Smoleńskie okulary

 |  Written by boldandcharm  |  12
 
 Coraz pewniejszy siebie robię to obecnie nieprzerwanie. Noszę Smoleńsk przed nosem.  Jak okulary. Patrzę przez Smoleńsk na Polskę. Przyjąłem taki punkt patrzenia, bo potrzeba mi kotwicy. Czegoś niezmiennego. Stałego punktu odniesienia. Żebym nie zdryfował. Jak przed. Żebym nie uwierzył znowu w kolejny sen. Żebym zawsze pamiętał, że każdy polityk zechce zawłaszczyć moją głowę. Moje serce. Chce na własność  mój głos.  Zanim mu go oddam musi  obecnie zrobić jedno. Musi mi powiedzieć, co jego zdaniem stało się w Smoleńsku i jakie to ma dla niego konkretnie przełożenie na  rzeczywistość.
 Władza  mówi konkretnie nie mając żadnego oparcia w faktach, ale bez jakiejkolwiek żenady. Władza kłamie bez mrugnięcia powieką.  Wszystko jasne. W tym świetle rzeczywistość opisywana przez ludzi władzy pięknie leży, żadnych kantów, fałd.  Kłamliwy szablon płynnie obleczony równie kłamliwą kreacją rzeczywistości. W tym kłamstwie ludzie. Kłamią, nie ma znaczenia jak bezczelnie. Chodzi o to, że konstrukcja stoi w miarę solidnie. Na kłamstwie.
 I PIS. Niby głoszący zamach. Niby głoszący mord, który jest tego zamachu konsekwencją. Niby dysponujący dziesiątkami świadków, solidnych naukowych ekspertyz, których nikt nie poważył się naukowo podważyć. Niby posiadający około dwa miliony wyborców, z których wielu wierzy w zamach. Prawda o Smoleńsku wprost, konsekwentnie podtrzymywana jednak nigdy nie padła. Nie rzucono kłamstwu wyzwania. Kłamstwo próbuje się zwalczać prawdą owiniętą w bawełnę. Nikt też nigdy nie powiedział prawdy, po co potrzebna bawełna.  Działania, które w świetle Smoleńska podejmuje PIS niewyraźne lub alogiczne. Głosujcie, a usuniecie władzę. Czyli władza demokratyczna, uczciwa, która poddaje się wyrażonej demokratycznie woli wyborców.  Niby fałszerstwo wyborcze w listopadzie 2014. Niby kontestacja wyniku. Równolegle uwiarygodnienie kłamców poprzez zachęcanie do głosowania w drugiej turze. Potem, długo potem „ Marsz  wystudzonych” .
Przez Smoleńskie Okulary nie widać świata w jaki usilnie, tracąc dech próbujecie wierzyć.  Widać przez nie krzepnącą, zjednoczoną w kłamstwie i zbrodni wspólnotę interesów.  Maszynę kłamstwa, która sprawnie funkcjonuje od osmiu lat i gotowa jest na wiele następnych. Łakniecie optymizmu? Jest takie coś. Ta machina jest tylko tak silna jak kłamstwo które ją podtrzymuje.  Dopóki w nim uczestniczymy, podtrzymujemy konstrukcję, którą chcemy zniszczyć. Czy wymagać od kłamstwa, żeby samo się podważyło i doprowadziło do własnego upadku? Każdy odpowie: głupota.  Pozostaje więc wymagać od siebie, a zaraz potem od naszych przedstawicieli, którym powierzamy swój głos
Przez Smoleńskie Okulary nie widać kandydata Dudy, nie widać konfetti. Widać wypasione, pewne siebie, rozpasane kłamstwo, naprzeciw którego staje owinięta w bawełnę prawda, która wygląda jak półprawda, jak wielokrotne ominięcie z przemilczeniem. Która wygląda często, jak podłe, nieudolne kłamstwo.
4.2
4.2 (5)

12 Comments

Obrazek użytkownika ro

ro
Dzięki za uświadomienie mi zdumiewającego faktu!
Właśnie dotarło do mnie, że jest jeszcze jedna Ziemia, na której jest jeszcze jedna Polska, której prezydent zginął w katastrofie samolotu... I jest także jeszcze jedna  Platforma Obywatelska, która wraz z bliźniaczo podobnym Bronisławem Komorowskim oraz usłużnymi mediami starają się zbagatelizować i ukryć prawdę o tej katastrofie (nawet przewodniczący rządowej komisji do spraw wypadków lotniczych nazywa się tak samo: Lasek).
 
Tylko że na mojej Ziemi partia Prawo i Sprawiedliwość, z której wywodził się Prezydent powołała specjalny zespół, pod przewodnictwem posła, który nazywa się Antoni Macierewicz, a który konsekwentnie od blisko pięciu lat robi wszystko, żeby prawda o przyczynie katastrofy wyszła na jaw.
Także od czasu katastrofy ta sama partia co miesiąc, dziesiątego dnia (miesięcy w roku na mojej Ziemi jest też dwanaście...) organizuje wiec w celu przypominania obecnym administratorom mojej Polski, że tej sprawy nie da się zamieść pod dywan.
A przewodniczący tej partii i jego koledzy, a także dziennikarze sympatyzujący z tą partią poruszają temat katastrofy, czy raczej zamachu przy każdej niemal okazji, w karaju i za granicą.   
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Zginął w katastrofie samolotu, czy został zlikwidowany w zamachu razem z zoną, 1/5 sejmu i dowódcami wojsk?
Widzisz, może w tym pytaniu zawiera sie różnica, która tworzy nasze dwie Ziemie. Bo to róznica na tyle istotna.
Pozdr.
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
w Smoleńsku zginął człowiek, którego nigdy nie widziałam na żywo, a który był dla mnie niezwykle ważny, Prezydent Lech Kaczyński. Nie stał się taki dopiero po śmierci, gdy wielu nagle zobaczyło w nim ciekawego człowieka, ale był ważny i bliski od pierwszego dnia urzędowania. Pokazywał, jak należy pracować dla ojczyzny, dla polskiego, suwerennego, mającego znaczenie państwa.
Smoleńsk też mi nałożył okulary. Takie, które wyostrzają wzrok pod katem dostrzegania ludzi gotowych bezinteresownie temu państwu służyć.
W każdej partii, w PiS-ie niestety także, są ludzie, którzy do polityki idą, aby kreować siebie lub co gorsza, zdobyć pieniądze. Ale te okulary pozwalają zauważać tych, którzy kierują się bezinteresownością, którzy są państwowcami. To przede wszystkim Jarosław Kaczyński, Antoni Mecierewicz, Beata Szydło....  i jestem głęboko przekonana, Andrzej Duda.
Konfetti nie jest ważne, można nie dostrzec, żadna strata, ale kandydata na prezydenta warto i trzeba zauważyć. Jeśli go nie widać, może trzeba okulary przetrzeć???
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Powiem krótko. Jesli był zamach, jesli sfałszowano wybory to wymusza wnioski. Albo rybki, albo akwarium. Nie potrafię żyć w schizofrenicznej rzeczywistości. Ładne zdania o Lechu nic tu nie zmienią.
Jesli został zamordowany razem z resztą, nie chciałbym znać jego zdania o obecnej Polsce.
Pozdrawiam.
Obrazek użytkownika ro

ro
To na Twojej Ziemi też używa się słowa "jeśli"?
Nie za każdym razem mówi się o wyniku, przed zakończeniem badań czy pomiarów? 

To znaczy raz się mówi, a innym razem znowu - nie mówi, w zależności, jak wygodnie?
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Żal czasu na pyskówki. Nie trzeba nam tego na B&R.Według mnie Prezydent zginął w zamachu i wybory są fałszowane., Z tego wynika nieskuteczność drogi wyborczej jako środka do uzdrowienia Polski.Obyś Ty miał rację, obym ja był w błędzie. Pozdrawiam
Obrazek użytkownika ro

ro
Na inne rzeczy też brak czasu!

Od co najmniej trzech lat zarówno Kaczyński, posłowie PiS jak i eksperci, tudzież członkowie zespołu Antoniego Macierewicza mówią, że zebrane dowody i przesłanki świadczą, że to był zamach.

Nie, nie robią tego codziennie, nie biegają od świtu do nocy po Warszawie i po Polsce z transparentami, nie noszą w klapach plakietek ze stosownym tekstem, nie zaczynają każdego dnia od tego stwierdzenia, ale mówią o tym dostatecznie często, żeby zauważył to każdy, kto umie czytac lub słuchać (no, prawie każdy). 

Ba! Wrogowie i przeciwnicy, łącznie z całym Lemingradem,  wszystkie zarzuty sprowadzają do tego, że polityka Prawa i Sprawiedliwości sprowadza się do kwestii smoleńskiej (a Kaczyński chce władzy wyłącznie po to, żeby się zemścić za śmierć brata).

Więc przepraszam, ale 
o co Tobie chodzi???  
 
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
O oswiadczenie.
"Raport MAK/KBWL po 5 latach zdewaluował się do zera. Wszystkie jego tezy, poza tezą że w Smoleńsku zginęła polska delegacja to kłamstwo, a urzednicy państwowi którzy uczestniczyli w tworzeniu polskiego raportu i propagują tezy obydwu raportów są kłamcami. Wielu z nich, m.in. premier rządu, ministrowie są winni oszustw i mataczenia w sprawie katastrofy smoleńskiej i powinni zostac ukarani. 
 Dnia 16 listopada 2014 dokonano zakrojonego na szeroka skalę fałszerstwa wyborczego ostatecznie podwazając zasady demokracji.
 Należy tu również wyraźnie wskazać na przytłaczającą ilość afer, które dewastują skarb państwa, a w które uwikłani są politycy władzy.
 W zwiazku z powyższym należy z cała mocą stwierdzić, że obecna władza straciła poprzez swoje kryminalne i niezgodne z prawem działania mandat do sprawowania władzy. Utrzymywanie obecnego status quo bedzie skutkować dla Polski jej nieodwracalna dewastacją, a dla polskiego społeczeństwa ostateczną pauperyzacja i utartą statusu równouprawnionego, wolnego narodu wsród rodziny narodów Europy i swiata.
 Dlatego jestesmy zmuszeni zwrócić sie do wszystkich Polaków niezależnie od ich politycznej orientacji, do wszystkich, w których bije polskie serce, którzy kochaja swoja Ojczyznę,do podjecia wszelkiego niezbędnego wysiłku, aby odsunąć od władzy grupę, która poprzez swoje działania straciła całkowicie mandat  do jej sprawowania.
 Zwracamy sie również, jako konstytucyjna opozycja RP, do rodziny wolnych narodów Europy, do Stanów Zjednoczonych Ameryki o pomoc i wsparcie w przywróceniu Polsce statusu państwa demokratycznego, o stworzenie miedzynarodowej komisji do wyjaśnienia wydarzeń w Smoleńsku.
O pomoc w przywróceniu godności narodowi, lojalnemu członkowi struktur europejskich i wiernemu sojusznikowi NATO"

Choćby takie. 
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
że Andrzej Duda mówi o nim jako o swoim politycznym ojcu. Jestem więc przekonana, że gdyby żył, wspierałby go z wszystkich sił.
Tego, że był zamach, chyba wszyscy jesteśmy pewni, a Antoni Macierewicz robi wszystko, aby sprawę badać. Co może zrobić więcej? W kilka osób ma zorganizować wyprawę zbrojną do Smoleńska i zdobyć wrak?
A wybory? Gdzie były te tłumy na ulicach, które ewentualnie mogłyby szturmować siedziby władz? Mówię o potencjale tłumu i szturmowaniu, nie o kilkunastu osobach w PKW!
Nawet kilkudziesięciotysięczna partia nie zdoła siłą odbić władzy. Dopiero, gdy społeczeństwo en masse dojrzeje i zobaczy, że to jedyna droga, można buntem pokierować.

A teraz biegnę spać, jutro też dzień i czeka praca. Dobranoc!
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika ro

ro
Widzisz, na mojej Ziemi jeżeli ktoś został, jak to ładnie nazywasz, "zlikwidowany", to znaczy, że zginął.
A jeżeli jakiś pojazd ulegnie zniszczeniu w czasie gdy się porusza, to niezależnie od przyczyny i przebiegu tego zniszczenia, mówimy o katastrofie.

Na Twojej jest inaczej? 
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Dla mnie ważna jest wymowa faktów, a nie ich fizyczna ( trochę na siłę ) unifikacja.
Pozdrawiam,
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Bo przecież foto może być wyrazistym komentarzem do notki. Może też nim nie być...
Jednak okuary ze zdjęcia są peknięte i na pozór widać przez nie mniej wyraźnie, niż bez nich.
Na pozór. Bo bliższym przyjrzeniu się ostrosci obiektów w zasadzie nie ubywa, a mozna je obejrzeć dużo dokładniej. Po prostu bardziej rzucają się w oczy i trudno się boleśnie pomylić. Z pomylonych liter wyrasta fałszywa treść.
Pozdrawiam i gratuluję intrygującej uszczypliwości
Szkoda, że anonimowo :-)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>