Polecanka Kota z Cheshire dla geostrategów

 |  Written by  |  25

Uwadze Kota z Cheshire niewiele umyka ;-).

 

A zatem nie umknęła mu również istna eksplozja notek i komentarzy odnoszących się do możliwości wybuchu wojny w Europie i ewentualnych perspektyw jej przebiegu.

 

Kot z Cheshire pozwala sobie polecić uwadze wszystkich geostrategów książkę Larry`ego Bonda „Kocioł” wydaną po raz pierwszy w 1993 roku. Oto krótka wizytówka autora: http://en.wikipedia.org/wiki/Larry_Bond.

 

EU, a wraz z nią NATO, rozpada się pod wpływem fali emigracji zalewającej Europę. Niemcy i Francja – przy pomocy Rosji – próbują zdominować Stary Kontynent. Przeciwstawiają się im dawne demoludy pod polskim przewodem. USA udzielają nam pomocy. No, i zaczyna się wojna...

 

 

Książkę można „ściągnąć” np. stąd: http://chomikuj.pl/michellepf/biblioteka/r*c3*b3*c5*bcne/Larry+Bond+Kocio*c5*82,678392811.pdf

 

Grube to, ale lektura nader ciekawa i rozwijająca wyobraźnię... geostrategiczną ;-)

 

Poleciwszy lekturę, Kot z Cheshire znika, pozostawiając rozpływający się z wolna w powietrzu uśmiech ;-).

PS. Kot z Cheshire wykorzystał blog chwilowo nieobecnego za jego zgodą.

3.714285
3.7 (7)

25 Comments

Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Był piesek, a teraz jest kocur. Mam nadzieję, że to wcielenie pozostanie z nami na dłużej...
Obrazek użytkownika tł

Szanowny Panie Alchymisto, to nie wcielenie. To zastępstwo ;-).

Proszę przeczytać książkę. Może być inspirująca... geostrategicznie. Autor już w 1993 roku przewidział smutną przyszłość tworu pod nazwą NATO ;-)

Pozdrawiam SzanPana

Kot z Cheshire
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
w takim razie Kolegę Kota  surprise
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

Witam Szanowną Panią. Nie jestem pewien owego koleżeństwa, gdyż sprawia Pani wrażenie raczej zrównoważonego kociska, a Kot z Cheshire był jak powszechnie wiadomo obłąkany...  Niemniej jednak niezwykle milo poznac...

Pozdrawiam

Kot z Cheshire
Obrazek użytkownika Danz

Danz
A może jakiś link na temat obłąkanego kota z Cheshire?  Bo przyznam, że wiem, że dzwony dzwonią, ale w jakiej cerkwii, to już nie.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika tł

Szanowny Panie Danz, linkiem do Kota z Cheshire jest Kot z Cheshire. Vide: "Alicja w Krainie Czarów ;-)!

Pozdrawiam Pana serdecznie. Pozwolę sobie jednak zwrócić uwagę, że niewłaściwie zaadresował Pan swój komentarz. Kolega @tł, który użyczył mi bloga, jest chwilowo nieobecny, ponieważ rozmyśla.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Acha, to proszę pozdrowić Pana TŁ ode mnie.  Owocnych przemyśleń.
Pozdrawiam.
P.S.
O ile pamiętam kota z Alicji Czarów, to raczej dodawał Alicji otuchy w dyskusjach z postaciami z "tamtej strony lustra".

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika tł

Ależ oczywiście, przekażę Pańskie pozdrowienia z przyjemnością.

PS. Oczywiście, ma Pan rację. Dodawałem ducha Alicji tłumacząc jej, że jest tak samo szalona jak ja.

PPS. Jako dodatkowy link polecam opowiadanie Andrzeja Sapkowskiego na mój temat. Nosi ono tytuł "Złote popołudnie" i znajduje się w antologii "Trzynaście kotów" (Supernova 1997)
Obrazek użytkownika tł


Szanowny Panie Alchymisto, mimo okazałego uzębienia, które powyżej demonstruję w uśmiechu, nie mam zamiaru nikogo gryżć.

Chyba, że zasłuży lub bardzo będzie chciał być pogryziony ;-).

Pozdrawiam Pana po raz wtóry

Kot z Cheshire
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
te zęby przypominaja mi jakiegoś rekina, więc pozwól, że deklarację o niegryzieniu przyjmę z pewną dozą nieufności wink
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

O stanie mojego umysłu może się kompetentnie wypowiedzieć Kolega Traube. Być może jest tu jakiś dentysta, który mógłby wypowiedzieć sie kompetentnie o stanie mojego uzębienia.

PS. Porównanie do rekina sprawiło mi niejaką przykrość... :-(((

 
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Uważam, ze odczuwanie przykrości było całkiem zbyteczne.
W tak doborowym towarzystwie, jeśli szary Kot wspomniała o jakimś rekinie, to mogła mieć na myśli wyłącznie rekina finansjery laugh
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
absolutnie i jedynie rekina finansjery. Tylko oni maja takie zęby cheeky
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Ja niestety znowu o geopolityce.

Rekiny zatapiają swoje zęby w ofierze i... tam je zostawiają.
Słonie mają w ciągu swego długiego życia sześć garniturów zębów.
Ptaki zamiast zębów mają wole wypełnione drobnymi kamykami, które działają jak żarna.

Świat jest piękny, ale dziwny. Ależ wodzu co wódz.
Obrazek użytkownika tł

Beware the Jabberwocky! Ponieważ choćby z greckiej mitologii  wiemy co nieco o zębach smoka. A Kolchida w końcu leżała niedaleko Krymu.

Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały


I tak oto wróciliśmy do geopolityki ;-)!

 
Obrazek użytkownika tł

Szanowna Pani Ellenai, co do tego, co Szary Kot miał na myśli, przypomniał mi się fragment dialogu zasłyszany po drugiej stronie:

– No to mów, co myślisz.
– Ja... ja myślę to, co mówię, a to jest właściwie to samo, proszę pana.
– Wcale nie. W ten sposób mogłabyś powiedzieć, że „widzę to, co jem” i „jem to, co widzę” mają to samo znaczenie.
– Mogłabyś także powiedzieć – niespodziewanie odezwał się zaspanym głosem Suseł – że „oddycham, kiedy śpię” ma to samo znaczenie, co „śpię, kiedy oddycham”.

Myśli Kotów chadzają własnymi drogami ;-).

Pozdrawiam Panią serdecznie osobiście oraz jako substytut :-)
Obrazek użytkownika tł

Lekko?Niektórzy nazwą to eufemizmem. Jest Pan nader uprzemy, Krisp ;-).

Dziękuję i pozdrawiam

Kot z Cheshire
Obrazek użytkownika srogibogi

srogibogi
Wspaniała książka... szczególnie ten tak wszechstronny i precyzyjny spis bohaterów ... ich funkcji, zakwaterowań, przynalżności....i ten Francuz w prologu... odłożyłem jakiś czas temu, ale może wrócę do niej ze względu  na spodziewane przewagi Polaków .
Pozdrowienia dla tł po tej czy już tamtej stronie lustra.Mam nadzieję , że grzybki są pod ręką.
Kraków pozdrawia Chesire też już nie metropolitarne.
Obrazek użytkownika tł

Wspaniała, to gruba przesada ;-). Pamiętam, że po ukazaniu się polskiego tłumaczenia w 1996 czytyelnicy mieli autorowi za złe, że za mało pisał o polskich bohaterach ;-).

Natomiast książka te jest solidnie podbudowana "technologią" wojskową i uświadamia choćby tyle, że pomoc  militarna USA dla Polski nie jest sprawą prostą logistycznie... Nie mówiąc już o polityce ;-).

Kot z Cheshire, choć nieco ekscentryczny, jest jednak tradycjonalistą. Żadne tam grzybki :-)))!

Pozdrawiam Pana, Srogibogi

Kot z Cheshire

PS. Pański nick przypomina mi nieco Czernoboga ;-)?
Obrazek użytkownika srogibogi

srogibogi
Dziekuję jednak nie wrócę do Larry'ego ... Czerwony sztorm mi wystarczy.
Tradycyjne środki równie dobre na wielkość szczególnie popijane polo coctą.
Pozdrawiam
PS.Nick przed laty nadali mi nastoletni synowie.. któż wie co było wtedy w ich głowach i ich grach, Stawiam jednak na ironię niż ubóstwienie.
 
Obrazek użytkownika tł

Koty nie popijają, że odwołam się do przykładu Behemota.

Nie wiem, co było w głowach i grach Pańskich synów, ale nie wątpię, że nie byli wychowywani "bezstresowo" ;-)!
Obrazek użytkownika srogibogi

srogibogi
Wi dzę, że mam sporo wspólnego z kotami  ... Jednak te nazwy wokół Behemot, Czernobóg czyż nie zachęta do szczerej rozmowy z "Czarnym"
Pozdrawiam Kota z Salem.
Obrazek użytkownika tł

Z Czarnym??? Pańskie poczucie humoru zwala mnie z nóg i bynajmniej nie spadam na cztery łapy... ;-)!

Więcej notek tego samego Autora:

=>>