Wonderland - epilog

 |  Written by Everyman  |  0

III RP to kraina cudów. Rzesze łypiących zza kamer i ze szpalt magików zdolnych z „nie” wyczarować „tak”, z minusa w jednej chwili zobić plus nikogo nie dziwi, wręcz nudzi publiczność.

Z „laski” zrobić „łaskę”, z pogardliwej „murzyńskości” subtelny rodzaj liryki, z niedouczonego działacza pełnej krwi magistra, z chciwej lodziary niewiniątko, nasze pieniądze w OFE zmienić z dnia na dzień na nie nasze, farsę mianować wyborami - można tak długo, bez końca. Z zażenowaniem kończę rozwijać listę, bo przecież im dłuższa, tym pewniej pojawi się pytanie:

Kogoście, palanty, wybrali?!

No, tak … jakby to ująć … nie wyszło - powiedzą skruszeni. Oj, tam, oj tam! - trwale opóźnieni, a ci, którzy głosowali inaczej tylko rozłożą ręce.

Nie tym razem ...

Resztki ciepłej wody właśnie spływają do szamba. Ostatni trick prestidigitatorom z PO+PSL wyraźnie nie wyszedł, a miało być tak fajnie! „Likwidować” chcieli najpierw zastąpić „wygaszaniem” by z kapelusza wyjąć „program ratunkowy” i wmówić ludziom, że likwidować znaczy … wprost przeciwnie.

Żarty się skonczyły. Trafiła kosa na węgiel kamienny.

Na dziobie promu, który właśnie odpływa z Zielonej Wyspy pewna dama intonuje pieśń dziwnie znajomą, jeszcze nie do końca świadoma, że prom to „Titanic”, a jej pieśn to śpiew  łabędzi.

Bo prawdziwe życie, proszę pani, to nie igraszki z photoshopem. „Pani już dziękujemy!” - pojawiło się na transparentach i już tam zostanie, a – excusez le mot - „Nie damy się zrobić w ciula!” należy rozumieć dosłownie i nie znaczy to „Rodacy, nic się nie stało!”

Stało się, proszę pani. I zawsze tak się dzieje, gdy „Bliżej ludzi” ktoś tłumaczy sobie „Bliżej ich kieszeni”, a zwłaszcza wtedy, gdy ostatnią kromkę chleba ktoś chce .. restrukturyzować.

Pani więc dziękujemy, a ziomkom, psiapsiółkom i kolegom z koalicji radzimy przekazać:

Wiejmy gdzie pieprz rośnie!


 

5
5 (3)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>