Wszystko w rękach konia, tfu - wyborców

 |  Written by Ufka  |  4

Mój siostrzeniec, kiedy z czymś zwlekałam napisał do mnie "Bez naprężu, cioteczko" Bardzo mnie się to zdanie spodobało. No więc teoretycznie wybory do EP są bez naprężu - oczywiście nie myślę o partiach na granicy i o kandydatach w okręgach z niedużymi szansami.

Ale główne partie? Nawet optymistyczne prognozy dla PO mówią o stracie około 5 mandatów. Jak będzie naprawdę nikt nie wie. Już nie mówię o sondażach od ściany do ściany - ale o frekwencji! We wszystkich sondażach ankietowani kłamią, bo frekwencja  wygląda na co najmniej 40%. A pójdzie góra 22%. A młodzi, gniewni od  JKM po prostu nie pójdą. Ale oczywiście mogę się mylić,  do końca nie wierzyłam, że tyle osób zagłosuje na Palikota. Ale jak pójdą? Nie wierzę, że przepływa elektorat od PISu. To ci wściekli na wszystko i robiący sobie jaja od Palikota. Nie wracają do SLD, idą do następnego jajcarza. No i trochę od PO - w końcu na nich kiedyś głosowali liberałowie, prawda? I wielu zupełnie młodych - bo Korwin jest jak ospa wietrzna, każdy prawie (są już szczepionki) w niego od lat wpatrzony. Na szczęście gimbaza nie ma praw wyborczych. Wyobrażacie sobie wybory od 16 roku? Byśmy chodzili pijani - 40% Kowina w Sejmie:))

Ale ja oczywiście o PISie. To taka przewrotna sprawa - nie ma chyba wyborców bardziej spragnionych zwycięstwa swojej partii. Ale ilu z nich pojdzie do wyborów? Sukces uskrzydla wszystkich - i wyborcow i polityków. A nam się naprawdę ten oddech by się przydał. I nieważne, że już w wieczór wyborczy by ględzono tylko o frekwencji - w świat idzie wynik no i mandaty w EP pozostają, nie są unieważniane z tego powodu - już o to politycy się postarali, niestety.

Czy wszędzie Prezes wytypował najlpszych? U mnie nieszczególnie, na pewno nie będę głosowała na jedynkę. Ale już na dwójkę jak najbardziej. I są duże szanse, że mój kandydat przejdzie - bo Podlasie na niego zagłosuje. Inni niezadowoleni mogą postąpić podobnie, nawet z innych partii. Tak coś czuję, że Rostowski oszałamiającego sukcesu w "Bydgoszczu" nie osiągnie.

Zaczęłam kampanię apelem do pana Dudy w sprawie frekwencji i kończę. Ostatni tydzień to powinny być spoty "profrekwencyjne" ! Zwykli ludzie, nie aktorzy, nie politycy apelujący do elektoratu PISu o pójście na wybory. Bo potem możemy mieć pretensję tylko do siebie - że inni za nas wybrali. To potyczka, nie bitwa główna, ale wygranie jej bardzo podniesie morale. A w końcu wierzę , że duch zwycięża materię, zawsze!

Edit img SK http://www.agencjarysunkowa.pl/

5
5 (5)

4 Comments

Obrazek użytkownika Smok Eustachy

Smok Eustachy
Heh o frekwencji pisalem dawno. Wrozenie z fusow pompuja frejwencje PiS ma najwiekszy problem z wlasnymi fanatycznymi zwolennikami, (ktorzy wrzeszcza na chetnych do glisowania. Vide bnr
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Ufko, nasz drogi Smok odnosi się w swoim komentarzu do blogerów i komentatorów na naszym skromnym portalu.
Pozdrawiam serdecznie.smiley

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Więcej notek tego samego Autora:

=>>