Utracona cześć agencji ratingowej

 |  Written by Animela  |  1

Istnieją trzy agencje ratingowe o zasięgu światowym: Fitch, Moody's i Standard@Poor – nazywane powszechnie „wielką trójką”. Dwie z nich w ostatnich miesiącach podtrzymały dobre oceny ratingowe Polski, natomiast jedna – S&P – rating nam obniżyła (wspomnę, że np. Japan Credit Rating Agency – oczywiście nie aż tak globalna, jak trójka, również podtrzymała dobry rating Polski (na marginesie: nawet Komisja Europejska nie tak dawno podniosła prognozę wzrostu PKB Polski z 3,5% do 3,7%.

Dlaczego jedna jedyna agencja ratingowa obniżyła nam rating? … Cóż – nic nie dzieje się bez przyczyny. A gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o … pieniądze.

Jak bowiem podały media na początku roku 2015, Standard&Poor ma zapłacić rządowi USA 1,38 mld dolarów tytułem odszkodowania za wieloletnie ŚWIADOME zawyżanie ratingu walorów hipotecznych, co było jedną z głównych przyczyn kryzysu finansowego w 2008 r.

A teraz wężykiem: Standard&Poor przez całe lata, najzwyczajniej w świecie, kłamała w żywe oczy … co jednak musi być szalenie opłacalne. Jak się okazuje, kwota odszkodowania, choć szokująco wysoka, i tak nie wyrządzi agencji jakiejś ogromnej szkody: jej wpływy za sam tylko 2013 r. wyniosły 2,27 mld dolarów …

Czy w świetle przytoczonych wyżej faktów można uznać, że Standard@Poor jest firmą wiarygodną? Moim zdaniem – nie. Przypominam: kłamali całymi latami. Świadomie.

Sytuacja wygląda więc następująco: Standard@Poor jako jedyna agencja ratingowa obniżyła rating Polski. Inne firmy z wielkiej trójki (plus co najmniej jedna agencja japońska) utrzymują nasz rating na tym samym poziomie. Uważam, że taka sytuacja jest co najmniej dziwna … i podejrzana.

Co prawda w przypadku USA sytuacja wyglądała inaczej (nie zaniżanie, lecz właśnie zawyżanie wartości walorów), jednak skutek i tam, i u nas, jest bardzo negatywny, choćby w postaci osłabienia złotówki i wzrostu rentowności obligacji bankowych.

Na miejscu rządu premier Szydło rozważyłabym bardzo poważnie możliwość pozwania Standard&Poor o bardzo wysokie odszkodowanie za nieuzasadnione obniżenie rankingu wiarygodności Polski. Oczywiście, to nie jest decyzja do podjęcia z czwartku na piątek: należałoby bardzo dokładnie przeanalizować zarówno sytuację prawną, jak i otoczenie ekonomiczne. Trzeba byłoby również się zastanowić, czemu USA nie zdecydowały się pozwać Moody’s i Finch – a może tylko ja nie dokopałam się do tej informacji? Jasne, że porządek prawny USA i Polski różnią się znacząco, trzeba byłoby więc dotrzeć do podstawy prawnej, na podstawie której USA wystąpiły przeciw agencji ratingowej, i poszukać odpowiednika w prawie polskim.

Oczywiście, pozwanie agencji Standard&Poor wiązałoby się z pewnym ryzykiem: nakłady finansowe to jedna strona medalu, a możliwość prestiżowej porażki – druga. Uważam jednak, że zatrudnienie jakiejś świetnej kancelarii prawnej znacznie zmniejszyłoby to ryzyko. Natomiast w przypadku zwycięstwa korzyści są naprawdę bardzo znaczące: wysokie odszkodowanie, gloria państwa, które zwyciężyło z agencją ratingową, i działanie prewencyjne na przyszłość: bo głowę daję, że po takiej wygranej każda agencja zastanowi się 20 razy, zanim zdecyduje się na obniżenie naszego ratingu!

Na zakończenie: zastanawiam się, czy w przypadku S&P nie doszło do jakiegoś rodzaju „gentlemen's agreement” z władzami USA, wiele lat temu – dzięki czemu OBIE strony zarobiły fortuny, natomiast obywatele USA zubożeli o takąż samą kwotę .. Myślę, że pewien obywatel USA, który nie wiadomo dokładnie, gdzie się urodził, mógłby sporo powiedzieć na ten temat ...

A już zupełnie tytułem podsumowania: żyjemy w absolutnie chorym świecie, postawionym na głowie, skoro agecncja ratingowa w rok zgarnia tyle, ile wynosi budżet mniejszych państw, a w dodatku - po udowodnienia jej wieloletnich kłamst ona nadal funkcjonuje na rynku i nadal zarabia przepotężne pieniądze! Powtarzam: firma, która produkuje wyłącznie prognozy na przyszłość!

Ilustracja:http://www.yabiladi.com/articles/details/39569/standard-poor-s-maintient... @danz.

5
5 (3)

1 Comments

Obrazek użytkownika Lech 'Losek' Mucha

Lech 'Losek' Mucha
Bardzo ciekawy artykuł. Zarówno ze względu  na pomysł pozwu przeciw S&P, jak i ze względu na wskazanie bardzo prawdopodobnych mechanizmów działania establishmentu. Teoria, pozornie spiskowa, mówiąca o potencjalnym współdziałaniu władz państwowych z agencją, wydaje mi się prawdopodobna. Istotnie ten świat jest chory. Choroba toczy jego (świata) finanse (oprócz tego o czym pisze autorka, chore są np. zarobki celebrytów, aktorów i sportowców, chore są przychodzy firm reklamowych...), system władzy (który pozwala na inwigilowanie wszystkich w każdej chwili, a ludzi ujawniających tajemnice państwowe próbuje wsadzać za kraty, system, który w teorii daje mandat władzy społeczeństwu, jednocześnie zasadniczo ograniczając  dostęp do rzetelnej informacji), że o sprawach moralności i etyki nie wspomnę...
Pytanie tylko jak się to wszysko skończy?
 
Lech "Losek" Mucha

Więcej notek tego samego Autora:

=>>