Tragarze dziennika

 |  Written by Marcin Brixen  |  8
W szkole Łukaszka miało miejsce zebranie nauczycieli z rodzicami. W klasie trzeciej a gimnazjum, do której chodził Łukaszek, nie było przyjemnego klimatu. Rodzice mieli masę zastrzeżeń co do pracy placówki oświatowej i to na tyle poważnych, że wychowawca klasy, pan od historii, poprosił na spotkanie kogoś z dyrekcji.
Przyszła pani wicedyrektor. Rodzice powtórzyli swoje pretensje, a najdobitniej wyłożył je tata Łukaszka.
- Ach to pan, panie Hiobowski - odparła pani wicedyrektor strasznym głosem. - A czy pan wie, jaki pana syn jest w szkole? Może nie szkoła taka zła, tylko materiał, czyli uczniowie. Bo pana syn - krzyczała pani wicedyrektor na całą salę - bo pana syn jest taki, owaki, źle się uczy i wagaruje!
- Wie pani - powiedział tata Łukaszka zszokowany agresją. - Ale żeby mówić takie rzeczy to...
- Wszystko jest w dzienniku lekcyjnym.
- Ale...
W tym momencie otwarły się drzwi. Jacyś zmęczeni i spoceni flanelowi faceci postawili na korytarzu paczki, które nieśli i jeden z nich wszedł do klasy.
- Proszę - podał pani wicedyrektor jakieś papiery po czym natychmiast wyszedł.
- Kto był??? - spytali zdumieni rodzice.
- Tragarze. Ma pan tu ksero dziennika lekcyjnego.
- Jacy tragarze???
- No normalni przecież.
- I tak przyszli z dziennikiem?
- No tak, przechodzili akurat i przynieśli. Niech pan patrzy co za oceny!!! - pani wicedyrektor zaczęła machać dziennikiem i grzmieć. Tata Łukaszka przycichł i w milczeniu obiecywał sobie, że porozmawia  synem.
Gdy zebranie już się skończyło i wszyscy wychodzili tata Łukaszka dokonał strasznego odkrycia.
- Ależ proszę pani. To nie jest dziennik klasy do której chodzi mój syn!
- O, naprawdę? - zafrasowała się pani wicedyrektor i szepnęła tacie na ucho:
- No to sorki.

--------------
https://twitter.com/MarcinBrixen
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen
5
5 (3)

8 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
:)
Przy okazji, mam pytanie natury przyszłościowej. Czy Łukaszek od września będzie w pierwszej liceum?
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Mam nadzieję, że nie...  Bo jeszcze nam Łukaszek zmądrzeje i spoważnieje, tak jak to ze mną było i moimi kolegami.sad
Tak około 16-17 lat zaczęło się wodzić oczami za dziewczynami, a spotkanie z kumplami koło śmietnika przestało być gwoździem sobotniego wieczoru.wink
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika polfic

polfic
"Tak około 16-17 lat zaczęło się wodzić oczami za dziewczynami"

Zaczęło ale nie skończyło do tej pory :)
Obrazek użytkownika Danz

Danz
taaaa, ale pewna nostalgia została za starą paczką rowerzystów i pasjonatów "gry w kapsle" (wyścig pokoju).
Pozdrawiam.wink

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika polfic

polfic
Może lepiej nie opisywać co się wyrabiało wtedy laugh
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska

katarzyna.tarnawska
czyli "do adremu" - a czy Tato Łukaszka złożył skargę do dyrektora szkoły na agresję i pomówienia pani wice?
Tylko gdzie może "złożyć skargę" nasz "Wielki Fałszywie Pomawiany" Andrzej Duda?

Więcej notek tego samego Autora:

=>>