
Za wolność waszą i naszą – to hasło znane jest Polakom jak żadnemu innemu narodowi.
Nikt tak, jak my – Polacy – nie potrafi chyba zrozumieć tych, którzy za wolność gotowi są płacić własnym życiem. Dziś potrafimy też zrozumieć Ukraińców, jak żadna inna europejska nacja.
Rozumiemy ich jednak jako - My Naród.
Władze państwowe nie zrobią nic więcej, niźli robi świat, czyli niczego, co mogłoby stanowić realną pomoc dla tych, do których dziś strzela Berkut. Przykro to powiedzieć, ale rozczarowuje także opozycja i dzisiejsza deklaracja Jarosława Kaczyńskiego o "jedności z rządem" w sprawie ukraińskiej. Czy to nie z sejmowej mównicy powinny dziś paść słowa o tym, że odpowiedzialność za mordy na ukraińskich patriotach spada także na Putina? Czy nie powinien się pojawić apel o opuszczenie przez ekipy demokratycznych państw igrzysk olimpijskich w Soczi?
Wszystkie instytucje UE kompromitują się. Przywódcom nie udało się wczoraj dodzwonić do Janukowycza, ale ostatniej nocy doszło do rozmowy telefonicznej Janukowycza z Putinem. Kompromituje się MKOL, który nie wyraził zgody nawet na występ ukraińskich sportowców z czarnymi opaskami na rękawach, przywdzianymi na znak solidarności z protestującym Majdanem.
Pojawiały się obawy o to, jak ułożą się polskie stosunki z Ukraina jeśli do głosu dojdą ostatecznie ukraińscy nacjonaliści. To jest oczywiście ważki problem i trzeba będzie może nawet kiedyś stanąć z nim twarzą w twarz. Dziś jednak powinniśmy okazać Ukrainie swoją solidarność i wesprzeć ją w jej drodze do wolności. Zwykłą ludzką solidarność – taką, jaką winno się zawsze okazywać słabszym.
Patrzę od wczoraj na sceny rozgrywające się w Kijowie i przypominają mi się czołgi i wozy opancerzone na naszych polskich ulicach. Stają mi przed oczami szeregi ZOMO-wców walących pałami w tarcze i pamiętam strach, jaki wtedy czułam i jak trudno było nad nim zapanować.
Nie płonęły jednak ulice, jak dziś w Kijowie, więc dziś tym bardziej podziwiam odwagę i determinację ludzi na kijowskich barykadach.
Wspierajmy ich tak, jak potrafimy – choćby nawet jedynie dobrą myślą i modlitwą.
Niech nasze wątpliwości, jeśli je mamy, rozwieje przypomnienie sobie słów Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które dziś brzmią wyjątkowo aktualnie: „Wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!”.
A teraz trochę najnowszych informacji, bo wydarzenia na Ukrainie zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nie udało się w nocy siłom Janukowycza zdławić rewolucji. Mało tego – rozruchy zaczynają ogarniać cały kraj. W regionach protestujący zajmują gmachy państwowych instytucji, miejscowej administracji i posterunki milicji, która niejednokrotnie przyłącza się do nich. Opozycja tym samym ma dostęp do magazynów broni.
Dwie godziny temu protestujący zajęli gmach Poczty Głównej w Kijowie i budynek Radia i Telewizji.
Niestety poraża liczba ofiar z ostatniej doby. Potwierdzonych jest co najmniej 26 osób zabitych, a około tysiąca jest rannych, z których ponad 170 w stanie ciężkim. Szpitale kijowskie mają problem z przyjmowaniem kolejnych rannych, dlatego zorganizowano szpital polowy także w jednej z kijowskich cerkwii. Rannych w zamieszkach zostało 27 dziennikarzy. Jeden został zabity - wywleczono go z auta i zastrzelono. Niedawno wyszedł ze szpitala, bo w poprzednich zamieszkach na Majdanie był raniony w oko.
Na dziś planowana jest w Warszawie demonstracja w geście solidarności z Ukrainą, która rozpocznie o godzinie 19 przed ambasadą Niemiec przy ul. Jazdów 12. Następnie planowane jest przejście pod KPRM. Demonstracja zakończy się pod ambasadą Federacji Rosyjskiej.
Jest też prośba o rozpowszechnianie apelu, który wkleiłam pod poprzednią notką, a tutaj powtarzam.
B. Maślankiewicz z TVRepublika 15 minut temu napisał na TT, że uliczne lampy zostały wyłączone. Protestujący obawiają się szturmu.
Nikt tak, jak my – Polacy – nie potrafi chyba zrozumieć tych, którzy za wolność gotowi są płacić własnym życiem. Dziś potrafimy też zrozumieć Ukraińców, jak żadna inna europejska nacja.
Rozumiemy ich jednak jako - My Naród.
Władze państwowe nie zrobią nic więcej, niźli robi świat, czyli niczego, co mogłoby stanowić realną pomoc dla tych, do których dziś strzela Berkut. Przykro to powiedzieć, ale rozczarowuje także opozycja i dzisiejsza deklaracja Jarosława Kaczyńskiego o "jedności z rządem" w sprawie ukraińskiej. Czy to nie z sejmowej mównicy powinny dziś paść słowa o tym, że odpowiedzialność za mordy na ukraińskich patriotach spada także na Putina? Czy nie powinien się pojawić apel o opuszczenie przez ekipy demokratycznych państw igrzysk olimpijskich w Soczi?
Wszystkie instytucje UE kompromitują się. Przywódcom nie udało się wczoraj dodzwonić do Janukowycza, ale ostatniej nocy doszło do rozmowy telefonicznej Janukowycza z Putinem. Kompromituje się MKOL, który nie wyraził zgody nawet na występ ukraińskich sportowców z czarnymi opaskami na rękawach, przywdzianymi na znak solidarności z protestującym Majdanem.
Pojawiały się obawy o to, jak ułożą się polskie stosunki z Ukraina jeśli do głosu dojdą ostatecznie ukraińscy nacjonaliści. To jest oczywiście ważki problem i trzeba będzie może nawet kiedyś stanąć z nim twarzą w twarz. Dziś jednak powinniśmy okazać Ukrainie swoją solidarność i wesprzeć ją w jej drodze do wolności. Zwykłą ludzką solidarność – taką, jaką winno się zawsze okazywać słabszym.
Patrzę od wczoraj na sceny rozgrywające się w Kijowie i przypominają mi się czołgi i wozy opancerzone na naszych polskich ulicach. Stają mi przed oczami szeregi ZOMO-wców walących pałami w tarcze i pamiętam strach, jaki wtedy czułam i jak trudno było nad nim zapanować.
Nie płonęły jednak ulice, jak dziś w Kijowie, więc dziś tym bardziej podziwiam odwagę i determinację ludzi na kijowskich barykadach.
Wspierajmy ich tak, jak potrafimy – choćby nawet jedynie dobrą myślą i modlitwą.
Niech nasze wątpliwości, jeśli je mamy, rozwieje przypomnienie sobie słów Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które dziś brzmią wyjątkowo aktualnie: „Wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!”.
A teraz trochę najnowszych informacji, bo wydarzenia na Ukrainie zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nie udało się w nocy siłom Janukowycza zdławić rewolucji. Mało tego – rozruchy zaczynają ogarniać cały kraj. W regionach protestujący zajmują gmachy państwowych instytucji, miejscowej administracji i posterunki milicji, która niejednokrotnie przyłącza się do nich. Opozycja tym samym ma dostęp do magazynów broni.
Dwie godziny temu protestujący zajęli gmach Poczty Głównej w Kijowie i budynek Radia i Telewizji.
Niestety poraża liczba ofiar z ostatniej doby. Potwierdzonych jest co najmniej 26 osób zabitych, a około tysiąca jest rannych, z których ponad 170 w stanie ciężkim. Szpitale kijowskie mają problem z przyjmowaniem kolejnych rannych, dlatego zorganizowano szpital polowy także w jednej z kijowskich cerkwii. Rannych w zamieszkach zostało 27 dziennikarzy. Jeden został zabity - wywleczono go z auta i zastrzelono. Niedawno wyszedł ze szpitala, bo w poprzednich zamieszkach na Majdanie był raniony w oko.
Na dziś planowana jest w Warszawie demonstracja w geście solidarności z Ukrainą, która rozpocznie o godzinie 19 przed ambasadą Niemiec przy ul. Jazdów 12. Następnie planowane jest przejście pod KPRM. Demonstracja zakończy się pod ambasadą Federacji Rosyjskiej.
Jest też prośba o rozpowszechnianie apelu, który wkleiłam pod poprzednią notką, a tutaj powtarzam.
B. Maślankiewicz z TVRepublika 15 minut temu napisał na TT, że uliczne lampy zostały wyłączone. Protestujący obawiają się szturmu.
Jeśli ktoś chce oglądać relację na żywo z Kijowa, to najlepiej tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=Y_LFrMcoEm4#t=1449487
(14)
79 Comments
Węgry i 1920... Zobacz:
20 February, 2014 - 22:10
"Rewolucje przerażają, ale kampanie wyborcze wzbudzają obrzydzenie."
Max
20 February, 2014 - 19:19
Powstanie jest antyrosyjskie - skoro jest coś takiego jak EU to te dążenia są naturalne.
Myślę że ci którzy mieszkają tam na miejscu mają znacznie lepiej wyrobioną opinię czy lepiej być im w EU czy może, jak rozumiem to co piszesz, cieszyć się znacznie mniej zbiurokratyzowaną, znacznie efektywniejszą i uczciwszą (nadążam?) współpracą z imperium Władymira Kagiebowicza.
Myślę że możemy próbować być mądrzejsi od Ukrainców (vide nieznana mi opinia Bukowskiego) - warto jednak pamiętać że tu już tylko krok do śmieszności. Bolesław Wałęsa średnio raz w tygodniu ogłasza co byłoby najlepsze dla tych, co dla siamtych. Przypuszczam że niebezpiecznie zbliżamy się do udzielania takich rad.
Co do "banderowców".
Ja nie widzę na barykadach i pod ostrzałem jakiś tam "pogrobowców" Bandery. Może powinieniem iść do lekarza od oczu.
Więcej, dystansowanie się od antyrosyjskiego powstania w Kijowie (jęsli mileibyśmy byc tacy zimni i trzeźwi) może doprowadzić do sytuacji naprawde nieprzyjemnej.
Logika rewolucji, ale i (przepraszam za głupie słowo) dynamika zdarzeń jest taka że mordowani na naszych oczach Ukraińcy w poczuciu osamotnienia i wręcz zdrady przez polskie elity (rżadowe, rządowe) mogą odwołać się do tradycji UPA. I wówczas dupa mokra.
Ukraińcy są dziś bohaterami XXI wieku. Imponują odwagą i bohaterstwem. Powstaje mit, legenda Majdanu. Te obrazki idą w świat. Jakby to obrazoburczo zabrzmiało to nie mamy do ludzi z majdanu żadnego startu.
Polak to taki Gołota który (przepraszam muszę tak napisać) spierdala z ringu w trakcie walki z Tysonem,
Ukrainiec dziś to Spartanin.
(dygresja: wtedy gdy pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu palikociarnia odlewała się, wystarczyłoby 5 "banderowców" z samoobrony Majdanu - żuleria i gównażeria biłaby życiowe rekordy w biegu w setkę uciekając w popłochu)
Zatem jeśli będziemy hamletyzować (zresztą nie wiadomo po co) , jeśli będziemy dawać powstańcom do zrozumienia że budzą naszą rezerwę (naprawdę budzą?) to i szykujemy sobie taki scenariusz w którym UPA stanie się w świadomości tym, czym zawsze chcielibyśmy by stała się Armia Krajowa.
Ci którzy antyrosyjskie powstanie przedstawiają jako banderowską hucpę, będą być może mieli powody do satysfakcji. "A nie mówiłem?"
Ciekawi mnie tylko co sprzyja bardziej powstaniu takiego scenariusza.
Nasza artykułowana na każdym kroku rezerwa wobec tego co dzieje się na Ukrainie - czy może nasza solidarność z tymi którzy pokazują nam, na co trzeba być gotowym by uwolnić się od opieki Władymira Putina.
@nurni
20 February, 2014 - 19:28
Jeśli śmiałbym w tej chwili powiedzieć cokolwiek o charakterze tego powstania, to powiedziałbym, że jest wymierzone przeciwko Janukowyczowi i jego administracji i ma charakter pro-europejski.
Tł
20 February, 2014 - 19:46
W tejże sieci istnieją również relacje w których występują polscy dziennikarze.
I zdziwienie, nie tylko że traktowani są diametralnie inaczej to i jeszcze "banderowcy" (czyli tłum) traktuje ich przyjaźnie.
Nie wiem czemu wbija nam się do głowy taką oto optykę iż to "banderowcy".
Przypuszczam że wyłacznie po to byśmy widząc padające trupy jakoś znieczulili się.
Skoro żadną miarą nie można usprawiedliwić zbrodni, trzeba zrobić tylko to co w danej chwili można.
"Ci którym przestrzeliwane są właśnie czaszki to wcale nia tacy aniołowie".
Klasyka.
@nurni
20 February, 2014 - 19:58
Ukraińców jest 45 milionów. Ilu jest na kijowskim Majdanie, ilu na innych majdanach? Mniejszość rosyjska to prawie 18 procent spośród tych 45 milionów. Naprawdę wiesz, czego chcą Ukraińcy? Wszyscy obywatele Ukrainy? Ma może wiesz ilu obywateli Ukrainy ma faktycznie antyrosyjskie nastawienie?
I proszę, nie wyjeżdzaj mi z tymi "banderowcami". Jak dotąd nigdzie nie użyłem tego argumentu!
Jeszcze raz powtarzam, że jedyne co mogę stwierdzić to fakt, że powstanie jest skierowane przeciwko obecnej władzy. Tylko tyle i aż tyle.
Tł
20 February, 2014 - 20:20
Niestety musze polegać na relacjach z sieci. Na swój sposób ufam też Rosjanom że gdyby na Majdanie choć iskrzyły gdzieś tam w tle jakieś nastroje antypolskie to byłoby o tym głośno.
Póki co typowe dla Rosjan zagrywki mają się dość marnie:
http://wirtualnapolonia.com/2014/02/20/przejmujacy-apel-zydow-chcemy-byc...
Nie znajdę teraz, ale podobne stanowisko wyrazili Koazacy z Krymu, jakby nie wiedzieli że to po prostu idealna sytuacja w której trzeba by poszukać jakiejś tam swojej racji.
Jakoś nie widzę w sieci żadnego stanowiska Polaków mieszkających na Ukrainie iz antyrosyjskie powstanie im nie w smak. Czyli tak jak Żydzi nie chcą być robieni w sytuacje gdy jakby nie tasować karty - to kareta jest zawsze w ręku pułkownika Putina.
Pod ambasadą było nas wczoraj 50 osób. A gdy doszła Ellenai to 51.
A wiadomo było że włos nam z głowy nie spadnie.
Czy mógłbys podac mi liczbę mieszkańców W-wy, tak bym mógł dokonać prostego rachunku.
Skoro liczba to x, nas bylo 51, to ile to milionów czy setek tysięcy warszawiaków ZDYSTANSOWAŁO się od poparcia Ukrainców?
Nie bawmy się tak.....
@nurni
20 February, 2014 - 20:31
Liczbę mieszkańców Warszawy znasz doskonale, więc bardzo proszę abyś nie raczył mnie tak prymitywną demagogią. Nie bawmy się tak.
Możesz mi powiedzieć kogo "popierałeś" podczas wojny na Bałkanach? Bo ja "popierałem" ofiary. Niestety, poparcie niewiele daje ofiarom. A granica przebiegająca tam między ofiarami i katami okazała się z czasem bardzo płynna.
to nie jest żadna tajemnica
20 February, 2014 - 21:36
To był akt odwagi i zauważ proszę że przy tym bardzo chętnie pokazywany. Demonstranci wręcz pozowali.
Podobało mi się
Ale tu są lata świetlneod tego przykładu:
http://www.youtube.com/watch?v=0DxkDiAcSF8
Zły przykład.
ps do Tł
20 February, 2014 - 23:47
Pomnik Ilicza znalazł sie w pozycji horyzontalnej.
Co wiećej uważam że towarzysza Lenina Ukraincy posadzili na ziemie bez porozumienia z Twoją opinią iz cholera tam wie jak to z nimi jest. Może nie spodobała im się kultowa w końcu bródka. Może dalej czegos tam nie wiadomo...
To jest antyrosyjskie powstanie.
Powstanie, mówisz. Niech
20 February, 2014 - 20:17
Powstanie - przeciw własnemu, legalnie wybranemu, rządowi i prezydentowi.
Powstanie - w warunkach kiedy funkcjonuje tam parlament, są wybory powszechne. Bohaterowie. Taaak.
Widziałem kilka obrazków. Grupki ludzi wymachujace bronią i strzelające do sił porządkowych, wcześniej wybijajace szyby i rzucające kamieniami. Taki obraz "powstańców" też idzie w świat. Ma mi się to podobać? Wschodnie metody na "wprowadzanie demokracji"?
Powstania robi się wtedy, kiedy walczy się z okupantem. A okupant... czekaj, czy aby nie dopiero teraz Rosjanie się pojawili, realnie, militarnie? Pretekst mają? Jak podoba Ci się taki, paskudny, scenariusz?
Skrajna głupota Ukraińców aż boli. Raz - naiwnośc co do unioeropejskiego raju. Nie bez powodu cytowałem akurat Bukowskiego - rosyjski dysydent i antykomunista, wiele lat przebywajacy na emigracji coś o rosyjskich metodach wie... Zestawianie go (jednego z sygnatariuszy, nota bene, listu rosyjskiej opozycji w sprawie Smoleńska) z Bolkiem jest - jakby nie patrzeć cokolwiek krzywdzące,
Dwa - gdyby spróbowali obalić rząd, wdrożyć procedurę impeachmentu, cokolwiek - ale legalnymi środkami. Nie, wyszli na ulicę, bo części - tylko części, zauważ - społeczeństwa decyzja Janukowycza się nie spodobała. Widocznie, oni tak mają, taki styl. Demokracja dobra jak rządzimy my. A jak nie, wybijmy parę szyb, postrzelajmy,
Słuchaj, albo uznajemy wszystkie demokratyczne procedury, z całym balastem, minusami i plusami - albo nie. Ale jak nie (nie będę demokracji bronił) - nie wypisujmy na sztandarach haseł walki o wolność i demokrację. Wypiszmy: "pucz", "zamach stanu", "zamieszki", "rewolucja" - nawet jeśli z dobrymi intencjami.
Naprawdę, nie widzicie tego?
Nie wszyscy, którzy głosno krzyczą przeciwko Rosjanom są od razu naszymi przyjaciółmi. Przeciwnie: Ukraińcy nigdy nie byli w stosunku do nas pozytywnie nastawieni. I nie będą. Mieli dośc czasu.
Ze dwa tygodnie temu ktoś, nieważne kto, napisał na BnR "widzę na Majdanie rodzący się demos". Krwawe to narodziny, w ramach których trzeba zabijać ludzi - bo trupo ściele się gęsto również po stronie rządowej. Demos - czy motłoch?
Na Ukrainie dzieją się rzeczy straszne, wstrząsające. Szkoda mi zwykłych ludzi. Ale uważajmy z wybielaniem dowolnej ze stron, szczególnie tej, która nie chce Rosjan - ale może za chwilę bedzie chciała Przemyśla.
Dlaczego my, Polacy, mamy taką kiepską pamięć. Dlaczego nie widzimy tego, co dzieje się tu i teraz - a myślimy życzeniowo. Nawet o efektach "pomarańczowej rewolucji" zapomnieliśmy. Nie można i nie trzeba zamykac oczu: na UPA, na pohukiwania ich pogrobowców, na fakt, ze anty-Janukowyczowa zachodnia Ukraina - jest nastawiona antypolsko.
Gruzja nie Ukraina. Ukraińcy nie Polacy - o tym pisałem do Kota. Jeszcze raz wrócę do wcześniejszego przykładu - jakby sobie Niemcy postawili na cokole Franka albo Himmlera - ale byłby u nas jazgot i oburzenie. I słusznie byłby jazgot i oburzenie! Tamci stawiają sobie Banderę - a my co? A my: ach, no potem się dogadamy z nimi, na razie oni druzja, z Rosjanami się użerają. Co im tam wypominać, a może w ogóle nie zauważajmy takich "drobiazgów"? Przecież się poprawią, zrozumieją, tylko wyciągnijmy rękę.
Jeszcze bym rozumiał komentarze w stylu: wszystko co szkodzi Rosji, pomaga nam - ale uważajmy. Tylko że ja nie wiem, czy ruchawka na Ukrainie Rosji szkodzi czy pomaga w tym momencie, to raz. Akurat tego dowiemy się niebawem...
Uważajmy, być może własnie sprzyjamy wyhodowaniu sobie na granicy kolejnego państwa, jak to mówiło się za komuny w odniesieniu do Niemców, rewizjonistycznego.
Złe przeczucia budzi we mnie jeszcze jeden fakt: wszystkie polskie media, od prorządowych poczynając epatują krwawymi obrazkami z Ukrainy, o dość jednoznacznej wymowie. Cała wspaniała Unia Europejska wypowiada się jednoznacznie. Nasze lokalne Tuski, Komorowskie I sikorskie mówią to samo - zamiast zachować mądrą neutralność - hajda na Janukowycza. Sumienie się w nich obudziło? A media nagle uczciwe i obiektywne? Aaa....
Ja tego zamordysty Janukowycza nie zamierzam usprawiedliwiać. Ale moment - Ukraińcy sami go wybrali? Pewnie im pasował, ciekawe czemu? Podobno dalej większość go popiera, szczególnie, ze wschodnia i południowa Ukraina jest zdecydowanie gęściej zaludniona od rebeliankciej zachodniej?
Dżuma i cholera - i tyle.
Nurni - przeczytaj notkę Signy. Przeczytaj artykuł, który wrzuciłem na "nie przegap". Nic tu nie jest czarno-białe i nie wiem czy cokolwiek jest białe...
pozdrawiam
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Powstanie - przeciw własnemu,
20 February, 2014 - 21:21
Max,
co było pierwsze: jako czy może... kogut?
Pierwsze strzały w głowę, pierwsze uprowadzenia to sprzed ładnych wielu tygodni. Pierwsze bestialskie pobicia które nieszczęsliwie sfilmowano i "legalny rząd" całkiem legalnie musiał przyznać że to były działania :"nielegalne".
Tedy mnie legalność tej władzy zwyczajnie śmieszy, ale ja to ja. Nie mieszkam w Kijowie, nie jestem przyjacielem czy bliskim tych których legalna władza pół legalnie pobiła czy zamordowała.
Przyznam że nieco nie rozumiem argumentu iż w owych legalnych reprezentantów władzy ktoś rzucał kamieniami.
Może była to rodzina tego ormiańskiego poety:
http://static.polskieradio.pl/files/ba60d204-d95b-4996-bc43-34a3ae40578b...
rodzina której nikt najsamprzód nie pouczył że na kulę w głowie odpowiadaj kwiatami na pałki.
Co do Bukowskiego. Wszystko się zgadza, antykomunista. Ale wyszedł tu przede wszystkim Rosjanin.
Jak Sołżenicyn. Zły przykład. Dla nich Ukraincy to jak dla nas Kaszubi. I tyle, tu nie mozna nic zrobić.
Nie bardzo rozumiem czemu putinowski reżim trzeba obalać "legalnymi środkami". Zachód z ulgą przyjmie każde 3 razy TAK - ale czemu sami Ukraińcy mieliby się na to nabierać, no tego nie wiem.
Tylko że ja nie wiem, czy ruchawka na Ukrainie Rosji szkodzi czy pomaga w tym momencie
Wydaję mi się że termin ruchawka nie jest specjalnie szczęsliwy. Nie mam takiego poczucia wyższości wobec tych którym mnie się na pewno nie mierzyć. Jesteś Maxie pewien że tak właśnie chciałeś napisać?
Uważajmy, być może własnie sprzyjamy wyhodowaniu sobie na granicy kolejnego państwa, jak to mówiło się za komuny w odniesieniu do Niemców, rewizjonistycznego
Zaraz, zaraz :)
To państwo sobie już jakiś czas istnieje.
Czemu stało się takie nagle groźne (zresztą li tylko potencjalnie groźne) i warte rozprawek.?
Czyżby osoba Yanukowicz to wcale nie ruska marionetka ale jakiś polski Walenrod?
No proszę Cię....:)
Nie wiem co to za zwierz "mądra neutralność".
Wolłabym byśmy sie tego nie uczyli, no chyba że któryś z nas ma jakieś ambicje, za przeproszeniem polityczne.
Pozdrowienia.
Módlmy się za tę dziewczynę
20 February, 2014 - 14:14
Godzinę temu napisała na TT - "ja umrę". Widziałam jej wpis i myślałam, że to jakaś przenośnia.
pic.twitter.com/VGWUBcgASo
Boże, miej ją w swojej opiece.
.
20 February, 2014 - 23:56
Olesia ŻYJE!
20 February, 2014 - 22:44
Olesia została ranna, ale opatrzono ją w szpitalu. Pół fejsbuka i kilkanascie polskich portali pochowało tę dziewczynę żywcem!
Ja wiem, że niektóre serca są gorące, ale może warto ochłodzić głowy i sprawdzać informację ze względu na ludzi, których mogą dotyczyć.To się nie powinno zdarzyć:
Olesia nie żyje
20 February, 2014 - 14:27
Olesia
20 February, 2014 - 14:36
* * *
20 February, 2014 - 23:55
Paweł Wójcik
@pafelwoo 7 min Polak ze Lwowa w TVN24"Mówcie prawdę, pokażcie światu, zachodowi, że to co Rosja mówi to nie jest prawda."Ze względu na rodzinę
20 February, 2014 - 23:18
Signa
20 February, 2014 - 23:53
Informację podał Euromaidan, który przedstawia się jako:
@EuromaidanPRThis is the Official International Public Relations Secretariat for the Headquarters of National Resistance of the EuroMaidan
Z jego informacji korzystają dziennikarze na calym świecie i jest traktowany jako miarodajne źródło.
W sytuacji takiej, jak dzisiaj, niestety pomyłki się zdarzają.
Nalezy się cieszyć, że ta akurat wiadomosć okazała się nieprawdziwa.
Faktycznie jest sprostowanie. Olesia straciła bardzo dużo krwi, ale była operowana.
Jest w stanie cięzkim, podłączona do respiratora.
Oby jak najszybciej powróciła do pełnego zdrowia.
Dzielna dziewczyna!
* * *
20 February, 2014 - 14:52
@DawidWildstein 2 min.zablokowane mosty w Kijowie. Potwierdzone info - do Kijowa jadą wojska.
Bardzo mi szkoda tych którzy
20 February, 2014 - 18:20
Nigdy nie zapomnę wrażenia gdy zomowiec siedząc w górnym włazie suki która się zatrzymała kilka kroków od nas patrzył z nienawiścią (wręcz z obłędem w przekrwionych ślepiach). Miał dwa kałachy, jeden do rac gazowych a drugi zwykły i przekładał je nie mogąc się zdecydować z którego do nas strzelać.
Oni dziś mają podobny los jak my wtedy.
Janie - rozumiem.
20 February, 2014 - 20:20
Tylko myśmy nawet do ZOMO nie strzelali i nie było krwawych jatek. Użyciem ostrej amunicji splamiła się komuna, oni mają na sumieniu śmierć Polaków. Co najwyżej parę kamienie poleciało w stronę zomoli...
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
To fakt że oni strzelali do
20 February, 2014 - 21:48
Z drugiej strony przyznaję że tych Ukraińców których znałem nie dało się lubić a to co słyszałem jako dziecko od wujka który na Kresach się urodził i wychował to przez długie lata śniło mi się w najgorszych koszmarach.
all
20 February, 2014 - 22:03
Jak to jeść?
Ano tak: Od tej pory strzały do Ukrainców to już nie robota wspólna, ale wyłacznie działania rosyjskich szwadronów śmierci.
Nijak nie ograniczy to działań Putina który nie wahał się nawet swoich rodaków wysadzać w powietrze (a co dopiero zabijać jakiś tam Ukrainców) ale przekaz jest jasny. Od tej pory zabijają tylko "oni".
@nurni
20 February, 2014 - 22:15
Zacytuje tutaj artykuł z niezależnej.pl:, który przedstawia zasadniczej tezy mediów rosyjskich:
- za przemoc odpowiada opozycja;
- uczestnicy protestów to radykalni nacjonaliści;
- Janukowycz postępował zbyt łagodnie, co rozzuchwaliło opozycję;
- do eskalacji konfliktu przyczynił się Zachód;
- Zachód knuje na Ukrainie po to, żeby zaszkodzić Rosji;
- Rosja nie ingeruje w wewnętrzne sprawy Ukrainy;
- Rosja jako jedyna dąży do pokojowego zakończenia konfliktu.
Do czego zmierza Putin łatwo się domyśleć. Centrum analiz w Moskwie ma opracowane kilkanaście scenariuszy "ukraińskiego przesilenia". Zarówno Berlin, Moskwa, ba nawet mniejsze państwa europejskie analizują kryzys ukraiński. A co w Polsce, czwartek, Tusk już poleciał do Gdańska. Niestety, ale ten nasz błazen i trampkarz spędza 4 dniowy weekend w Sopocie, szkoda mi słów. To jest po prostu tragiczne.
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
tak
20 February, 2014 - 22:35
Golicyn wyjasnił czemu Rosjanom zawsze opłaca się kłamać. Jeszcze lepiej wiedzą to pospolici kryminaliści.
Dzisiejsze słowa
20 February, 2014 - 22:42
"Rosja jest demokratycznym państwem, miłującym pokój - oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin. Zapewnił też, że jest zwolennikiem stosowania pokojowych, a nie siłowych metod przy rozwiązywaniu konfliktów."
Tak kocha ten pokój, że będzie o niego walczył do ostatniego naboju.
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
.
20 February, 2014 - 22:53
Bardzo dobra wiadomość!
21 February, 2014 - 13:03
Olesya Zhukovskaya
@OlesyaZhukovska 23 min.Я жива! Дякую всім,хто підтримує та молиться за мене! / Я в лікарні.стан поки що стабільний!
Co oznacza:
Ja żyję! Dziękuję wszystkim, którzy wspierali i modlili się za mnie! / Jestem w szpitalu.stan nadal stabilny!
Przeczytajcie proszę
22 February, 2014 - 14:46
ale oprócz wieści bardzo dobrych mamy i chyba to co interpretuje w tej chwili jako zapowiedź rosyskiej interwencji:
@gazetapl_news: Rosja: "Żądamy od ukraińskich władz zapewnienia bezpieczeństwa naszym obywatelom":
Strony