
Choć radości z wyboru Andrzeja Dudy na urząd Prezydenta RP byle kto mi nie zmąci, choć w imię odzyskiwania poczucia wspólnoty przyłączam się do przestrzegających przed tanim tryumfalizmem, choć byłem i jestem zwolennikiem zasady, że nie należy kopać leżącego – nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to leżący bierze się za kopanie i podgryzanie kostek.
Przepychanie na siłę projektu nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z wpisanym w projekt zaproszeniem do zamachu stanu jest tylko jednym z dowodów. Dzisiejszy komentarz Rafała Grupińskiego do słów Andrzeja Dudy, który prosił rząd i większość parlamentarną o zachowanie powagi i powstrzymanie się od działań zmierzających do zmiany ustroju państwa, mocno mnie ubawił.
No bo jakże się nie śmiać, gdy ratlerek udaje ratlera!
Pan poseł Grupiński, historyk sztuki, wydawca i poeta, uznał za stosowne rzucać cierpkie uwagi pod adresem Prezydenta elekta, doktora nauk prawnych, sugerując jakoby apel Andrzeja Dudy … był sprzeczny z konstytucją.
Z czym do gości panie pośle! Już kilka razy Pan się wygłupił, a ostatnio całkiem niedawno, firmując żałosny skecz pod tytułem „zamach toruński”, więc uwagi w stylu „ niezręczność wynikająca z braku doświadczenia” są tylko kolejnym wygłupem i niebezpiecznie zbliżają ten wygłup do chronicznej głupoty.
Stąd rada w stylu pańskiego partyjnego kolegi, europosła Szejnfelda: gdybym był złośliwy, a przecież nie jestem, radziłbym Panu, żeby wziąć się poważniej za poezję. Mam tylko pewien kłopot: nie wiem jaki gatunek podpowiedzieć – czy dalej fraszki, czy już może treny …
Grupińskiemu i jemu podobnym wtórują media. O ile wizerunek PO mnie nie niepokoi skoro Platforma upadła tak nisko, że jest gotowa od czasu do czasu ukazywać twarz najlojalnieszego z lojalnych, ministra Biernata – o tyle stan i postawa mediów musi tylko wkurzać.
Oni są ciągle wczorajsi! Kac kacem, lecz puszczać nam zdartą płytę: „Polacy nic się nie stało!” zakrawa na bezczelność wobec nas - Polaków.
Stało się. Stało się i się nie odstanie wbrew Michnikom, Lisom, Żakowskim i Kuźniarom.
Mamy naszego Prezydenta, któremu do pięt nie dorastacie.
Nie pozwolimy kąsać go po kostkach!
A wy – jak chcecie - dalej kopcie.
Do skutku. Aż kopniecie w kalendarz.
il. @M