Szykujcie się na performęs następujący:
Jakaś dziunia zgłosi na Policję że minister Wąsik ją bije i musiała uciekać z domu, który zamieszkuje z nim. Jeszcze se śliwę zrobi na czole. Przybyły patrol będzie musiał wywalić Wąsika z domu bo nie może nie wywalić skoro jest śliwa na czole. Przy czym nie ma znaczenia fakt, że ona tam nie mieszkała. Policja tego nie sprawdza. Wąsik nie będzie mógł nic zabrać z mieszkania, żadnych rzeczy. Dodatkowo ponieważ jest śliwa to nie będzie mógł wrócić do domu i dostanie przepadek domu. A dziunię wpuszczą do jego domu i se tam będzie balować i imprezować.
Jeszcze jak wprowadzą domniemanie winy to Wąsika wsadzą, bo nie udowodni że nie zgwałcił. Dlatego jest stosowane domniemanie niewinności bo co do zasady niewinności nie da się dowieść. Szczególnie gwałtu się nie da, bo jak? Śpisz sobie w domu, potwierdzić to mogą domownicy tylko, a więc rodzina. Niewiarygodna. Więc nie masz alibi i udowodnij że czegoś tam nie zrobiłeś 5 lat temu.
*
Za czasów premiera Millera była akcja taka: oprychy domeldowywały się jakimś babciom do domu, po czym wzywały Policję aby ich wprowadziła do lokali babcinych, bo mają prawo w nich mieszkać. No i gitara i wszystko zgodne z przepisami. No to dwóch jakiś pismaków się domeldowało do mieszkania premiera Millera. I tu się okazało, że skutecznie można działać i zapobiegać takim nadużyciom. Chyba nawet wyrok dostali. Ugodziło to jednak w imidż premiera Millera, że sami se interpretują przepisy inaczej, niż wobec zwykłego elektoratu. Podobnie będzie przy okazji Wąsika, czy nawet Ziobry, czy Morawieckiego. Czy tam Kaczyńskiego. Sztab wyborczy PiS już powinien szukać rozwiązań minimalizujących straty wizerunkowe. Ale oni tego nie ogarniają, jako formacja cechują się bowiem simpizmem. Konfederacja zyska tu sporo procentów na takich akcjach. A funkcyjni PiS nie kumają problemu w ogóle. Jako funkcjonariusze lewactwa muszą mieć wroga klasowego (liszeńców), a obecnie taką rolę pełnią mężczyźni, zgodnie z duchem czasu, czyli Mysią Utopią:
https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1078331,mysia-utopia
*
Nieniejszym zaczynam cykl przedwyborczy, będzie bowiem disko jakich mało w kampanii. Szykuje się wojna konfiar z lewaczkami, być może do głosu w debacie dojdą terfiary.