
Afera grypowa mogłaby być dla Ewy Kopacz tym samym, czym dla Bronisława Komorowskiego stały się związki z WSI, a Artur Dmochowski mógłby być dla niej tym, kim dla byłego prezydenta jest Wojciech Sumliński. Niestety sprawa nie może – z kilku przyczyn – przebić się do szerszej świadomości społecznej. Tymczasem dotyczy spraw o wiele mniej dla zwykłego człowieka abstrakcyjnych, niż działania krajowych i zagranicznych służb specjalnych. Co więcej, w tej szafie znajduje się naprawdę dużo trupów i nie ma tu niestety żadnej przenośni.
W największym skrócie chodzi o epidemię świńskiej grypy, jaka dwukrotnie, w 2009 i 2012 roku przeszła przez Polskę. W 2009 roku, gdy ministrem zdrowia była Ewa Kopacz, doszło – jak twierdzi (uzbrojony w liczne dowody) Dmochowski – do następującej sekwencji wydarzeń: na początku zlekceważono całkowicie zagrożenie nowym wirusem, koncentrując się na walce (propagandowej i praktycznej) ze zwykłą grypą, praktycznie nie stanowiącą wówczas problemu, następnie masowo fałszowano statystyki i ukrywano przed społeczeństwem rozmiar epidemii, cały czas lansując nic w nowej sytuacji nie warte szczepionki, ignorując potrzebę zakupu i podawania leków przeciwwirusowych i szczepionek przeciw świńskiej grypie, wreszcie zaś – po odtrąbieniu rzekomego sukcesu, jakim było nieulegnięcie lobbingowi wielkich firm farmaceutycznych - kupiono olbrzymie ilości zalegających europejskie magazyny szczepionek przeciw grypie klasycznej, których nieskuteczność wobec nowej odmiany wykazały liczne badania i praktyka. Na zewnątrz podawano inne statystyki, niż w kraju, zaś do aktów zgonów wpisywano jako przyczyny poszczególne następstwa grypy, zamiast samej choroby, dzięki czemu Polska jawi się jako wyjątek na skalę europejską. Nie chcę tu streszczać całej książki, myślę, że warto zapoznać się z interpelacją Zbigniewa Kuźmiuka i wpisem na jego blogu (linii poniżej) oraz prasowymi publikacjami samego Dmochowksiego.
Artur Dmochowski sprawą zajmuje się przede wszystkim na łamach „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, zaś książka „Afera grypowa. Szczepionki, pieniądze i kłamstwa” jest podsumowaniem wielu lat dziennikarskiego śledztwa. Uzupełnia je bardzo bogaty aneks, na który składają się dokumenty, współtworzone przez lekarzy, statystyki GUS i WHO, interpelacja posła Kuźmiuka, który jako jeden z niewielu polityków próbował zająć się tematem i wiele innych rzeczy – dodatkowe materiały razem stanowią prawie połowę książki. Jest w nich również rozmowa z dr. Dariuszem Majkowskim ( w części właściwej znajdziemy sporo pisanych na bieżąco notatek Majkowskiego, a także rozmaitych wpisów blogowych i innych wypowiedzi), lekarzem, badającym przebieg epidemii grypy w Polsce i formułującym bardzo mocne zarzuty wobec władz oraz z wdową po Januszu Kochanowskim, Ewą Kochanowską, która opowiada o przerwanych przez katastrofę smoleńską działaniach w celu wyjaśnienia tej sprawy, jakie jej mąż prowadził jako Rzecznik Praw Obywatelskich.
„Afera grypowa. Szczepionki, pieniądze i kłamstwa” to ważna pozycja, która znów nie może się przebić. PiS ma wystarczająco dużo bieżących tematów do krytykowania rządu, zaś spora część prawicowego elektoratu jest z zasady nieufna wobec szczepionek. A że do szczepionek sprowadzono społeczny odbiór tej sprawy, jest ona dla nich obojętna. Niesłusznie, o czym warto się przekonać.
Na koniec muszę niestety zwrócić uwagę na fakt, że brak korekty (literówki) i redakcji (bardzo dużo powtórzeń, z których większość nie znajduje merytorycznego uzasadnienia) bardzo daje się chwilami we znaki. Nie zmienia to faktu, że nad wnioskami Dmochowskiego i Majkowskiego powinni pochylić się zarówno politycy opozycji, jak lekarze i wymiar sprawiedliwości.
Artur Dmochowski, Afera grypowa. Szczepionki, pieniądze i kłamstwa, Prohibita 2015
Kuźmiuk:
http://zbigniewkuzmiuk.pl/praca_poselska.php?g=10&i=1124
http://kuzmiuk.blog.onet.pl/2014/09/01/marszalek-kopacz-premierem/
W największym skrócie chodzi o epidemię świńskiej grypy, jaka dwukrotnie, w 2009 i 2012 roku przeszła przez Polskę. W 2009 roku, gdy ministrem zdrowia była Ewa Kopacz, doszło – jak twierdzi (uzbrojony w liczne dowody) Dmochowski – do następującej sekwencji wydarzeń: na początku zlekceważono całkowicie zagrożenie nowym wirusem, koncentrując się na walce (propagandowej i praktycznej) ze zwykłą grypą, praktycznie nie stanowiącą wówczas problemu, następnie masowo fałszowano statystyki i ukrywano przed społeczeństwem rozmiar epidemii, cały czas lansując nic w nowej sytuacji nie warte szczepionki, ignorując potrzebę zakupu i podawania leków przeciwwirusowych i szczepionek przeciw świńskiej grypie, wreszcie zaś – po odtrąbieniu rzekomego sukcesu, jakim było nieulegnięcie lobbingowi wielkich firm farmaceutycznych - kupiono olbrzymie ilości zalegających europejskie magazyny szczepionek przeciw grypie klasycznej, których nieskuteczność wobec nowej odmiany wykazały liczne badania i praktyka. Na zewnątrz podawano inne statystyki, niż w kraju, zaś do aktów zgonów wpisywano jako przyczyny poszczególne następstwa grypy, zamiast samej choroby, dzięki czemu Polska jawi się jako wyjątek na skalę europejską. Nie chcę tu streszczać całej książki, myślę, że warto zapoznać się z interpelacją Zbigniewa Kuźmiuka i wpisem na jego blogu (linii poniżej) oraz prasowymi publikacjami samego Dmochowksiego.
Artur Dmochowski sprawą zajmuje się przede wszystkim na łamach „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, zaś książka „Afera grypowa. Szczepionki, pieniądze i kłamstwa” jest podsumowaniem wielu lat dziennikarskiego śledztwa. Uzupełnia je bardzo bogaty aneks, na który składają się dokumenty, współtworzone przez lekarzy, statystyki GUS i WHO, interpelacja posła Kuźmiuka, który jako jeden z niewielu polityków próbował zająć się tematem i wiele innych rzeczy – dodatkowe materiały razem stanowią prawie połowę książki. Jest w nich również rozmowa z dr. Dariuszem Majkowskim ( w części właściwej znajdziemy sporo pisanych na bieżąco notatek Majkowskiego, a także rozmaitych wpisów blogowych i innych wypowiedzi), lekarzem, badającym przebieg epidemii grypy w Polsce i formułującym bardzo mocne zarzuty wobec władz oraz z wdową po Januszu Kochanowskim, Ewą Kochanowską, która opowiada o przerwanych przez katastrofę smoleńską działaniach w celu wyjaśnienia tej sprawy, jakie jej mąż prowadził jako Rzecznik Praw Obywatelskich.
„Afera grypowa. Szczepionki, pieniądze i kłamstwa” to ważna pozycja, która znów nie może się przebić. PiS ma wystarczająco dużo bieżących tematów do krytykowania rządu, zaś spora część prawicowego elektoratu jest z zasady nieufna wobec szczepionek. A że do szczepionek sprowadzono społeczny odbiór tej sprawy, jest ona dla nich obojętna. Niesłusznie, o czym warto się przekonać.
Na koniec muszę niestety zwrócić uwagę na fakt, że brak korekty (literówki) i redakcji (bardzo dużo powtórzeń, z których większość nie znajduje merytorycznego uzasadnienia) bardzo daje się chwilami we znaki. Nie zmienia to faktu, że nad wnioskami Dmochowskiego i Majkowskiego powinni pochylić się zarówno politycy opozycji, jak lekarze i wymiar sprawiedliwości.
Artur Dmochowski, Afera grypowa. Szczepionki, pieniądze i kłamstwa, Prohibita 2015
Kuźmiuk:
http://zbigniewkuzmiuk.pl/praca_poselska.php?g=10&i=1124
http://kuzmiuk.blog.onet.pl/2014/09/01/marszalek-kopacz-premierem/
(3)
5 Comments
na pohybel Kopacz ale...
05 October, 2015 - 00:23
Tych, którymi władza truje i morduje społeczeństwo (idąc na pasku i za łapówki brane od wielkich korporacji farmaceutycznych), tych, które powodują alergie, aspargery, nowotwory i wszelkie inne, nizliczone (a dawniej nieznane) choroby u dzieci...
Ja widziałem alternatywne (i antysystemowe) badania, że liczba powikłań po (reklamowanemu wszem i wobec) szczepieniu przeciw grypie jest podobna, jak... powikłań po samej grypie.
Powiedzmy, że ze "swińską grypą" było inaczej...
Powiedzmy...
Moim zdaniem tym razem "afera" jest (a szkoda:):):))) dęta i źle wycelowana, a Dmochowskiemu jakoś...nie ufam. "Naszemu" i ... zawsze dobrze ustawionemu - jeszcze od czasów ministra Skubiszewskiego - Arturowi....
Sorry!
Świnia ze mnie (ale nie - zagrypiona):):):)
coś dla Traubego:):):)
05 October, 2015 - 00:24
Co wyskoczy, jeśli wpiszemy w przeglądarkę na przykład: "Artur Dmochowski" i "Krajowe Stowarzyszenie Przemysłu Tytoniowego".
Może coś poza... oficjalnym życiorysem w Wiki?
Samo zdrowie!:):):)
PS
Sam palę jak smok, więc nie piszę z pozycji abstynenta:):):)
Sorry Winnetou,
05 October, 2015 - 18:20
Dowcip zapewne wszyscy znamy.
Ale - amicus Plato, sed magis amica veritas!
Zgodnie z wiedzą, jaką posiadam - "afera" z nieszczepieniem Polaków na świńską grypę jest mocno "dęta".
Moje doświadczenie nauczyło mnie nie wierzyć w wielką skuteczność szczepień przeciw grypie w ogóle.
Muszę jednak podkreślić, że np. szczepienia p-w tyfusowi plamistemu wprowadzone przez polskiego naukowca i Polaka z wyboru - Rudolfa Weigla, ocaliły życie tysiącom jeśli nie milionom ludzi w czasach przed II Wojną i podczas tejże.
Szczepienia przeciw durom brzusznym i czerwonce również spełniły swoją rolę. Szczepienia p-w czarnej ospie praktycznie wyeliminowały tę chorobę z kręgu niebezpiecznych dla nas masowych epidemii.
Szczepienia p-w gruźlicy wparwdzie choroby nie wyeliminowały, ale - łącznie z "selekcją naturakną" (nieodporni umierali wcześnie) znacznie zmniejszyły częstotliwość występowania tej groźnej infekcji. (Tu zresztą dochodzi dość rozległa "otoczka".epidemiologiczna, ale o tym - nie teraz).
Oczywiście mam szereg zastrzeżeń co do obecnie produkowanych i proponowanych szczepionek,i szczepień,ale znów - nie o tym teraz....
Natomiast krótko - raz jeszcze - "afera" ze śmiertelnością Polaków z powodu "świńskiej grypy" jest "dęta", choć Kopacz-ki nie cierpię. Być może prawdą jest afera z zakupem innej szczepionki, nie rekomendowanej w tamtym sezonie, tego nie jestem w stanie sprawdzić. Choć uważam, że zarówno te rekomendowane, jak i - nie rekomendowan szczepionki przeciwgrypowe są równie mało skuteczne, bo "tworzone" na podstawie "przybliżeń oczekiwanych".
Na razie - tyle.
Pzdr
Katarzyno,
05 October, 2015 - 17:03
Kopacz gdy odmowiła zakupu szczepionek, ten jeden, jedyny raz, zupełnie przypadkiem i niechcący zrobiła coś waściwego. Zrobiono z tego, oczywiście, propagandowy przekaz, jaką to mądrą i przewidująca mamy ministrę, a prawda jest taka, że za późno się obudzili w sprawie zakupu, bo wcześniej nie mieli pieniędzy.
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
o kurcze!
05 October, 2015 - 16:18
Nie posiadam się z radości:):):)