Tragedia Smyrny

 |  Written by Godziemba  |  2
We wrześniu 1922 roku Turcy wymordowali co najmniej 50 tysięcy chrześcijańskich mieszkańców Smyrny.
 
      Smyrna, miasto portowe założone już w X w. p.n.e. przez Jończyków, dzięki swojemu doskonałemu położeniu i głębokiej zatoce  już w starożytności stała się jednym z najważniejszych ośrodków handlu w Azji Mniejszej.

     Oto diabeł ma niektórych spośród was wtrącić do więzienia, abyście zostali poddani próbie, a znosić będziecie ucisk przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia” – pisał w liście do Kościoła w Smyrnie św. Jan.
 
       Zajęcie miasta przez Turków w 1415 roku nie podkopało jej pozycji. Nazwana przez Osmanów Izmirem wciąż pozostała głównym skupiskiem małoazjatyckich Greków, najbardziej kosmopolitycznym, otwartym i chrześcijańskim miastem imperium. Jeszcze na początku XX wieku  w mieście żyło więcej chrześcijan niż Turków – stąd używana przez nich nazwa „Izmir niewierny”.
 
        Po klęsce Turcji w wojnie światowej premier Grecji Eleftherios Venizelos wysunął plan zajęcia przez wojska greckie wybrzeży tureckich w Azji Mniejszej. W maju 1919 roku Rada Najwyższa Ententy zgodziła się na zajęcie przez Grecję Smyrny.
 
        Grekom wydawało się, że rozpadające się państwo tureckie  nie będzie w stanie przeciwstawić się nie tyle słabej greckiej armii, ile tradycyjnie filohelleńskiej Wielkiej Brytanii.
 
        Dzień wkroczenia greckich żołnierzy do Smyrny wydawał się spełnieniem snu o realizacji sformułowanego jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku programu politycznego znanego jako Megali Idea – wielka idea, czyli włączenia do niepodległej od 1830 roku Grecji wszystkich ziem zamieszkiwanych przez Greków lub historycznie do nich należących, z Konstantynopolem na czele.
 
        Po wymordowaniu przez Turków około 1,5 mln Ormian oraz Greków pontyjskich rząd w Atenach miał też podstawy, by obawiać o los prawie 2,5 mln mniejszości greckiej zamieszkującej Azję Mniejszą.
 
        W traktacie pokojowym narzuconym  Turcji w sierpniu 1920 roku w Sevres znalazł się  punkt, oddający okręg Smyrny pod międzynarodowy nadzór i przewidujący po pięciu latach referendum decydujące o przynależności miasta do Grecji lub Turcji.
 
       Podpisanie dokumentu okazało się ostatnim gwoździem do trumny sułtanatu – Zgromadzenie Narodowe, zdominowane przez zwolenników Mustafy Kemala odrzuciło traktat, co oznaczało kontynuowanie wojny. Ostatni sułtan w historii Turcji, Mehmed VI, musiał uciekać z kraju.
 
        W marcu 1921 roku Grecy rozpoczęli ofensywą skierowaną w głąb Anatolii, która została ostatecznie wyhamowaną w trakcie bitwy nad Sakayrą.
 
        W dniu 26 sierpnia 1922 roku dowodzone przez Mustafę Kemala wojska tureckie rozpoczęły ofensywę  i szybko przełamały greckie linie  zmuszając Greków do panicznego odwrotu.  Żołnierze greccy podczas ewakuowania się z rejonu Smyrny pozostawiali po sobie spaloną ziemię.  Żołnierze dopuszczali się wielu okrucieństw wobec ludności tureckiej. Według informacji konsulatu brytyjskiego w Smyrnie w niektórych miejscowościach żołnierze greccy zamykali ludność muzułmańską w meczetach i podpalali je.
 
        W dniu 8 września ostatnie oddziały greckie opuściły Smyrnę. Następnego dnia oddział tureckiej kawalerii, dowodzony przez Nureddina Paszę, opanował niebronione miasto. Wkrótce w mieście wybuchły zamieszki, wywołane przez muzułmańskich mieszkańców, którzy napadali na domy chrześcijan. Przybyłe jednostki piechoty tureckiej włączyły się walki po stronie muzułmanów. Tureccy mieszkańcy miasta wręczyli Nureddinowi Paszy – nowemu komendantowi miasta, listę Greków i Ormian, którzy aktywnie wspierali greckie władze miasta. Żołnierze tureccy pojmali i rozstrzelali większość mężczyzn z tej listy.
 
         Grecki biskup Chryzostom, aresztowany przez żołnierzy Nureddina Paszy, został przez niego wydany tureckiej tłuszczy – biskupa bito pięściami, wyrwano mu brodę, wyłupiono oczy, obcięto nos, uszy i ręce. Chryzostom ze Smyrny jako męczennik został później uznany świętym kościoła prawosławnego.
 
        Obecność silnej floty alianckiej (dwóch brytyjskich pancerników z eskortą, trzech amerykańskich niszczycieli, trzech francuskich krążowników w eskorcie dwóch niszczycieli oraz włoskiego krążownika i niszczyciela), ściśle przestrzegających zasady nieinterwencji oraz oddziałów mających zapewnić bezpieczeństwo obywateli państw zachodnich, nie zapobiegła masakrze.
 
       W dniu 11  września dowództwo tureckie postanowiło wysiedlić z miasta wszystkich Ormian. Zamieszkała przez nich dzielnica została otoczona przez żołnierzy tureckich, którzy przystąpili do systematycznego rabowania ormiańskich domów. 
 
        W dniu 13 września w mieście wybuchł pożar, który objął dzielnice grecką, ormiańską i francuską (europejską) – według świadków ogień podłożyli tureccy żołnierze, podtrzymując go rozlewaną na ulicach naftą. Następnego dnia duża część miasta stała w ogniu.
 
        Przerażeni ludzie tłoczyli się na nabrzeżach, szukając ratunku na stojących w porcie okrętach i statkach, jednak zasada neutralności najwyraźniej obejmowała i tę sytuację – dowódcy okrętów wojennych powstrzymali się od udzielenia pomocy uchodźcom, usiłującym uciekać na przeładowanych łodziach i kutrach, czasem całymi rodzinami rzucających się w rozpaczy do morza.  Żołnierze tureccy strzelali do płynących – nic więc dziwnego, iż zaledwie około 900 osób dostało się na pokład brytyjskiego niszczyciela.
 
         Dopiero 24 września, już po wygaszeniu pożaru, zezwolono greckim statkom, objętym ochroną aliantów,  na rozpoczęcie ewakuacji, która objęła 150 - 200 tys. cywili. Większość z nich  przewieziono do Grecji.
 
         W masakrze przeprowadzonej przez Turków zginęło co najmniej 50 tysięcy osób, choć podawane są również informacje o ponad 100 tysiącach zabitych. Brytyjski konsulat w Smyrnie oceniał, iż około 40-45 tysięcy greckich i ormiańskich mężczyzn, mieszkańców miasta,  zostało wywiezionych przez Turków do Anatolii jako jeńcy wojenni. Wszelki ślad po nich zaginął.
 
        Tragedia Smyrny doprowadziła do masowych przemieszczeń ludności we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego.
 
         Kończący ostatecznie wojnę traktat podpisany w dniu 24 lipca 1923 roku w Lozannie zawierał postanowienie o wymianie ludności pomiędzy walczącymi stronami.. W ciągu siedmiu lat z terenu Turcji deportowano do Grecji około 1,1 mln. ludzi, wśród których dominowały kobiety i dzieci (z mężczyzn, umieszczonych przez Turków w obozach oraz greckich jeńców wojennych, nie powrócił niemal nikt).
 
         W ten sposób problem ludności greckiej, zamieszkującej od 3 tys. lat wybrzeża Azji Mniejszej, został definitywnie „rozwiązany”.
 
 
Wybrana literatura:
 
R. Clogg  - Historia Grecji nowożytnej
 
J. Zdanowski – Stosunki międzynarodowe na Bliskim Wschodzie w XX wieku
 
J. Reychman – Historia Turcji
5
5 (2)

2 Comments

Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska

katarzyna.tarnawska
w stosunku do Ormian stała się bardziej popularna dzięki powieści Franza Werfla Czterdzieści dni Musa Dah. Zbrodnię tę przypomniał również turecki noblista Orhan Pamuk. O ludobójstwie Greków do dziś raczej się nie słyszy. Turecka okupacja Grecji, Bałkanów i dessinteressement brytyjsko-francusko-amerykańsko-wloskich "powierników" losami ludności zamieszkującej tereny okupowane - podczas prześladowań - ludobójstwa okupanta - powinny nas ostrzec przed naiwną wiarą we wszelkie zapewnienia "sojuszników". "Sojusznik" nie ruszy się, jeśli nie będzie miał własnego interesu.
Grecji możemy nadal współczuć - sami nie jesteśmy w stanie im pomóc. A ostatnie (zasadniczo udane) niemieckie próby "skolonizowania" Grecji też "mieszczą się" w tendencji "silnych" do okupowania, kolonizowania, wykorzystywania słabych. Może wspólnie z Grecją - powinniśmy zacząć domagać się kompensacji strat wojennych - od Niemiec. A Grecja - może też powinna oszacować straty poniesione wskutek tureckiej agresji? Na to - nie mamy jednak żadnego wplywu. Turcja jest silna i NATO jej potrzebuje.
Wielkie dzięki, Godziembo!
Serdecznie pozdrawiam,
Obrazek użytkownika Godziemba

Godziemba
Maskary z 1922 roku zostały zawinione także przez Greków, którzy uwierzyli w ostateczny upadek Turcji i podjęli nierozsądną ofensywę w Azji Mniejszej. W ten sposób doprowadzili do zjednoczenia Turków wokół Kemal Paszy i wywołali wzrost nastrojów antygreckich.

Obecna sytuacja Grecji została zawionona przez sprzedajne elity greckie (skąd my to znamy?). Współpraca polsko-grecka w sprawie odszkodowań wojennych od Niemiec byłaby bardzo wskazana - może teraz po zmianie rządu w Grecji stanie się bardziej realna. Warszawę i Ateny zawsze będzie różnił stosunek do Rosji. Nastroje prorosyjskie są w Grecji bardzo silne - obejmują zarówno elity jak i zwykłych obywateli - doświadczyłem tego podczas kilkukrotnych pobytów w różnych częściach Grecji.

Pozdrawiam

Więcej notek tego samego Autora:

=>>