Wizje Europy Środkowej (2)

 |  Written by Godziemba  |  1
Powstanie federacji środkowoeuropejskiej miało być - wedle polskich organizacji konspiracyjnych – środkiem dla przeciwstawienia się imperialnym dążeniom Moskwy i Berlina.

     O misji dziejowej i pokojowej ekspansji Polski, która miała doprowadzić do zorganizowania związku środkowoeuropejskiego pisano też w Tezach ideowych „Pobudki”, organizacji, która została utworzona z inicjatywy b. działaczy Obozu Narodowo-Radykalnego „Falanga”. Zapewniając o poszanowaniu niezawisłości innych narodów, opowiadano się za utworzeniem federacji środkowoeuropejskiej. Jednocześnie najważniejszego wroga widziano w Niemcach, natomiast w odniesieniu do Związku Sowieckiego wyrażano naiwną nadzieję, iż „napaść Niemców na Rosję i straszliwe konsekwencje jej polityki zaborczej wyleczą ją z tego. Wobec tego nasze stanowisko w sprawie rosyjskiej winno znaleźć wyraz w minimalnych pretensjach z naszej strony.” Pomimo tego wyrażano zastrzeżenie, iż w razie gdy „Rosja nie zaniecha agresji bądź wobec nas, bądź w stosunku do innych narodów z nią sąsiadujących, będziemy zmuszeni spór  nasz wznowić. Wówczas nasze stanowisko byłoby zrewidowane w ten sposób, aby ukrócić raz na zawsze zaborczości Rosji”.

    Jednym z głównych postulatów Konfederacji Narodu było utworzenie po wojnie Imperium Słowiańskiego, w którym naczelne miejsce przypadłoby Polsce. Publicyści związani z Konfederacją Narodu przestrzegali przed uleganiem propagandzie sowieckiej, nawołującej do wspólnej walki z Niemcami. Trafnie wskazywano, iż „dążeniem Narodu Polskiego nie jest zmiana jednej okupacji na drugą, a odzyskanie pełnej niepodległości w rozszerzonych granicach państwowych. W tym celu obaj nasi wrogowie muszą być pokonani”.

    Imperium miało stanąć w opozycji do imperializmu hitlerowskiego oraz sowieckiego. Zjednoczenie narodów słowiańskich miało umożliwić skuteczną obronę przed Niemcami oraz Związkiem Sowieckim. W związku z tym publicyści Konfederacji nawoływali: „dziś, gdy germańskiemu i azjatyckiemu naporowi nie może oprzeć się sama Polska, ani Czechy, Jugosławia, Bułgaria, Ukraina czy Słowacja – siły odporu i zwycięstwa szukać musimy w jedności, i nie w związku państw, lecz w państwie związkowym, w polskim Imperium Słowian”.
    
      Imperium miało być związkiem wolnych narodów słowiańskich, tworzących wspólny organizm państwowy pod przewodnictwem Polski. Jego siła nie winna wypływać z bezwzględnego podporządkowania ludzi i narodów rozkazom z „góry”, lecz wynikać z prawdziwej wolności obywatelskiej, dalekiej od antropocentrycznego dualizmu demokracji.

     Pomimo, że liczyli na dobrowolny akces poszczególnych narodów do Imperium, to jednocześnie zastrzegali sobie możliwość użycia siły do zrealizowania swoich planów. Otwarcie więc pisali: „Jesteśmy imperialistami. I gdyby nas ktoś z racji tego określenia pomawiał o instynkt zaborczy, odpowiemy mu wprost: tak jest, instynkt ten posiadamy i pragniemy go zaszczepić całemu narodowi. Imperializm bez zaborczości nie jest imperializmem! Pamiętamy, nawiązując do tradycji praojców, o dumnych słowach zdobiących nasze sztandary: „za naszą wolność i waszą”.

    Granica polsko-niemiecka miała zostać – wedle Konfederatów – przesunięta na zachód i przebiegać od Bałtyku rzeką Odrą i Nysą Łużycką aż do granicy z Czechami. Po polskiej stronie miał znajdować się również Szczecin. Do Polski winny zostać włączone także Prusy Wschodnie, których istnienie w znacznym stopniu zaważyło na dotychczasowych losach Rzeczypospolitej. Zmianom granic towarzyszyć miało wysiedlenie napływowej ludności niemieckiej oraz osadnictwo ludności polskiej.

    Niechęć Ukraińców do współdziałania z Polakami oraz ich dążenie do stworzenia własnego państwa – kosztem narodowych interesów Polski, sprawiło, iż publicyści KN uznali, iż ziemie położone na zachód od Dniepru winny stać się częścią Polski, gdyż zamieszkałe były w znacznej części przez ludność czującą się Polakami.

    Z kolei w stosunku do Białorusi, której ludność miała garnąć się do polskości, niezmiennie podkreślano, iż „nie zostawimy białoruskich rodaków na pastwę bolszewizmu, w razie potrzeby krwią przypieczętujemy nasze prawo do tego, co szachrajstwo dyplomatów pragnie nam wydrzeć, a co bez względu na wartość materialną jest taką samą częścią Polski jak Poznań, Kraków i Warszawa”. Jednocześnie ukazywano, że Białoruś jako „kraj niedojrzały do samodzielnego bytu musi przejść pod nasz bezpośredni zarząd, którego celem byłoby dźwignięcie tej ludności na wyższy szczebel kultury materialnej i duchowej”.

    Konfederaci byli gorącymi zwolennikami unii z Czechami i Słowakami, jednocześnie byli przeciwnikami związku z Czechosłowacją, słusznie wskazując, iż naród czechosłowacki nie istnieje.

    W skład Imperium Słowiańskiego miały wejść także kraje nadbałtyckie, nie zamieszkałe przez Słowian. Ich przynależność wynikała w tym wypadku z przyczyn geopolitycznych – dla państw tych zagrożonych przez Moskwę jedynie związek z Polską był szansą na zachowanie niezależności. Jednocześnie przynależność tych państw do Imperium Słowiańskiego zabezpieczała Polskę od północnego-wschodu.

    Ponadto do Imperium miały wejść Węgry oraz Wielka Jugosławia, złożona z Serbii, Chorwacji, Słowenii oraz Bułgarii.

    Z Imperium Słowiańskiego wykluczano Rosjan, którzy jakkolwiek byli Słowianami, ale których dzieje historyczne i cywilizacyjne stanowiły o całkowitej odrębności w stosunku do reszty Słowian. Publicyści Konfederacji zarzucali ponadto Rosjanom brak wrodzonego instynktu prawa, sprawiedliwości i obowiązku – podstawowych elementów cywilizacji Zachodu oraz przypisywali im cechy kultury bizantyjskiej, pokrytej dodatkowo warstwą wpływów mongolskich.

    Problem związku narodów słowiańskich szerzej rozwinął Polski Ruch Zjednoczenia Słowian, który uznawał Niemcy za najważniejszego wroga Polski, Związkowi Sowieckiemu zarzucając z kolei imperializm i szerzenie dywersji komunistycznej. Pomimo uznania roli państw anglosaskich w przyszłym pokonaniu Niemiec, organizacja z rezerwą odnosiła się do polityki Londynu i Waszyngtonu wskazując, iż „zdając sobie jednak sprawę z bezwzględności i egoizmu polityki angielskiej nie możemy dopuścić, aby w jej rydwan została wprzęgnięta polityka polska”. Zdecydowanie przeciwstawiano się próbom „uzależnienia się od Anglosasów”, uznając, że „godzą one w podstawy naszego bytu państwowego”. W zamian proponowano utworzenie federacji państw słowiańskich, „opartej na realnych podstawach ustrojowych, ożywionej szczerą intencją harmonijnego współdziałania, pozbawionej nacjonalistycznych szowinizmów”. Tylko taki blok byłby w stanie oprzeć się – zdaniem przywódców Ruchu – germańskiej Drach nach Osten i zapewnić bezpieczeństwo jego członków. Znamienne było, iż w deklaracji nie wspominano o roli Rosjan w planowanej federacji. 

   W Deklaracji „O co walczy naród polski” Rady Jedności Narodowej – krajowego parlamentu Państwa Podziemnego uznano, iż „istotnym i zasadniczym warunkiem dla zapewnienia Europie trwałego pokoju jest niedopuszczenie do czyjejkolwiek hegemonii w Europie środkowej i południowo-wschodniej. Jedną z najważniejszych dróg prowadzących do temu, jest łączenie się państw tej części Europy w związki federacyjne. (…) Wszystkie te związki oraz powszechne współżycie międzynarodowe winny być oparte na zasadach etyki chrześcijańskiej, potępieniu wszystkiego, co operuje siłą, podstępem, demagogią lub fałszem politycznym”.

    Nie może natomiast dziwić, iż ani komunistyczny Związek Patriotów Polski, ani jego krajowe przybudówki Krajowa Rada Narodowa i Polska Partia Robotnicza nie wspominały o tym problemie organizacji powojennej Europy Środkowej, wspominając jedynie o „trójporozumieniu polsko-sowiecko-czechosłowackiemu”, służącemu „dla zbudowania wielkiej słowiańskiej tamy przeciw naporowi germańskiego imperializmu”.

   Prawie wszystkie polskie organizacje polityczne w okupowanym kraju widziały Polskę jako przewodniczkę w dążeniu do utworzenia federacji środkowoeuropejskiej, opartej na zasadach dobrowolności i równości.
 
Wybrana literatura:
T. Kisielewski - Federacja środkowo-europejska. Pertraktacje polsko-czechosłowackie 1939-1943
W. Muszyński – W walce o Wielką Polskę
M. Gałęzowski – Przeciw dwóm zaborcom. Polityczna konspiracja piłsudczykowska w kraju w latach 1939-1947
J.  Ślaski – Polska Walcząca

ilustracja z:http://niezwykle.com/wp-content/uploads/2015/01/imperium-slowianskie.jpg
Hun
5
5 (4)

1 Comments

Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
A dzisiaj zmierzamy do pepikizacji Polski.
Polityka wschodnia nie istnieje. Ale pretensje do duchu Giedroycia, który jakoby unosi sie nad Polską, są. Ktoś tu macha mieczem wyobraźni przeciwko przeciwnikowi, którego sam stworzył.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>