
No nie, jednak nie potrafię tego pojąć. Dlaczego pozwala się Komorowskiemu robić to, co w tej kampanii robi. Dlaczego, mimo wszystko, to co już zrobi, nagłaśnia?
Ja wiem, demencja, deprawacja władzą, i tak dalej. Ale on był taki już 5 lat temu, a jednak wtedy, poza jedną, ostatnią debatą z Jarosławem Kaczyńskim, chroniono tę perłę w służbowej koronie jak oko w trójkącie publicznym. I teraz mogłoby być podobnie. Ale mimo pozornych prób, nie ma w tym żadnej konsekwencji.
Co prawda nikt mu nie zakaże wycieczek do Japonii, jednak od debaty się wykręcił. Widać było za dobrze, to puszczono go samopas na ulicę. I tym podobne. Zamiast milczeć lub wygłaszać pełne dobroduszności, telewizyjne dusery z telepromptera, i dawać się filmować, jak ciężko pracuje ciągnąc taczki na działce, głaszcze dzieci w hospicjum i odwiedza kalekich żołnierzy (można liczyć na dyscyplinę), oczywiście wszystko nagrane i przed emisją sprawdzone, spuszcza się go ze smyczy, jak wilkołaka w pełni.
Ja widzę tylko dwa wytłumaczenia takiego scenariusza. Albo chcą doprowadzić część oglądających ten spektakl do kompletnej furii, lub obezwładniającego współczucia, które u znaczącej części z nich zaowocują reakcją w stylu - "Dlaczego oni, kurwa, tak upokarzają naszego prezydenta? Czemu go nie chronią? Nawet przed nim samym?" Która to część w połączeniu ze zniesmaczonymi, co zostaną w domu, może się okazać liczniejsza od zdecydowanych źródło owego obrzydzenia z prezydenckiego fotela usunąć.
Albo postawili już na Bronku (i być może na PO) krzyżyk i chcą, aby zwycięstwo Dudy w drugiej rundzie było jak najbardziej okazałe.
Naprawdę. Co im to da? Może dać bardzo dużo.
Po pierwsze, zacznie się kampania dyskredytacji Jarosława Kaczyńskiego, który z Komorowskim wygrać nie potrafił. Połączona oczywiście z kuszeniem Dudy wizją liderowania, kto wie, czy nie nowej lub odnowionej nie tylko opozycji, ale i Polski. W tym dziele nie będzie im absolutnie przeszkadzała, wynikająca niejako z polskiego porządku politycznego, ponadpartyjność funkcji Prezydenta, która z kolei na pewno będzie krępowała Dudę. Zreszta, jeśli zdarzy mu się o tym zapomnieć, bez chwili wahania przywołają go do porządku.
Dudzie będzie więc niezwykle ciężko włączyć się w taki, propagandowy "spór" wokół przyszłości PIS, zwłaszcza po stronie jedności i spoistości PIS przed wyborami parlamentarnymi. Stawiając się bowien na pozycji ponadpartyjnego arbitra, siłą rzeczy będzie najłatwiej propagandowo pozycjonowany jako zwolennik "ponadpartyjnej" jedności dla dobra Polski, zwłaszcza gdy PO odejdzie formalnie do przeszłości.
Pamiętajmy, że już przed wyborami okazało się także, że bez najmniejszych problemów znajdą w tym dziele, prowadzącym de fakto do rozwalenia PIS i wykreowania na jego miejscu "nowej opozycji", poukładanej ze starych, choć poukrywanych kości (Kukiz czeka), sojuszników wokół, a może i wewnątrz PIS. Przypomnijmy choćby słynny list prof. Nowaka i zawarte w nim "odkrywcze" koncepcje.
Na ołtarzu nowej, powiedzmy V RP, fatalne i źle się cześci narodowego porozumienia kojarzące, liczebniki porządkowe należy przecież pominąć, spłonie także PO. W tym ogniu wykuje się coś nowego, najlepiej jakiś POPIS, oczywiście bez jakiegokolwiek nawiązania do tej, jakże zmurszałej i wszystkim obrzydłej nazwy.
Powiem może tak, jeśli się komuś, komuś znaczącemu i mającemu po naszej stronie moc współdecydowania na takim poziomie, być może nawet w najlepszej wierze, uroi, że to jest jednak jakieś wyjście, lepsze przecież od tego, co mamy od 2007 r., za kilkanaście miesięcy, może dwa lata nie zostanie nam już nic, nawet przydrożna kapliczka. I żadna nadzieja.
No dobra, dość straszenia. Nie zapominając o tym, co powyżej, obyśmy za kilkanaście dni tylko takie zmartwienia mieli:)
39 Comments
@karlin
13 May, 2015 - 20:25
Doskonałe! Pośmiałem się z trafności opisu.
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
karlin
13 May, 2015 - 20:55
Nastepuje odwrocenie rol:
Kto chce, ten idzie z prezydentem.
To bedzie PiS a PO raczej nie.
Prezydent bedzie rytmicznie podawal takt powiedzmy w co miesiecznych oredziach czy rozmowach kominkowych;), rzucal pileczke do zlapania.
PiS ja bedzie lapac.
To bedzie super ping pong.
No przecież ja świadomie
13 May, 2015 - 21:18
Szczury uciekają?
14 May, 2015 - 00:56
Tak oto, Joanna Szczepkowska zrezygnowala z udzialu w honorowym komitecie poparcia PKB, czy to symptom tonącego okrętu?
Poniżej wklejam list otwarty do Brąka:
I co Wy na to?
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Nie symptom tonącego okrętu -
14 May, 2015 - 06:48
Na Bronku został postawiony krzyżyk, narracja ruszyła, internet (tzw. niezależne medium) aż huczy. Nagle też dziennikarze zaczęli krytykowac Bronisława, zadawać mu trudne pytania. Vide Rymanowski w zeszłym tygodniu.
Zastanawiające, prawda?
Wszystko wskazuje na to, że Duda bedzie porezydentem i cieszę się z tego faktu. Ale nie popadajmy w euforię, coś tu jest bardzo nie tak.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
14 May, 2015 - 07:07
Zdecydowanie potwierdzam.
Owszem
14 May, 2015 - 08:19
Mnie zastanawia czy Andrzej Duda nie ma zostać prezydentem po to, by te nowe twory polityczne przepchnąć pod takim płaszczykiem "nowe idzie". Ludzie się ucieszą, że są zmiany, a służby znów będą robić co chcą - jak zawsze.
@Rexar
14 May, 2015 - 08:26
Tu
14 May, 2015 - 08:33
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Jesienia-sejm-czeka-rewolucja,wid...?
A skoro WP to publikuje to już nie ma tajemnicy.
Olechowski nagle pojawił się i zdyskredytował PO, że robili sobie takie ćwiczenia ze zbieraniem podpisów w 2004 roku. Może to taki sygnał umówiony - pora na nowe rozdanie.
@Rexar
14 May, 2015 - 08:47
@Karlin
14 May, 2015 - 07:54
Paradoksy Zenona z Elei, dało się rozwiązać. Ktoś potrafi rozwiązać ten?
@polfic
14 May, 2015 - 08:45
"W roku 1990 jako piętnastoletni smarkacz z grupką zwolenników udałem się pod Sejm, aby powitać jadącego na zaprzysiężenie Lecha Wałęsę. Mieliśmy nadzieję, że jego prezydentura to prawdziwy „Nowy Początek” - tak brzmiał tytuł jego programu wyborczego (i hasło wyborcze Adolfa Hitlera). Mieliśmy ze sobą transparent – pokazała go telewizja. Świeżo upieczony prezydent grzecznie się nam ukłonił, my krzyczeliśmy „Lech Wałęsa!”. Potem drzwi Sejmu się zamknęły, "nasz prezydent" zamilkł na długie miesiące i zaczęło się to, co później ujawnił Jan Olszewski 4 czerwca 1992 roku. Może historia potoczyłaby się inaczej, gdyby w dniu ślubowania było nas pod Sejmem nie kilkanaście osób, nie kilkaset, lecz kilkadziesiąt tysięcy. Dlaczego wyborcy nie triumfowali, że wygrał ICH kandydat? Dlaczego kampania wyborcza skończyła się, jak ręką uciął jednego dnia? Przecież twardych zwolenników Lecha Wałęsy było około 39%! Dlaczego ci ludzie nie przyjechali do Warszawy ze śpiewem, kwiatami i transparentami? Polacy to dziwny naród."
http://blog-n-roll.pl/pl/nowy-pocz%C4%85tek#.VVREGzdgdz0
@alchymista
14 May, 2015 - 08:56
Moze zwolennikow bylo duuuzo mniej
14 May, 2015 - 10:03
Tyminski wyrzadzilby nieporownanie mniej szkod niz Walesa poniewaz bylaby natychmiastowa reakcja.
Natomiast "wodz Solidarnosci" obezwladnil Polakow.
Bo my jesteśmy narodem paradoksów
14 May, 2015 - 10:00
Gdy wypadałoby przestać w końcu istnieć, wybijamy się na niepodległość.
Gdy nas próbują reanimować po kolejnym upadku, zapadamy w błogi letarg.
Z którego zrywamy się nagle z wrzaskiem, strasząc w pierwszym rzędzie samych siebie.
Jak pstrągi, zawsze pod prąd.
Ale trudno narzekać na nudę. Dudę?
:)
@Polfic
14 May, 2015 - 10:20
No, tutaj odpowiedź jest bardzo prosta, a brzmi: "dary Danaidów".
"Timeo Danaos et dona ferentes", tak to chyba szło u Wergiliusza - a propos Greków przynoszących dary...
Otóż ja tym naszym rodzimym "Grekom", specjalistom od różnego rodzaju koni trojańskich, nie wierzę za grosz. Jeśli reżimowe media i celebryci zaczynają nagle Dudzie pomagać (krytykując bez litości Komorowskiego) - dzieje się coś dziwnego.
Tak, oni powinni "walczyć". Jeśli tego nie robią, to znaczy, że wdrażany jest "plan B", zakładający poświęcenie Komorowskiego.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
"zakładający poświęcenie
14 May, 2015 - 10:30
Nadzieja więc w tym, że Komorowski sam tonąć nie będzie chciał :)
Karlin
14 May, 2015 - 10:10
Ważniejsze pytanie
14 May, 2015 - 10:14
@Karlin
14 May, 2015 - 10:22
karlin
14 May, 2015 - 12:28
karlinie
14 May, 2015 - 10:27
I to by bylo na tyle, tych pozytywow.
Negatywy sa takie, ze ono ciagle jest od nas o krok do przodu. I to mnie przeraza. Jesli zalozymy, ze te 20% na Kukiza sa prawdziwe, to jest to jeszcze straszniejsze, bo dowodzi ich sktecznosci w manipulacji.
A mialo byc pozytywnie. No...no, no... to ten. Maj... bez pachnie w tramwaju, gdy z Bielan wraca lud warszawski. Pozdrawiam.
Wszystko wskazuje na to, że w
14 May, 2015 - 10:55
Jeśli węźmiemy pod uwagę takie kryterium jak "sensowność", to gorzej niż Kukiz wypada już chyba tylko pan Tanajno i pan Palikot. Cała reszta, nieistotne ile procent otrzymali, prezentuje jednak w miarę spójną wizję "swojej" Polski. Urzędującego prezydenta pomijam - o popularności Komorowskiego decydują zupełnie inne czynniki, ale też mieszczące się w kategorii "sensowności" oddawanego głosu.
"Operacja Kukiz" trwa.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
14 May, 2015 - 16:47
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Niestety, wiek niekoniecznie
14 May, 2015 - 20:44
Nie dalej, jak godzinę temu minąłem na ulicy pana, na oko 50-60, który dość głośno wy rażał swoje poglądy polityczne, dyskutując z kioskarzem. Wywodził, że człowiek, który wprowadził stan wojenny (tak go określił) był człowiekeim odważnym, teraz już takich nie ma. I przez to właśnei dokonał się IV rozbiór Polski. Zaznaczam, że pan nie był pijany czy też pod wpływem innych substancji toksycznych, nie wyglądał biednie (a wręcz przeciwnie, pewne szczegóły w ubiorze i wyglądzie wskazywały na niezły status materialny), nie robił wrażenia osoby mentalnie niestabilnej.
W pierwszym odruchu miałęm ochotę siędo rozmowy dołączyć, w drugim zamierzałem wziąć go za poły schludnego płaszczyka i postawić do pionu pod ścianą. Skończyło się na tym, że warknałem na cały głos (a audytorium przystankowe spore) "kolejny rozczarowany Polską miłośnik komuny".
Mniejsza. Zapytasz, co ma ten pan do wyborców Kukiza...
Całkiem sporo ma wspólnego.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
N0str0m0
14 May, 2015 - 11:05
A co jest w tym co napisałem, modelowo i betonowo optymistyczne?
"Oni sprawiają wrażenie". Coś mi się bowiem wydaje, że ta prawda o "Czarnoksiężniku z Oz" zaczyna docierać do coraz większej grupy, dotychczas ślepych futrzaków. Dlatego właśnie "czarnoksiężnik" wylazł zza dekoracji i odwracając uwagę od krasnali, którzy natychmiast zaczęli te dekoracje przebudowywać, próbuje brać wszystkich na litość.
Ale to jest jednak, mimo wszystko, mimo zaangażowanych środków i możliwości, próba zroibienia "na wnuczka" albo "na rympał" dwa razy, tej samej grupy osób, i to w bardzo krótkim odstępie czasu.
Ja jestem przekonany, ze nadchodzi czas, krótki czas, w którym wajcha, ster czy lejce pozostaną bez skutecznego kierowcy, w najgorszym razie wyszarpywane i przechodzące z rąk do rąk. Jeśli zdołamy zachęcić lub przekupić chociaż tych wajchowych, którzy są bardziej związani z Polską, niż z zagranicą, a związać walką lub skłócić resztę, mamy szansę.
Bo właściwie, patrząc na naszą historię, czemu nie?
Pozdrawiam
Pytanie,
14 May, 2015 - 11:56
Jest jednak pewna nadzieja. Rewolucje (a tu chyba możemy mówić o swego rodzaju soft rewolucji ;)) często wymykają się z rąk tych, którzy je wzniecali, a często kierują się przeciwko inicjatorom.
Duda, jeśli wygra wybory, ma tutaj niezwykle ważne zadanie i jestem przekonana, że on będzie potrafił się z niego wywiązać. Musi od samego początku ruszyć z inicjatywami ustawodawczymi i do jesieni skompromitować rząd i parlament, który będzie wszystkie pozytywne dla społeczeństwa propozycje zmian odrzucał. Powinien też, w miarę możliwości, pokazać jak najwięcej zakulisowych gier PO.
Jeśli nie zdołają sfałszować wyborów, będzie dobrze :)
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Numery w rodzaju haseł
14 May, 2015 - 12:30
Mam tylko jedno pytanie
14 May, 2015 - 13:52
Gdzie właściwie ten Komorowski ma uszy? Bo może, gdyby go inaczej zaprojektowali, Premiera Ewa nie musiała by iść z nim na dno.
karlin
14 May, 2015 - 14:01
Ale chyba z ruskiego demobilu
14 May, 2015 - 16:04
"Rzeźnia nr III RP" pod pełną parą
14 May, 2015 - 16:09
A potem z poparciem dla Bronka zjawili się "artyści". Na przykład ten:
Ewidentnie
14 May, 2015 - 16:28
Czepili się go (niemieckie Radio RMF FM), że nie miał zezwolenia na rozdawanie ulotek w metrze, a nikt nie nasłał skarbówki na Dudę, żeby zapłacił podatek od darowizny, jak rozdawał przed wejściem do metra kawę.
A Kukiz dalej rżnie głupa
14 May, 2015 - 17:50
Tak, jakby nie zauważył, że Duda już się zgodził i nawoływać powinien tylko jednego - Komorowskiego. Ale to by oznaczało, że tego jednego atakuje. Więc kłamie i atakuje OBU.
Naprawdę jest ktoś jeszcze, kto na serio wierzy w jego dobrą wolę?
Karlinie
14 May, 2015 - 18:57
Czy to oznacza
14 May, 2015 - 19:05
Karlinie
14 May, 2015 - 20:34
To była tylko luźna propozycja.
Poza tym nic dobrego nie przyjdzie z atakowania Kukiza. Wręcz przeciwnie: to usztywni jego wyborców.
Niech go gryzą lemingi.
W przedwczorajszym Roninie Makowski, który z Kukizem się kumpluje, powtórzył swoją z nim rozmowę. Kukiz zapytany, czy poprze Dudę, powiedział, że ma żal o inwektywy, których mu nie szczędzili niektórzy politycy PiS, "ale tak się przejedzie po Komorowskim, że będzie wszystko jasne".
@ro
14 May, 2015 - 20:42
Jak do tej pory mieliśmy na miejscu lewicy postkomunistyczne, filorosyjskie atrapy.
Teraz, uważasz, mamy nie
14 May, 2015 - 21:13
Byłoby nieźle, tylko jakoś wierzyć mi się nie chce.
Powiem wprost: strasznie mnie denerwuje, że ten pan wyciera sobie gębę słowami: Polska, honor, uczciwość...
Alchymisto, jesteś historykiem - zapewne mówi Ci coś nazwisko Masaniello... (zasadniczo: Tomasz Aniello). Gdyby jednak nie, bo to mało znany detal, daję namiary: Neapol, XVII wiek.
No, to jest jedna możliwość. Druga - jest gorsza.
Wszytsko zresztą rozbija się nie o osobę Pawłą Kukiza, ale o te nieszczęsne 20%, o jego wyborców. To jest bardzo zły znak, że tyle dostał. Wiele to mówi o Polsce i Polakach AD 2015.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."