Stefan Bryś - blog

 |  Written by Stefan Bryś  |  1


 
Nie sposób jest zrozumieć historii trzech ostatnich wieków pominąwszy działalność masonerii. Nie tylko historii naszego kontynentu lecz także historii Afryki. Masoneria afrykańska to temat bardzo złożony i trudny we właściwej interpretacji. Z drugiej strony trudno byłoby zrozumieć niektóre wydarzenia z przeszłości kolonialnej, teraźniejszości postkolonialnej i neokolonializmu nie odwołując się do idei masońskich.


Czy to przypadek, że pierwsza loża w Afryce została założona już w 1772 roku w Kapsztadzie? Tam po dziś dzień swoją siedzibę ma Parlament RPA. Sama budowla Goedehoop Tempel wymiarami nawiązuje do Świątyni Salomona. Została nawet poświęcona w odpowiednim rycie i zaopatrzona w odpowiednie – masońskie dzieła sztuki, obrazy i rzeźby (m.in. posągi Mądrość - Athena, Siła - Hercules i Piękno - Wenus). Monopol na handel z Indiami miała wtedy Vereenigde Oostindische Compagnie w świecie anglosaskim znana jako Dutch East India Company. W Afryce od lat to masoneria oficialnie „nawracała i nawraca” na „właściwą wiarę”.

Z historią Kapsztadu związana jest postać Zastępcy Wielkiego Mistrza Loży Masońskiej Abrahama van der Weijde. Miał on pozwolenie od swoich przełożonych na powoływanie do życia nowych lóż i czynił to dość aktywnie. https://books.google.it/books?id=ePAGhyJvXnQC&pg=PA271&lpg=PA271&dq=kim+był+Abraham+van+der+Weijde&source=bl&ots=sKirUv-AMh&sig=Iad82LOo1_-nIYJ8j0ZYnoTTbEA&hl=pl&sa=X&ei=eK3GVNvzHcHzao2_gKAI&ved=0CEsQ6AEwCA#v=onepage&q=kim%20by%C5%82%20Abraham%20van%20der%20Weijde&f=false

Nauczanie masońskie bardzo powoli i stopniowo kształtowało mentalność południowo-afrykańskich mieszkańców państw kolonialnych. Kościół Katolicki w Afryce nigdy nie pełnił jakiejś decydującej roli. Od czasu do czasu w szeregach afrykańskich masonów pojawiały się postacie wybitne. Np. Cecil John Rhodes – oprócz przypisywanych mu zasług współtwórca segregacji rasowej. Razem z Ernestem i Harrym Openheimerem założyciel „diamentowego imperium” De Beers. To południowo afrykańska masoneria przyczyniła się (pieniędzmi) do swoistego przejścia od apartheidu do liberalizmu i demokracji. Działalność Nelsona Madeli to nic innego jak rozpowszechnienie jeszcze dalej idei masońskich i zdobycie w ten sposób całych rzesz młodych zwolenników i przy okazji naśladowców.

Pierwsza tego typu loża masońska (ryt francuski) została założona w Saint-Louis w Senegalu w 1781 roku. W początkach swojej działalności nie przyjmowała żadnego autochtona. Dopiero po latach cierpliwej pracy nad mentalnością tubylców zaczęła przyjmować w swoje szeregi godnych zaufania Senegalczyków. Śledząc od początku działalność loży (Godf) nie sposób jest nie odkryć dziwnego połączenia interesów związanych z wydobyciem surowców oraz nigeryjskiego uranu z Francją.  

Bardzo zastanawiającym przykładem może być tutaj postać burkińskiego polityka ex-prezydenta Blaise’a Compaore. Warto zwrócić uwagę na historię jego życia, młodość oraz to, jak wspiął się na sam szczyt. W wyniku zamachu stanu zastąpił on charyzmatycznego Thomasa Sankare. Namaszczony na prezydenta został przez nikogo innego jak F. Mitterranda (także masona z Godf). Tyle, że wcześniej major Jean-Baptiste Ouedraogo i Rada Powszechnego Zbawienia także wykazywała dość silne związki z Francją.

Od 1981 do 1986 utrzymywała je dzięki socjaliście G. Penne, który oficialnie działał w imieniu francuskiego prezydenta. Od 1995 w imieniu J. Chiraca utrzymywał je później wyznawca poglądów de Gaulla F. Wibaux. Kiedy jednak ustanowiona przez Francję władza zaczęła się buntować, w wyniku krwawego przewrotu została zastąpiona przez 27letniego Comparore’a.

Ten młody człowiek oprócz władzy absolutnej miał także krew na rękach ale bez żadnego problemu został przyjęty w Yamoussoukro (Costa D’Avorio) przez innego masona Alassane Quattara. Nawet dziś Comparore czuje się nietykalny.

Scenariusz masoński wciąż jest precyzyjnie realizowany w państwach kolonialnych.

Tak oto bardzo prawdopodobne jest to, że Wielka Loża Gabonu i Wielka Loża Madagaskaru są związane z Goedehoop Tempel a Ekwador (Gre), Kamerun (Goluc), Kongo (Golac) z bezpośrednio z Godf.

Pewniejszą rzeczą jest to, że politycy afrykańscy (żyjący i zmarli) zawsze są związani z masonerią. Np. Omar Bongo były prezydent Gabonu to jednocześnie Wielki Mistrz Loży Symbolistów/Symboli a także jego syn Ali Bongo (nie mówiąc już o Idris Deby – Czad, Pascalu Lissouba – Kongo czy wreszcie F. Bozize).
 
Już teraz można rozróżnić trzy typy masonerii obecnej w Afryce. Czyli np. państw gdzie władza związana jest z ośrodkami położonymi poza granicami kontynentu posiadające jednakże filie składające się z autochtonów (np. Paul Mbya – Kamerun, reprezentujący ramię Czerwonego Krzyża, Międzynarodowe Centrum Badań nad Kulturą i Duchowością), takich gdzie główna siedziba znajduje się na kontynencie i gdzie główne jądro stanowią byli niewolnicy, którzy powrócili do Afryki (Liberia i Sierra Leone). Nawet obecnie budowane budynki państwowe prezentują symbole masońskie. Loże te są w pewien sposób niezależne. Jak opisuje belgijska afrykanistka F. Misser: tylko w Liberii od 1847 do 1980 roku było 17 prezydentów masonów w tym 5 było Wielkimi Mistrzami afro-amerykańskiej loży Prince Hall.

Niektóre państwa afrykańskie pod rządami masonów są otwarte na współpracę z Chinami i państwami Arabskimi. Interesy Francji natomiast w niektórych punktach są przeciwne polityce prowadzonej przez Chiny. Dlatego kiedy N. Sarkozy przyjechał do Costa Avorio a F. Holland do Mali dało się tam słyszeć głosy wielkiego niezadowolenia. Spowodowane było to tym, że Chiny w tych państwach podjęły poważne inwestycje m.in. związane z wydobyciem potrzebnych Chińczykom surowców.

W Senegalu z kolei intelektualiści islamscy bardzo poważnie dyskutują nad próbą połączenia ich religii z ideami masonerii. Istnieją loże masońskie (etniczne) gdzie bez problemu przyjmuje się przedstawicieli religii islamu.

Np. prezydent Gabonu Omar Bongo (mason) w 1973 roku nawrócił się na Islam.

Czy my nie żyjemy w ciekawych czasach?

PS. przepraszam za dość "chropowaty" język wpisu. To tłumaczenie pewnego artykułu. Pozdrawiam
 
 

5
5 (2)
 |  Written by Stefan Bryś  |  2
Co decyduje o prawdziwości religii? Jaka forma religijności jest tą formą najbardziej autentyczną? Trzeba pamiętać o tym, że aby opisać religię lub religijność człowieka nie wystarczy posłużyć się intelektem, estetyką, emocjonalnością, którąś z kalek lub schematów ludzkich zachowań. Z pewnością nie ma religijności tam gdzie nie występuje pewna intencja, chęć nieustannego poszukiwania i odkrywania, tzw. założenia czegoś w ciemno – zaryzykowania pewnych hipotez.

3.666665
3.7 (6)
 |  Written by Stefan Bryś  |  2
O...Franku Szwajcarskim

Najmłodszy z synów szwajcarskiego bankiera 14 stycznia esemesuje do ojca:
Papciu właśnie zaręczyłem się z pewną Polką. Ma na imię Ewa. Dobiłem do 500 tysięcy. Więcej się nie da. Proszę o Twoje błogosławieństwo
Za chwilę otrzymuje wiadomość:
Synku Euro, Dolar czy Funt?
Syn odpisuje:
Franek kochany Papciu
Wiadomość tym razem pełna jest uśmiechniętych buziek.
4
4 (4)
 |  Written by Stefan Bryś  |  3
Dowcip pewnego sympatycznego dziadka kiedyś żołnierza AK.

Podczas II wojny światowej Rosjanie w nocy z samolotu wyrzucali swoich cichociemnych partyzantów. W czasie jednego ze zrzutów spadający obok siebie, z otwartymi już spadochronami ma się rozumieć, wyszkoleni do zadań specjalnych oficerowie AL  tak rozmawiali:

- Ty Icek! Ty wiesz, że nasi towarzysze przygotowali nas na wszystko.

- No wiem Ajzyk. Szkolili nas prawie przez rok. Czytać i pisać po ichniemu Arun Michni ładnie nas nawet nauczył.

5
5 (4)
 |  Written by Stefan Bryś  |  0
Zdawałem sobie sprawę z tego, że pierwszy tekst psychologii końca nie wzbudzi raczej entuzjazmu. Proszę mi wybaczyć gafę popełnioną świadomie. Patrząc z innej perspektywy problem z tekstami jest następujący:

- wydaje się nam, że tekst powinien być fajny, napisany przystępnym językiem, krótki, zwięzły i na temat.


To bujda na resorach. Krótkie, zwięzłe i czytelne są regułki Kościoła Katolickiego przeznaczone dla dzieci. Tymczasem nie chcą znać ich nawet dorośli.

5
5 (2)
 |  Written by Stefan Bryś  |  0
O gdybym chciał
a o takie chcenie modliłem się
chyba od mojego dzieciństwa.
Gdybym chciał to…
wiarę bym miał

jak to mikroskopijne ziarnko gorczycy
i w miłość bym nawet obfitował
nie wspominając o nadziei

 
3
3 (2)
 |  Written by Stefan Bryś  |  7
Czytali Państwo już nowy numer Charlie Hebdo, który wyszedł kilka dni temu w nakładzie wyjątkowo wysokim? Już pierwszy rzut oka na okładkę może dać do myślenia.

„Wszystko jest przebaczone” – tak głosi.

Płaczący Mahomet trzyma w rękach kartkę z napisem „Je suis Charlie”. Kto zna dobrze francuski powinien zajrzeć także do środka tej „nieodpowiedzialnej gazety” (tak nazywają ją Redaktorzy).

5
5 (8)
 |  Written by Stefan Bryś  |  0

Imagine there's no heaven.
It's easy if you try.
No hell below us,
above us only sky.
Imagine all the people,
living for today...




Pomyśl, że nie ma nieba
To łatwe, jeśli chcesz.
A w górze tylko gwiazdy
I piekła nie ma też.

Pomyśl o wszystkich ludziach
Wśród których jesteś Ty!


5
5 (4)
 |  Written by Stefan Bryś  |  5
W Betlejem znajduje się wykonane techniką mozaiki niezwykłe dzieło sztuki. W miejscu Narodzenia Jezusa w 339 roku (dawniej pogańskie sanktuarium Tamuza – odpowiednik greckiego Adonisa) za sprawą Konstantyna Wielkiego lub jego matki cesarzowej Heleny postawiono niewielki kościół.
 
4
4 (4)
 |  Written by Stefan Bryś  |  1
Cyt. za Sportrichlist.com 

1) Mara Carfagna (Włochy);
2) Enrique Peňa Nieto (Meksyk);
3) Hina Rabbani Khar (Pakistan);
4) Sarah Palin (USA);
5) Imran Khan (Pakistan);
6) Alina Kabaeva (Rosja);
7) Mitt Romney (USA);
8) Orly Levy (Izrael);
9) Hans Linde (Szwecja);
10) Luciana Leon (Peru);


Ci jurorzy to chyba Vivy nie widzieli...
5
5 (2)

Strony