Singapura locusta Casey finita

 |  Written by n0str0m0  |  19
Antony Casey sobie myślał, że złapal Pana Boga za cycki. Ozenil sie z była (lecz ciagle jeszcze jędrną) Miss'ką Singapuru. Kasiorę doił, ze hoho a może nawet chocho, jako bankier-doradca finansowy. I miał facebook'a popularnego, jak się okazuje. A pokazał tamże pogardę dla lokalsów. I tyle. Wydrwił biedaków, co nie mają porche i do roboty kulają sie metrem albo taryfą. I się zaczęło. W jeden dzień dostał trzysta milionów odpowiedzi, nie zawsze niemilych, to trzeba przyznać. Niektóre po prostu były nie do odczytania. Następnego dnia wydał "przeprosiny". W których powiedział, ze jak kto ma pretensje, to niech... no, w podskokach.
 

To doczekalo się miliarda wpisów, po których:

a) zmienił nazwisko na fejsie (ale nie pomogło)
b) dał głos (tym razem szczery, bo przestraszony), że naprawdę tym razem przeprasza
c) [...] w podskokach z rodziną do Australii 
d) dostał od pracodawcy wymowienie, wilczy bilet i takiego kopa, że są szanse, że w powietrzu zgłodnieje

A u nasz? Hmmmmm????

Spawacza na prezydęckie salony - a kata Baumana zaprasza się na wyklady - i rozpedza palkami protestantów. To i tak dziwne, że kogoś to oburzyło, bo przecież "zima wasza wiosna nasza"... I tak to w stanie wojennym się zaczęło odkładanie sprawiedliwości na świety Nigdy. Jakby Ukraincy tego posłuchali to do czerwca by na Majdan nie wychodzili a Singapurianie do dziś lizali pięty kolonialnych panow. No, ale oni to zupełnie coś innego, wiecie... taka azjatycka mentalność.

Nie to co my, orły, sokoły.

P.S. Nie to mialem napisac na dzien dobry, ale czy to kiedy w zyciu wychodzi zgodnie z planem? Witam wszystkich bardzo serdecznie na nowym :)
5
5 (9)

19 Comments

Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Ale my za to potrafimy się szczerze cieszyć i serdecznie witać laugh.

Witaj, singapurski orle!
Dobrze, że wreszcie jesteś, bo już miałam słać monit laugh.
Obrazek użytkownika n0str0m0

n0str0m0
z rumiencem zazenowania przyznam Ci sie, ze podgladam i podczytuje. Ale nadeszla wiekopomna chwila i jestem, odkryty.

Serdecznosci :) 
Obrazek użytkownika nurni

nurni
mógł mi się obić o uszy ten nick.

Ty stary koniu, nie wstyd to tak od paru lat omijać stolyce?




 
Obrazek użytkownika nurni

nurni
to od maleńkości trzeba oswajać z karabinem (póki Kargul żyje), ale i z Polską.
Beznadziejna wymówka....

Wzajemnie!:)
Obrazek użytkownika n0str0m0

n0str0m0
to nawet kot miauczy po polsku, wiec prosze nie imputowac zaniedban.

mlody jak czak norris sie pojawi (lub co najmniej rambo). jak do tego czasu nie bedzie wolnej Polski to on zalatwi wroga (na zielono). i juz bedzie.

:)
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
do tego czasu utrzymuj to zielone w odpowiednim stanie.
Żeby nie było nic a nic lepsze :))

Ech... naprawdę powinieneś przyjechać. Miejscowi nie potrafią zrobić takiego zielonego :)
Obrazek użytkownika n0str0m0

n0str0m0
doskonale skompensowana wiedza w linku :)

witaj i dziekuje :)
Obrazek użytkownika krisp

krisp
locusta nieodparcie kojarzy mi się z szarańczą. wink

Pozdrawiam

krisp
Obrazek użytkownika tł

I słusznie!Stąd też moja uwaga w komentarzu do tekstu @n0str0m0. Jego tytuł można by dość swobodnie przełożyć tak: Singapurska szarańcza wykończyła Casey`a, nieprawdaż ;-)))?

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika krisp

krisp
W rzeczy samej. laugh

Potrzebna nam taka szarańcza. Może dałoby się wynająć?

Pozdrawiam

krisp
Obrazek użytkownika tł

Chcesz wynając plagę egipską? Adres wynajmującego wydaje mi się dość oczywisty ;-)))!
Obrazek użytkownika krisp

krisp
Obawiam się, że jedna plaga nie zaskoczy. Chyba, że od razu zostaliby potraktowani z grubej rury, czyli plagą ostatnią. Z jedną modyfikacją wszakże; na pierworodnych należało by skończyć. wink

Pozdrawiam

krisp 
Obrazek użytkownika krisp

krisp
Już się przywitałem, a teraz czas na koment.

W Polsce, na przykład na Twitterze, też można znaleźć różne palanckie wpisy i komentarze jednego z polskich celebrytów politycznych. Ale, niestety, Polska to nie Singapur.

Po pierwsze primo, w Polsce działa prewencyjna cenzura Twitterowo-Facebookowa i takie działania społeczności internetowej, jak przeciwko temu chamskiemu angolowi w Singapurze, w Polsce nie zaistnieją.

Po wtóro, gdyby z jakichś względów nie zadziałała prewencyjna cenzura Twitterowo-Facebookowa, to natentychmiast się pojawią dzielne chłopaki z ABW/CBA/MO/ORMO/ZOMO*, obowiązkowo przed 6 rano ( i w towarzystwie dziennikarzy z zaprzyjaźnionych telewizji), wyważą drzwi i obiją mordę internetowemu oszczercy (a jak dobrze pójdzie i pozostałym domownikom), a potem jakieś rozgrzane i zawieszone sądy postarają się o dotkliwą karę za próbę dyskredytowania persony ze świecznika.

Po tertio, who the f***k cares, by mocne komentarze sprowadzające celebrytę na ziemię w ogóle się pojawiły w internecie.

Pozdrawiam Blog'n rollowo

krisp

* - niepotrzebne skreślić
 
Obrazek użytkownika HdeS

HdeS
mamy nasze, polskie wzorce. Ot coćby marszałkowe "bić kurwy i złodziei". Wystarczy tylko prostotę w praktyce stosować, a wiadomo będzie gdzie przód a gdzie tył.
Witam i pozdrawiam
HdeS
Obrazek użytkownika n0str0m0

n0str0m0
to bardzo proste, i mialem wcale nie pisac, jak tych dwu rabinow w pociagu, ale skoro wy to i ja. singapurianiow UCZONO patriotyzmu przez ppnad 40 lat. a tam gdzie nauka byla wolna, zachecano materialnie (by nie rzec milosc do kraju kupowal rzad dajac pol darmowe mieszkania {wszystkim} itp). nas od ponad 40 lat uczy sie przepraszania za patriotyzm. ewentualnie leje po ryju, to tak, trzymajac sie narracji tychze samych swin.

efekty jak na zalaczonym obrazku.

ps. kiedys myslalem, ze giertych chce patriotyzmu. albo chcial a potem sie s...przedal, albo zawsze od poczatku lgal jak kanalia a dopiero niedawno wyszlo szydlo...

pps. locusta nie bylo po co poprawiac :) ale nie plagami ich a zwykla godnosciom osobistom. oraz wezykiem.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>