popatrzcie:
Stara komunistka z enerdówka Angela Merkel w codziennym kontakcie telefonicznym z Putinem deeskaluje napięcie i coś z tego wynika? No nic.
Różne takie elementa jak kresy.pl, jak Korwin, jak Max Kolonko. Jak Korwinowi tak zależy na prawie narodu do życia we własnym państwie to niech domaga się wolności dla Czeczenów i dla innych narodów ciemiężonych w Rosji. Sytuacja jest taka, że nawet nie wiemy kogo tam Moskiewski trzyma pod butem i dla czego. I nikogo to nie obchodzi. A ilu absolwentów moskiewskich chowanych w Moskwie pracuje w reżimowej TV?
Rząd Tuska wydawał z siebie antyrosyjskie porykiwania na użytek wewnętrzny. W odróżnieniu od Orbana, który po cichu pomagał a głośno co innego. U nas zaś 25 kamizelek zatrzymali celnicy. Ziemkiewicz donosił, że rosyjskiego embarga pilnują polscy celnicy.
O normalnych szpionach nie wspominam i agentach wpływu. jakby ot wszystko zapuszkować to by się pusto zrobiło w Brukseli.
Banderowcy. Banderowcy są ewidentnie inspirowani przez Rosję i najlepsza droga do ich wyeliminowania to droga na Moskwę. Trzeba iść na Moskwę i przejąć archiwa KGB, GRU i wszystkiego, co oni tam mają. Wyobrażacie to sobie? Ale by się porobiło. Dlatego UE skapituluje przed Putinem.
O sposobach działania rozmaitych szpionów można by długo, ale następny wpis o zagadnieniach militarnych. Przypomnę tu tylko na koniec o filmie wg Masłowskiej "Wojna polsko-ruska": film głupi, ale przesłanie "ha ha ha Ruskie przyjdą ale absurd" znamienne.
(5)
11 Comments
@autor
23 September, 2014 - 06:53
Pozdrawiam
Militarnie to Putin niewiele
23 September, 2014 - 11:53
Sama Rosja:
http://globalfirepower.com/country-military-strength-detail.asp?country_...
Portal kresy.pl - "tuba propagandowa Putina" pisze np tak:
http://www.pch24.pl/protest--prezydencie--nie-wysylaj-broni-putinowi-,25...
Albo tak:
http://www.kresy.pl/kresopedia,historia,ii-wojna-swiatowa?zobacz/przeciw...
Powtarzam, to że ktoś nie kocha "naszych braci" Ukraińców, nie czyni go sowieckim agentem. Do tego wora został już wrzucony Ziemkiewicz, Cenckiewicz, Isakowicz-Zaleski, Łysiak, teraz, widzę Kolonko i "kresy.pl".
Dobrze, że prawdziwy patriota Adam Michnik ma do sprawy stosunek należyty - proukraiński.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Oceny, oceny... szufladki, szufladki...
23 September, 2014 - 12:16
@ellenai
23 September, 2014 - 12:18
Polficu
23 September, 2014 - 12:26
Niniejszym oświadczam, że nie kocham Ukraińców, ani też nie uważam ich za braci.
Natomiast moje poglądy na wydarzenia na Ukrainie, jak sądzę, są na tym portalu na tyle znane, że nie muszę ich tu powtarzać.
@ellenai
23 September, 2014 - 12:32
Max, ostatnie zdanie
23 September, 2014 - 12:37
Czy jeśli Michnik wezwie do szlachetnych działań, należy odrzucić czynienie dobra, tylko dlatego, że mówi to ktoś niegodny szacunku?
A może lepiej poszukać innego autorytetu, prawdziwego, który również do dobra wzywa???
Powstają wtedy dwie korzyści: czynimy dobro i powołujemy się na zacny autorytet.
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
I owszem, ale traktuję to
23 September, 2014 - 16:03
Złośliwość równa szufladkowaniu ludzi w myśl jednej konkretnej opinii na określony temat.
Takie kategoryzowanie to syndrom lenistwa naszych czasów. Lenistwa umysłowego. Celebryta ze srebrnego ekranika prawdę nam powie, co myśleć, jak myśleć. A jak lubimy danego celebrytę (polityka, dziennikarza, reżysera, aktora, duchownego) to już na pewno jego opinię ukochamy na zabój. Tak to działa...
Dobra, jeśli rzeczywiście komuś potrzebne są papierki lakmusowe i testy, jeśli chce budować swoją opinię o kimś biorąc pod uwagę wyłącznie co ten ktoś mówi o sytuacji na Wschodzie, to:
- gloryfikowanie, usprawiedliwianie i marginalizowanie znaczenia działań Kremla wobec państw ościennych to "ruska propaganda";
- niedocenianie Rosjan, jak też zbytnie ich przecenianie - może być "ruską propagandą", acz nie musi
- uznawanie, że osłabiona Ukraina (wobec silniejszej Rosji za miedzą) to dla nas dobrze - to ryska propaganda bądź oznaka słabości intelektualnej
Stosunek do Ukrainy, jak takiej, nie jest żadną miarą czegokolwiek, poza: stosunkiem do Ukrainy.
Ukrainie bowiem byłoby mądrze pomóc, ale nie zamieniajmy tej pomocy w zachwyt nad "braćmi zza miedzy". Przy okazji pomocy należy zastanowić się, jak zniwelować wpływy postbanderowców w rządzie ukraińskim i czy jesteśmy z tym problemem w stanie coś zrobić. Czy nie. Jeśli nie, pomoc nalezy ograniczyć do humanitarnej, dla prostych ludzi, którzy tam cierpią.
To taki ersatz, uproszczenie jak cholera, ale jak ktoś już lubi "miary" i "papiery" - proszę.
Bo nieumiejętne stosowanie tego typu "narzędzi" generuje i rozpowszechnia krzywdzące opinii.
O "kresach.pl", używając dokłądnie terminu "tuba Putina" wypisuje duby smalone kilku ddziennikarzy z GP, głównie Dawid Wildstein. Czytelnik GP, który na portal kresy.pl nie pofatyguje się (po co, wszak autorytet przemówił) dostaje w prezencie gotową do przyklejenia łatkę. Tak działa propaganda - czy myślisz, że po "prawej stronie" manipulatorów brak, jak i brak zakulisowych rozgrywek międyz różnymi łasymi na rząd dusz? Zapewniam Cię, że nie.
****
Właśnie o to chodzi, Szary Kocie, dokładnie o to. W ogóle najlepiej nie odwoływać się do autorytetów. To deska ostatniego ratunku - kiedy nie wiemy, dowiedzieć się nie możemy albo coś jest dla nas za trudne (jak dla mnie, na przykład, wyzsza matematyka).
Słowo ma siłę, wypowiedź ma wartość. Analiza to nie informacja, opinia, która wyraża gust, nie jest obowiązująca dla wszystkich. Ok? :)
To "kto" mói istotne jest wtedy, gdy informacji nie możemy sami zweryfikować, analizy prześledzić. Jeżeli wszystko jest dla nas jasne, klarowne, zostało sprawdzone - nie ma najmniejszego znaczenia, kto to powiedział.
Czy "Portret Doriana Greya" jest złą powieścią, bo napisałgo homoseksualista mający na koncie różne grzeszki? Nie. Jest bardzo dobrą powieścią.
Czy wszystkie sztuki Szekspira są dobre, bo napisał je Szekspir? Nie - choć ludzie skłonni są w to wierzyć. Jest kilka gniotów.
Że to sztuka? A i owszem, mechanizm działą ten sam, a prościej operować mi abstrakcyjnymi, acz znanymi wszystkim przykładami.
Ludziom się wszystko to miesza. Poszukują autorytetów zamiast myśleć samodzielnie, mylą analizy i pobożne życzenia ze stanem faktycznym, postrzegają rzeczywistość wybiórczo. Nazwałem to wyżej "lenistwem umysłowym". Na lenistwo umysłowe zapaść może każdy, ale z tego można sięleczyć, tylko trzeba zdawać sobei sprawę, że to choroba.
O wartości wypowiedzi i słowa więcej pisałem w komentarzu skierowanym do Ellenai, na blogu Alchymisty. To długie i nudne, ale możesz zajrzeć - pamiętaj, ostrzegałem. :)
A wiesz skąd to wszystko? Z ludzkiej tęsknoty za doskonałością, ładem, sprawiedliwością i prawdą. Zwłaszcza z tęskonoty za ładem. W świecie jest aż za dużo chaosu jak na nasz gust, porządkujemy. Ale gdy przebierzemy miarę w porządkowaniu zaczynamy świat "zaklinac", aby wyglądał po naszemu. Sądzimy ludzi według naszych reguł "porządku", zamiast zaakceptować fakt: pewne rzeczy są złożone i nie idzie ich zamienić na czynniki pierwsze. :)
I na tym bazują różni populiści, demagodzy, manipulanci i intryganci. Oferując nam przerdzewiały kluczyk do kolejnej furtki, za którą czeka kojący "ogród zrozumienia".
Czy zauważyłaś kiedyś jak zwolennicy teorii spiskowych (ufo, reptilianie, templariusze) są uparci? Bo im się już wszystko "ułożyło", już się nie tzrba wysilać, już rozumiem, fajnie jest. Próbując ich nawrócić, pokazać nieścisłości, zgłaszając wątpliwości - demolujesz ich świat. Atakujesz ich samych, światopogląd i psychikę.
W zoroastryzmie bogiem jest Ahura Mazda, Pan Mądrości.
Nie bez powodu Persowie nazywali go w ten sposób.
Sami też byli mądrymi ludźmi: uczyli swoich synów jeździć konno, strzelać z łuku i mówić prawdę.
Też nie bez powodu.
pozdrawiam
PS. Jak Part, nie jak Pers, i nie odchodzę, ale co tam :)
Na "putinowskim" portalu kresy.pl są w sprzedaży takie oto, na przykład, koszulki:
http://kompania.kresy.pl/produkt/koszulka-moskwa-1610/
(można powiększyć, gdyby ktoś chciał odczytać dewizę :))
Kupię sobię taką.
I będę nosił.
Czy jestem agentem Putina? ;)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Max,
23 September, 2014 - 16:23
Z autorytetami tez trzeba ostrożnie. Ja na pewno jestem bardzo ostrożna w dobieraniu sobie autorytetów i powoływaniu się na ich zdanie.
Nie jestem jakimś "przyjacielem Ukraińców", staram się patrzeć na nich trzeźwo i w miarę moich skromnych możliwości i wiedzy, obiektywnie. Jest jednak wielu ludzi, szczególnie po prawej stronie, dla których wydarzenia na Ukrainie są ważne. Jednocześnie dla tych samych ludzi (dla mnie też!) Michnik jest postacią wyjątkowo paskudną, Obrzydzenie bierze aż do imentu.
Nawet jeśli Michnik w tym jednym, drobnym szczególe, ma poglądy podobne do poglądów wielu porządnych ludzi, zestawienie ich z nim było po prostu niemiłe.
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
A czy miłe jest przyklejanie
23 September, 2014 - 16:40
Tak się składa, że "kresy.pl" czytywałem dawno zanim się awantura na Ukrainie zaczęła. I wiem, że Rosjan nie wielbili i nie wielbią. Poza tym - to cały portal, a kolega Wildstein i jego poplecznicy, zastosowali regułę odpowiedzialności zbiorowej (za zbrodnie nie popełniną, najzabawniejsze).
Panów z GP najwyraźnioej irytuje, że pojawiają się tam (obok innych) artykuły pokazujące czarną stronę Majdanu. Ale nikt tam nigdy nie napisał, że "dobrze wam tak, Ukraińcy" albo "nie winna Rosja". Wręcz przeciwnie, o tym co zrobiła Rosja Polakom złego też piszą. O Litwinach też piszą.
Że nie wspomnę już o źle potraktowanych przez Autora notki innych, wymienionych pokrótce przeze mnie, osobach.
Moja "akcja" (całe jedno zdanie :D) była tak naprawdę "reakcją".
Jeśli mamy się oburzać o stawianie w jednym rzędzie kogoś z kimś, o porównania, zacznijmy od treści samego wpisu.
Albo nie oburzajmy się wcale :)
pozdrawiam :)
PS. Z lekkim przerażeniem patrzę ostatnio na to, co wyprawiają niektorzy panowie (nie wszyscy, posprawiedliwości) z kręgów związanych z GP i KGP. Sezon polowań na czarownice otwarty - raz, dwa, trzy - tubą Putina będziesz TY. No, co śmieszniejsze, po lewej stronie jest podobnie. Mam kontakt z szeregowymi lemingami, wiernie transmitują dalej "prawdy" z Czerskiej, zaglądam też czasem, choć z obrzydzeniem na strony jakiś "Gazet" - ogólnie, wiem co się dzieje.
Czy Ciebie to nie zastanawia? Taka zbieżność opinii w dwóch obozach, które potencjalnie są jak ogień i woda? Ta zbieżność dała mi zresztą asumpt do napisania pewnego zdania. :)
I nie zastanawia Cię bezpardonowa nagonka na wszystkich, mających choćby odrobinę odmienne zdanie? Popatrz, co zrobili z księdzem Isakowiczem - Zaleskim? Wyleciał z GP za nieprawomyślność w sprawie Ukrainy. A czy zaprzeczysz mu zasług, patriotyzmu, wiedzy i mądrości? Oj, naprawdę nieładnie się bawią niektórzy panowie.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Rzadko
23 September, 2014 - 16:52
Nie dziwi mnie zbieżność opinii. To, co dla częsci prawej strony jest naturalne, wypływa z potrzeby serca, dla mainstreamu jest kierowaniem się wyłącznie koniunkturą. Większość społeczeństwa (tak sądzę, nie prowadziłam badań;)) nie znosi Rosji i jest po stronie Ukrainy, więc począwszy od Tuska, zaczęto prowadzić antyrosyjską narrację. To po prostu dobrze się sprzedaje, nawet czsowo słupki im wzrosły....W takiej sytuacji gadanie Michnika nie dziwi, oni o byt walczą, o każdy procent głosów.
A co do akcji i reakcji, hmm, może zwyczajnie warto zastosować zasadę: "nie czyń drugiemu...." i "noblesse oblige"
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."