
Opublikowane przez „Wprost” materiały dotyczące aneksu do raportu o likwidacji WSI wywołały spory i kontrolowany zamęt. Nawet część prawicowych publicystów przyjęła narracje, że może to być uderzenie w Bronisława Komorowskiego, choć z chytrze zredagowanego artykułu wynikało raczej, że to obecny prezydent został sprytnie ucharakteryzowany na człowieka, na którego zagiął parol Antoni Macierewicz rzekomo wykonując polityczne zlecenie i to nie mając ku temu żadnych przesłanek, a tym bardziej dowodów.
(3)