Zaczęło się.
Mówiąc językierm alpinistycznym, PIS odpadł od ściany i leci, bezwładnie, w dół, na łeb, na szyję. W jedynym kierunku, jaki mu pozostał. Na śmietnik historii. Ale przede wszystkim, to na nas lecą w tej chwili tony gruzu, miedzianych czół i betonowych łbów.
Pierwsze, co rzuca się w oczy w ostatnich paru miesiącach. Nie da się bez końca, bezkarnie olewać ciepłym moczem najbardziej dumną, i najwytrwalszą część elektoratu. Ale nie tylko. PIS cieszył się tak wysokim poparciem, bo zaoferował coś absolutnie odmiennego od tradycji i praktyki III RP.
DUMNĄ ALTERNATYWĘ.
Wobec jazgotu pogardy i upokarzającej tresury polityków oraz mediów postPRLu po 1989 r.
PIS, z Kaczyńskim na czele, chyba jednak zapomnieli, że samo 500+, a nawet 1000+ nie zapewnią im drugiej kadencji. O ile oczywiście, co wcale nie jest takie pewne, rzeczywiście im na tej drugiej kadencji zależało.
Ludzie chcą otrzymywać te 500+ jako coś, co im, dumnym Polakom, po prostu się należy. Wraz z szacunkiem, traktowaniem serio i nie upokarzaniem, tak w kraju, jak za granicą. A nie jako jałmużnę lub łapówkę, wpychaną do gardła, żeby zamknęli mordy i nie zawracali głowy. W przeciwnym razie pieniądze wezmą, a zaufanie i poparcie wycofają. Że mało logiczne? Ale tak to właśnie działa. Jeśli się przestajesz odróżniać, tracisz na znaczeniu.
A PIS stopniowo przestaje się odróżniać. Najpierw w relacjach z zagranicą. Ostatnio, w jawnym już wsparciu Dudaczewskiego, nie dla III RP, ale wręcz dla PRL. I wyborcy odpływają. Nie po to, aby wybrać Tuska, w takliej sytuacji on sam się wybierze.
I niech nikt nie pieprzy o "złym Dudzie", przez którego to wszystko. Pomijając już tę, deflorującą oczywistość, że właśnie Kaczyński nam go wybrał. Duda, w polskim systemie prawnym, to duże utrudnienie, ale do przejścia i zwalczenia. Zwłaszcza, gdyby go zacząć systematycznie pokazywać jako głównego hamulcowego reform. Dość szybko Dudaczewski stanął by wobec alternatywy - w ten czy w inny sposób odpuścić, albo na stałe wylądować w obozie "totalnej opozycji".
Nie cieszę się, że do władzy wróci PO, PSL i SLD. Wiem, że będzie jeszcze gorzej, niż jest teraz. Ale nie potrafię żałować ludzi PIS, z Kaczyńskim na czele, którzy do tego doprowadzili. Bo można, w sytuacji bez wyjścia, zawierać "pakty z diabłem", o których nie da się nikomu powiedzieć. Ale tylko po to, aby z tym diabłem walczyć. Klonowanie Tusków w faustowskim tyglu chyba nikogo przy zdrowych zmysłach - mnie na pewno - nie interesuje. I nawet jeśli się przegra, to po odważnej, otwartej walce, pokazując, że na zło nie ma i nie będzie zgody. A nie, tchórzliwie uciekając na widok każdego przeciwnika, prawdziwego czy urojonego, i utrwalając w społeczeństwie przekonanie, że także ten rząd Polski i Polaków przed niczym nie obroni.
Geniusz Jarosława lśni jak Słońce Narodu w świt Majowej Jutrzenki. Bo zostaliśmy przecweleni koncertowo i chirurgicznie.
Mówiąc językierm alpinistycznym, PIS odpadł od ściany i leci, bezwładnie, w dół, na łeb, na szyję. W jedynym kierunku, jaki mu pozostał. Na śmietnik historii. Ale przede wszystkim, to na nas lecą w tej chwili tony gruzu, miedzianych czół i betonowych łbów.
Pierwsze, co rzuca się w oczy w ostatnich paru miesiącach. Nie da się bez końca, bezkarnie olewać ciepłym moczem najbardziej dumną, i najwytrwalszą część elektoratu. Ale nie tylko. PIS cieszył się tak wysokim poparciem, bo zaoferował coś absolutnie odmiennego od tradycji i praktyki III RP.
DUMNĄ ALTERNATYWĘ.
Wobec jazgotu pogardy i upokarzającej tresury polityków oraz mediów postPRLu po 1989 r.
PIS, z Kaczyńskim na czele, chyba jednak zapomnieli, że samo 500+, a nawet 1000+ nie zapewnią im drugiej kadencji. O ile oczywiście, co wcale nie jest takie pewne, rzeczywiście im na tej drugiej kadencji zależało.
Ludzie chcą otrzymywać te 500+ jako coś, co im, dumnym Polakom, po prostu się należy. Wraz z szacunkiem, traktowaniem serio i nie upokarzaniem, tak w kraju, jak za granicą. A nie jako jałmużnę lub łapówkę, wpychaną do gardła, żeby zamknęli mordy i nie zawracali głowy. W przeciwnym razie pieniądze wezmą, a zaufanie i poparcie wycofają. Że mało logiczne? Ale tak to właśnie działa. Jeśli się przestajesz odróżniać, tracisz na znaczeniu.
A PIS stopniowo przestaje się odróżniać. Najpierw w relacjach z zagranicą. Ostatnio, w jawnym już wsparciu Dudaczewskiego, nie dla III RP, ale wręcz dla PRL. I wyborcy odpływają. Nie po to, aby wybrać Tuska, w takliej sytuacji on sam się wybierze.
I niech nikt nie pieprzy o "złym Dudzie", przez którego to wszystko. Pomijając już tę, deflorującą oczywistość, że właśnie Kaczyński nam go wybrał. Duda, w polskim systemie prawnym, to duże utrudnienie, ale do przejścia i zwalczenia. Zwłaszcza, gdyby go zacząć systematycznie pokazywać jako głównego hamulcowego reform. Dość szybko Dudaczewski stanął by wobec alternatywy - w ten czy w inny sposób odpuścić, albo na stałe wylądować w obozie "totalnej opozycji".
Nie cieszę się, że do władzy wróci PO, PSL i SLD. Wiem, że będzie jeszcze gorzej, niż jest teraz. Ale nie potrafię żałować ludzi PIS, z Kaczyńskim na czele, którzy do tego doprowadzili. Bo można, w sytuacji bez wyjścia, zawierać "pakty z diabłem", o których nie da się nikomu powiedzieć. Ale tylko po to, aby z tym diabłem walczyć. Klonowanie Tusków w faustowskim tyglu chyba nikogo przy zdrowych zmysłach - mnie na pewno - nie interesuje. I nawet jeśli się przegra, to po odważnej, otwartej walce, pokazując, że na zło nie ma i nie będzie zgody. A nie, tchórzliwie uciekając na widok każdego przeciwnika, prawdziwego czy urojonego, i utrwalając w społeczeństwie przekonanie, że także ten rząd Polski i Polaków przed niczym nie obroni.
Geniusz Jarosława lśni jak Słońce Narodu w świt Majowej Jutrzenki. Bo zostaliśmy przecweleni koncertowo i chirurgicznie.
(5)
18 Comments
No nie, ale to muszę zamieścić:)
31 March, 2018 - 15:20
Jeżeli Kaczyński
05 April, 2018 - 15:54
Nawiasem, czy on zdaje sobie sprawę, że dla tych, którzy pod informację o swoich dochodach wzięli kredyty, ten jego pomysł może się zakończyć np. eksmisją z mieszkania?
Biedna Pani Krystyna...
11 April, 2018 - 13:53
"Progr.Wyb.PIS - żadnych migrantów z rozdzielnika UE Rząd PBS - TYLKO „pomoc na miejscu” Min.Czaputowicz (w wywiadzie dla "Le Figaro") - „PRZYJĘLIŚMY 2,7 tys migrantów przysłanych przez Eur.Zach.” POLACY są PRZECIW ! OKŁAMUJEMY WYBORCÓW ! Przez Pana przegramy wybory! Proszę o odpowiedź!"
PS
PIS najprawdopodobniej przegra wybory (z koalicją III RP), ale to będzie zwieńczenie wielkiej misji upodobniania się do III RP, kierowanej nie przez Czaputowicza.
A o tym, że ciapatych jest w Polsce coraz więcej, już pisałem. I to więcej w sposób dramatycznie widoczny. Na ulicach, w środkach komunikacji, w sklepach (po obu stronach lady), w owiniętych szmatami kobietach. Mnożące się jak króliki, i to w sposób przeczący wszelkim zasadom normalnego rynku, konkurencji oraz prowadzenia biznesu, "kebabownie" (blisko mnie, po obu stronach ulicy, na odcinku 100 metrów, są ich cztery!), gdzie rzadko widziani klienci mogą kupić posiłek za grosze, dowodzą jeszcze czegoś. Polska - najprawdopodobniej - stała się już wielką pralnią pieniędzy dla islamskich mafii i islamskich terrorystów. Wycięty z tandetnego komiksu "superszpieg Kaczyńskiego" w najlepszym razie wie, że nie ma prawa mieć o tym pojęcia. Poważne fundamenty działających w Polsce służb wiedzą, ale trwa swoisty "rozejm". Wy nie będziecie wysadzać polskich katolików (co najwyżej możecie wyrżnąć paru Niemców, jak niedawno ten muzułmański, zamieszkały z rodziną w Polsce, Czeczen), my nie będziemy się wtrącać w wasze finanse. Destabilizacja Zachodniej Europy to jednak priorytet.
Ciekawe, czy pierwszy, poważny, islamski zamach w Polsce (bo w końcu do niego dojdzie, pompowanie w polski krwioobieg podkulturowej, będącej poza wszelką kontrolą, muzułmańskiej trucizny nie może trwać bezkarnie, a poza tym coś musi uwolnić najbardziej radykalne środki dyscyplinowania Polaczków), wysadzi w powietrze całą tę budowlę kłamstw Kaczyńskiego? Czy może wcześniej zidiocenie społeczeństwa sięgnie poziomu Zachodu? Intrygujące pytanie dla patologa umierającej cywilizacji.
Znakomity przykład
14 April, 2018 - 21:25
zwłaszcza w Polsce.
Jest sobota 14 kwietnia, dwa tygodnie i jeden dzień po 30 marca.
PiS od żadnej ściany nie odpadł, nigdzie nie szybuje.
Pełne nadziei wieści o politycznej śmierci Kaczyńskiego okazały się przedwczesne.
I co teraz zrobić z taką ładną grafiką?
odwrócić?
Utrzymywanie się przy władzy
15 April, 2018 - 00:44
A poza tym, poczekajmy jeszcze parę miesięcy z orzekaniem o pomyłce:) Opowiadanie ludziom bajek o złotych górach może im mącić w głowach, ale nie w nieskończoność.
Chętnie się pomylę, ale tylko pod warunkiem, że mój błąd będzie dotyczył założonej przeze mnie nieodwracalności obecnych zmian w polityce PIS i Kaczyńskiego.
Każda władza
15 April, 2018 - 11:59
Rzecz w tym, by nie pisać przedwcześnie nekrologów.
Na ostatnim "Pięcioksiągu Morawieckiego" nie zyskam nic:
1) podatek rozliczam według PIT, nie CIT,
2) przychodu mam więcej niż 5300 - ZUS będzie przytulał równie mocno jak dotychczas,
3) dzieci w wieku szkolnym nie mam,
4) obwodnica w moim mieście jeżeli powstanie, to ja pewnie nie doczekam (na razie prezydentka miasta uprzykrza życie kierowcom, jak może - przeciągającymi się jednoczesnymi remontami newralgicznych dróg),
5) niepełnosprawny nie jestem,
ergo: ostatnie nowinki PiS obchodzą mnie średnio.
Do tego dochodzi podejście PiS do kwestii żydowskiej.
Ale gdy postawię na wadze, wciąż mi się chce głosować na PiS.
I myślę, że nie tylko mnie.
Ro
15 April, 2018 - 18:53
Pozostaw jednak w spokoju malkontentów, którzy pamietają o raporcie, Smoleńsku, śledztwie ws Ks Popiełuszki, rozliczeniu ministerstw, afer itd, itp.
Kiedy ja postawię na wadze, wychodzi mi kłamstwo, lekceważenie i zdrada.
I myślę, że prawie tyklo minie.
Boldandcharmie
21 April, 2018 - 22:47
Ot, żeby zakończył II Wojnę Światową (i nie chodzi mi o traktat pokojowy z Japonią).
Jak na razie - lepiej czy gorzej, może nie tak szybko, jakbym oczekiwał, ale to robi.
Grzegorz Braun
16 April, 2018 - 19:56
A jemu bardziej po drodze z Duchem Rosji, niż Petru z analfabetyzmem.
To jest ta "europejska droga", jaką wybrał
19 April, 2018 - 17:31
Żądania KE.
Bez komentarza.
Dylemat
19 April, 2018 - 17:39
pod biurko Timmermansa.
P.S. Chyba, że kolejka chetnych obu płci juz sie ustawia :-)
To nie tylko o Timmermansa chodzi
19 April, 2018 - 17:57
Będzie problem.
Kaczyński będzie musiał postawić na młodych, najambitniejszych z kolejnej, Najlepszej Zmiany?
Lista
19 April, 2018 - 19:13
Szykuje się strajk generalny pracowników LOT
26 April, 2018 - 14:59
"Ustawa 447 jest bez znaczenia, my i bez niej wiemy co robić"
PS
Patryk Jaki ma w Warszawie spore szanse, ale tylko pod warunkiem, że do czasu wyborów nie powstanie nowa ustawa, reprywatyzująca wszystko na rzecz Żydów. Bo z całą pewnością to jego zmuszą do prezentacji i obrony tego aktu rozbioru Polski.
Ciekawostka
03 May, 2018 - 21:27
Do takich zbiegów okoliczności strażnicy na murach getta strzelali i strzelają bez ostrzeżenia.
Łamanie kołem
04 May, 2018 - 20:05
I tak dalej, w kólko, aż do usranej śmierci. Nas wszystkich.
Majdan w Sejmie czyli
12 May, 2018 - 13:24
A potem będzie jęk, że to "źli ludzie liczą głosy".
Nie zgadzam się z sugestiami, że PIS aprobuje sejmowy cyrk, żeby, nawet po takich kosztach, odwrócić uwagę Polaków od kompletnej kapitulacji przed żydowską konkwistą. To by wymagało procesów myślowych na poziomie, jakiego w tej partii nigdy nie było i nie będzie. Bo gdy się pojawiał, był tępiony z zaciekłością mokrych snów lewactwa o inkwizycji.
PS
Siły ciemności gromadzą się w ostatnim, rozpaczliwym wysiłku, mającym dobić PIS. Kardynał Nic nawiedził jaczejkę eksploatujących w tym celu na terenie Sejmu - za zezwoleniem niejakiego Kuchcińskiego - chore dzieci. Nie, nie było czarnej mszy. No, może szara.
A to już jest
12 May, 2018 - 15:07
W dzisiejszej manifestacji tzw. "opozycji" maszeruje, rodośnie uśmiechnięty, ambasador Niemiec.
https://pbs.twimg.com/media/Dc_vYlLWkAMRopP.jpg
No to jak, Panie Kaczyński, udowodnisz w poniedziałek, brakiem reakcji ze strony Geremkowicza, że ta dobrozmianowa III RP jest jeszcze mniej samodzielnym kondominium, niż jej poprzedniczka?