
Rozmawiałem kiedyś z Holendrem o polskich korzeniach, jednym z desantu tzw „expatów”, których przysłano do nas by cywilizować postpeerelowską ziemię obiecaną. Szczególnie zapadła mi w pamięć forma rozmowy, bo wyżej wspomniane korzenie Holendra były wyłącznie żeńskie więc zamiast mówić „przyszedłem” gość mówił „przyszłam”, zamiast „zobaczyłem” „zobaczyłam” itd.
Musiał chyba niewłaściwie rozumieć moje miny z uśmiechem od ucha do ucha, bo zdobył się na szczerość i wyznał, co w Polsce mu się podoba, a podobały mu się najbardziej dwie rzeczy: że w polskich rodzinach dość powszechnie spotyka się jeszcze babcie i dziadków i nikt na siłę ich nie wysyła do domów spokojnej starości oraz, że mamy ... tanią siłę roboczą.
O ile pierwsza uwaga wzbudziła sympatię, bo wiek mojego rozmówcy budził skojarzenia, że dzięki zesłaniu do Polski zdążył się załapać i uniknął losu pensjonariusza domu starców, o tyle tę drugą uznałem za irytującą. No coż, widocznie potraktowałem ją zbyt osobiście i – co gorsza – traktuję podobnie do dzisiaj …
Swoją drogą jak dziwnie losy się plotą: przed Holendrem namawiano nas by budować komunizm według wschodnich wzorów, lecz ci którzy namawiali najgorliwiej woleli zostać w kraju - dziś świetlanej przyszłości mamy szukać na Zachodzie. Nie dość, że ponad 2 miliony dało się namówić, to i rządzący tylko o tym marzą i paru się udało …
Co więcej, Zachód się niecierpliwi, bo ile można na maruderów czekać i dłoń pomocną wyciąga: naszym kierowcom stawka za godzinę ma wzrosnąć prawie trzykrotnie. No, dobrze – kierowcom, a zaraz po nich, nam?
Swoje przeżyłem i z wyciąganiem pomocnych dłoni mam złe doświadczenia, bo dziwnym trafem te dłonie zazwyczaj lądowały w mojej kieszeni, więc proszę się nie dziwić żem trochę nieufny i w cuda nie wierzę …
Żeby nie było, że nie doceniam i że gbur ze mnie nieużyty - ja też mam propozycję:
to my ogłośmy, że nasi goście z Zachodu będą otrzymywać w Polsce naszą średnią krajową!
Nie wiem tylko od kogo zacząć. Od ich kierowców? To chyba marny pomysł, bo przecież ruch by zamarł i po co nam tyle autostrad, które nam zbudowali?
A może tytułem próby zacząć od tego pana, który naszemu ministrowi coś tam na paru kartkach poskreślał, jakieś słówko dodał i wziął 19 tysięcy. Gdyby mój pomysł wypalił, zainkasowałby góra 60 zł, a jakby marudził można by mu powiedzieć, żeby sam sobie dopłacił różnicę.
Żeby tylko nie wylać dziecka z kąpielą! Żeby komuś nie przyszło do głowy naszej średniej krajowej proponować naszym misiom, które przecież marzą by dużymi misiami zostać w Europie …
Co byśmy bez nich zrobili?
Img.: https://www.youtube.com/watch?v=BP45EDJeQ2Q @kot
1 Comments
@autor
27 January, 2015 - 08:34