Pojawiają się głosy, że drugą turę wyborów trzeba, mówiąc kolokwialnie, olać.
Ci, co do tego nawołują, niech sobie olewają – takie ich prawo. Mnie to nie wzrusza, więc się do tego nie przyłączę.
Wezmę udział w drugiej turze wyborów i nie dlatego, że tak chciałby prezes Kaczyński. Zrobię to, bo uważam, że tak trzeba. Mam takie prawo.
Że jak? Że to i tak niczego nie zmieni?
Gdybyśmy nie poszli, to rzeczywiście nic by się nie zmieniło. Ci sami ludzie u władzy przez tyle lat, to co może się zmienić, jeśli pozwolimy im nadal zawłaszczać kraj i bogacić się naszym kosztem? Myślę, że jeśli woźnica przez cały czas dokłada koniowi ciężarów, okłada konia batem i nie karmi go, jak trzeba, to nie nadaje się na woźnicę – nawet gdyby przez całą drogę zapewniał konia, że go kocha i robi to tylko dla niego. Tak na moją logikę, trzeba pójść do wyborów, by takim „woźnicom” dać wreszcie „kopa”.
Że co? Że nie ma sensu, bo i tak znowu sfałszują wybory?
To niech sfałszują. Gdybym nie poszedł, to nawet tego nie musieliby robić, aby oficjalnie wygrać. Po co miałbym władzy ułatwiać życie, skoro ona mnie życia nie ułatwia? Takiej przyjemności tym arogantom nie uczynię. Zresztą, dlaczego miałbym robić prezent komuś, kto ma mnie w głębokim poważaniu?
Czy wyborcy Platformy i PSL-u zbojkotują wybory? No właśnie! To dlaczego prawica miałaby te wybory olać?
Wiem, że te wybory to zwykła farsa. I słyszałem też, że zawinił jak zwykle PiS, nie pamiętam tylko, czy osobiście Kaczyński, czy może razem z Macierewiczem?
To takie banalne – prorządowe media ciągle wbijają nam to do głów. Czy my też musimy się przyłączać do tego sprzedajnego chóru?
Ja tej krytyki z naszej strony, skierowanej w stronę jedynej partii prawicowej, mającej realną szansę na odsunięcie Platformy i PSL-u od władzy – nie rozumiem.
Teorię, że aby prawica wygrała wybory, to trzeba atakować i krytykować największą prawicową partię – uważam za mało wiarygodną. Może chodziłem do niewłaściwych szkół i czytam niewłaściwą prasę? Może teraz uczą inaczej?
Uważam, że trzeba do każdych wyborów stanąć i oddać ważny głos - choćby po to, żeby władzy było trudniej chować się za tę imitację praworządności i wycierać sobie usta wykoślawioną demokracją, którą u nas wprowadziła.
Czy ktoś myśli, że władza zmartwi się tym, że prawicowy elektorat nie pójdzie na wybory?
Owszem, władza może się nawet popłacze, ale jeśli już, to raczej ze śmiechu, że tak łatwo jest nami sterować.
Ci, co do tego nawołują, niech sobie olewają – takie ich prawo. Mnie to nie wzrusza, więc się do tego nie przyłączę.
Wezmę udział w drugiej turze wyborów i nie dlatego, że tak chciałby prezes Kaczyński. Zrobię to, bo uważam, że tak trzeba. Mam takie prawo.
Że jak? Że to i tak niczego nie zmieni?
Gdybyśmy nie poszli, to rzeczywiście nic by się nie zmieniło. Ci sami ludzie u władzy przez tyle lat, to co może się zmienić, jeśli pozwolimy im nadal zawłaszczać kraj i bogacić się naszym kosztem? Myślę, że jeśli woźnica przez cały czas dokłada koniowi ciężarów, okłada konia batem i nie karmi go, jak trzeba, to nie nadaje się na woźnicę – nawet gdyby przez całą drogę zapewniał konia, że go kocha i robi to tylko dla niego. Tak na moją logikę, trzeba pójść do wyborów, by takim „woźnicom” dać wreszcie „kopa”.
Że co? Że nie ma sensu, bo i tak znowu sfałszują wybory?
To niech sfałszują. Gdybym nie poszedł, to nawet tego nie musieliby robić, aby oficjalnie wygrać. Po co miałbym władzy ułatwiać życie, skoro ona mnie życia nie ułatwia? Takiej przyjemności tym arogantom nie uczynię. Zresztą, dlaczego miałbym robić prezent komuś, kto ma mnie w głębokim poważaniu?
Czy wyborcy Platformy i PSL-u zbojkotują wybory? No właśnie! To dlaczego prawica miałaby te wybory olać?
Wiem, że te wybory to zwykła farsa. I słyszałem też, że zawinił jak zwykle PiS, nie pamiętam tylko, czy osobiście Kaczyński, czy może razem z Macierewiczem?
To takie banalne – prorządowe media ciągle wbijają nam to do głów. Czy my też musimy się przyłączać do tego sprzedajnego chóru?
Ja tej krytyki z naszej strony, skierowanej w stronę jedynej partii prawicowej, mającej realną szansę na odsunięcie Platformy i PSL-u od władzy – nie rozumiem.
Teorię, że aby prawica wygrała wybory, to trzeba atakować i krytykować największą prawicową partię – uważam za mało wiarygodną. Może chodziłem do niewłaściwych szkół i czytam niewłaściwą prasę? Może teraz uczą inaczej?
Uważam, że trzeba do każdych wyborów stanąć i oddać ważny głos - choćby po to, żeby władzy było trudniej chować się za tę imitację praworządności i wycierać sobie usta wykoślawioną demokracją, którą u nas wprowadziła.
Czy ktoś myśli, że władza zmartwi się tym, że prawicowy elektorat nie pójdzie na wybory?
Owszem, władza może się nawet popłacze, ale jeśli już, to raczej ze śmiechu, że tak łatwo jest nami sterować.
(14)
78 Comments
Recenzencie!!!!!!
24 November, 2014 - 14:34
Jeśli wielu prawicowych wyborców nie pójdzie, widzę już nagłówki w tzw, prasie:
Odpowiedzialne społeczeństwo powiedziało "NIE" skandalicznym wybrykom skrajnej prawicy!
Obywatele pokazali czerwoną kartkę Kaczyńskiemu!
Polacy cenią spokój i rozwagę!
Precz z jątrzeniem. Społeczeństwo wydało werdykt!
I takie tam inne przyjemnostki...
Jeśli gremialnie wygrają ichni kandydaci na burmistrzów i prezydentów, już całkowicie będzie pozamiatane.
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kot
24 November, 2014 - 15:11
Witaj Szara Kotko!
Jeśli jest tak, jak piszesz, to ja się przyznaję, że też lubię czytać Twoje wpisy.
Kiedy przeczytałem te wymyślone przez Ciebie propozycje nagłówków w prasie, to się przeraziłem. Obiecaj nam jedno, że kiedy dodtaniesz od wrażych mediów propozycję współpracy, to im odmówisz.
Serdecznie pozdrawiam.
To mogę
24 November, 2014 - 15:19
Z takimi? Nigdy!
Wolę robić to co robię, jestem niezależna i nikt mi nie może nic kazać.
P.S.
A te nagłówki.... trochę lat już mam, pamiętam tamte czasy, taką choćby Trybunę Ludu
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kot
24 November, 2014 - 15:32
Pozdrawiam w takim razie z lekkim już sercem.
Recenzencie
24 November, 2014 - 14:43
Za chwilę to samo zrobię z "lajkiem" pod wpisem Szarej Kotki.
:)
24 November, 2014 - 14:52
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
ro
24 November, 2014 - 15:16
Serdecznie pozdrawiam
Proste, jasne i logiczne.
24 November, 2014 - 14:44
Aczkolwiek rozumiem oburzenie po ostatnich "wyborach" i oburzonych także rozumiem, wypada pamiętać o dwóch rzeczach:
a) II tura dotyczy najmniej podejrzanej części wyborów (exit poll co do burmisztrzów, wójtów i prezydentów oraz wyniki PKW praktycznie się pokrywają);
b) niegłosowanie służy interesowi PO-PSL, czyli interesowi mafii.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
No tak Max, Ciebie rozumiem.
24 November, 2014 - 19:10
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Lasota to przyzwoity człowiek
25 November, 2014 - 07:02
Znam go, Kraków małe miasto.
Majchrowski to "wychowanek" SLD, z PO się koalicjantował. ;)
A z budowaniem sobie wieży z kości słoniowej jeszcze zaczekam.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Nie mówię, że nie przyzwoity, Max:)
25 November, 2014 - 08:29
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Masz rację Max, dokuczam Ci z przekory
25 November, 2014 - 13:15
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Wyborach... których nie lubię
25 November, 2014 - 14:20
W ogóle demokracji nie lubię, a te wybory poważam chyba najmniej (o, przepraszam, jeszcze jest europarlament, to dopiero...).
Ale pójdę z w/w przyczyn.
I wiecie co, jak przynajmniej w jednym mieście uda się nie wybrać kandydata układu - powiem, że było warto.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
25 November, 2014 - 14:26
No to było warto :)
U mnie wybrano :)
A możesz uchylić rąbką
25 November, 2014 - 14:54
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
25 November, 2014 - 14:57
Stalowa Wola, a województwo? Podkarpackie:)
Porządne województwo... :)
25 November, 2014 - 15:01
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Miasto
25 November, 2014 - 15:03
Widocznie coś z tamtego czasu Wam pozostało
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@Szary Kot, Max
25 November, 2014 - 15:09
Polficu
25 November, 2014 - 16:01
W S.W. mieszka mój stary przyjaciel z lat szkolnych.
Potworny, nieuleczalny przypadek lemingozy. Podczas ostatniego soboru klasowego musiałem zastrzec, że żadnych rozmów o polityce...
Stalowa Wola :)
25 November, 2014 - 20:09
Be careful what you wish for, cause it may come true.
@autor
24 November, 2014 - 14:45
U mnie PiS wygrał w I turze :)
Szczęśliwiec
24 November, 2014 - 14:49
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@Szary Kot
24 November, 2014 - 14:54
Polficu
24 November, 2014 - 15:17
@ro
24 November, 2014 - 15:18
Polficu
24 November, 2014 - 20:26
Mógłbyś się zameldować tylko na week-end.
@ro
24 November, 2014 - 20:29
Polficu
25 November, 2014 - 14:44
3 > 2
@ro
25 November, 2014 - 14:49
polfic
24 November, 2014 - 15:18
Serdecznie pozdrawiam.
Kochani!
24 November, 2014 - 15:01
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kot
24 November, 2014 - 15:26
A teraz do wyborców i zwolenników pani na cudzej kamienicy:
Jeśli ją wybierzecie, właśnie tak będzie się z was śmiała!
Jeszcze raz pozdrawiam.
Kochana Kotko
25 November, 2014 - 11:20
Amelia
Amelio,
25 November, 2014 - 12:23
Nie wiedziałam, że też jesteś z Wrocławia, więc tym bardziej miło
Przywołałam HGW bo jej wyczyny są bardziej znane, ale słusznie napisałaś, GROZI nam Dutkiewicz. Kiedyś (dawno, dawno temu) nawet niezły samorządowiec, ale chyba powoli palemka zaczęła odbijać. Gdy pomyślę o jego uwielbieniu dla Baumana, wrrr...
Obecnie wszystkie jego posunięcia są i będą zgodne z linią słusznej partii, w końcu umorzyli mu postępowanie w sprawie wypadku, więc smycz będzie króciutka.
Dlatego pójdę i zagłosuję na panią Stachowiak-Różecką. Wściekle pomarańczowym cienkopisem. Cała rodzina go użyje ;)))
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
A z Wrocławia!
25 November, 2014 - 12:44
P.S. Moja córka ( 10 lat ) wczoraj na lekcji historii : Pani : Prosze podać przyklad co powinniście zrobić, jakich błędów nie popełnić, które popełnili wasi dziadkowie lub rodzice. Pewnie kobiecie chodziło o coś innego niz mojej córce.Ale jej odpowiedź była ciekawa. Córka, która jako jedyna się zglosiła do odpowiedzi : " Nigdy nie głosować na Dudkiewicza, Tuska i innych z PO". Cała klasa wyła ze śmiechu. Pani była w szoku. Teraz czekam aż mnie wezwą do szkoły :) Moja krew. Moich rodziców też wzywali jak przyszłam z przypiętym do fartuszka znaczkiem Solidarności w 86'.Też miałam 10 lat.Buziaki!
Amelia
Amelio!
25 November, 2014 - 12:53
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Amelio!
25 November, 2014 - 13:43
I gratulacje dla Matki
Szary Kocie
24 November, 2014 - 15:12
Albo trochę nad nim popracować (przesyłam w mejlu).
Wersja
24 November, 2014 - 15:15
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@Szary Kot
24 November, 2014 - 15:19
A to nie Kobra bywała po 22?
24 November, 2014 - 15:26
W Krakowie mamy troszkę lepszą pozycję wyjściową niż w Warszawie, jest 39-26. Trzynaście procent do nadrobienia.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Szary Kocie
24 November, 2014 - 15:25
Ro,
24 November, 2014 - 15:29
Czy mniej więcej o to chodziło????
A teraz znikam, bo mam pracę, jeśli chcę zachować niezależność, czasami muszę zarobić :)
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kocie
24 November, 2014 - 15:36
Z tego HGW4 mógłby być taki ładny plakat wyborczy, tuż obok oficjalnego logo...
Państwo chyba poczuli się
24 November, 2014 - 17:14
Państwo chyba poczuli się jakoś okrutnie stłamszeni argumentacją wskazującą iż nie powinniśmy przykładać ręki do legitymizacji zorganizowanego systemu oszustwa.
Nie rozumiem argumentów iż frekwencja utrudni fałszerzom robotę.
Gra jest, zwłaszcza w dużych miastach, o zbyt duże pieniądze i wpływy by ludzie którzy zbijają fortuny życia mieliby się spokojnie przyglądać, puścić tu cokolwiek na żywioł. Mowa o ludziach którzy w przerwie między wyborami ustawiają takie pieniądze, że my nawet sobie nie zdajemy sprawy iż takie w ogóle istnieją.
I nic im nie zrobimy – dziś Komorowski całkiem zuchwale zachęca do składania protestów wyborczych do sądów. Jestem przekonany że Komorowski świetnie orientuje się co do ich losów apelując: proszę korzystać ze swych praw.
System jest domknięty.
Droga którą trzeba przejść przy okazji rezygnacji z jakichkolwiek działań które oferuje zafundowana nam w 89 roku demokracja nie jest przyjemna.
Więcej, trzeba przejść ją samemu a nie za rączkę, nie pod wpływem emocji ale właśnie analizy korzyści i strat. Mnie zajęła „tylko kilka” ostatnich miesięcy.
Po drugiej turze głosowania ( cokolwiek dziwnie się czuję znając już dziś jej wyniki) temat fałszowania wróci z jeszcze większą mocą.
Tyle że w jeszcze gorszych warunkach: trudno podnosić brak zaufania do organów tego państwa jeśli godzimy się że owe za przeproszeniem państwo może z naszym głosem zrobić co tylko zechce. Po czym odesłać nas do sądów których orzeczenia są przewidywalne do „bulu”.
Życzę Państwu tego czego życzyć mogę: jak najmniej bolesnych rozczarowań.
Nurni
24 November, 2014 - 17:59
Państwo "się nie poczuli", bo to żadna argumentacja.
To co proponują zwolennicy bojkotu II tury, "bo i tak sfałszują", przypomina namawianie do niezamykania domu, czy samochodu, "bo na dobrego złodzieja nie ma zamka".
chyba nie udał się Panu
24 November, 2014 - 19:20
Przytaczana wyżej, i to wprost, argumentacja kieruje nas prędzej na drogę w której los naszego samochodu jest nam obojętny.
Zostawiamy go otwartym, powierzając jego los złodziejom którzy tylko udają parking strzeżony.
Może go sobie wezmą, a może nie wezmą.
Trudno sobie wyobrazić szczęsliwszych przebierańców którzy ewentulane protesty zwekslują bez trudu.
Nic nie kradniemy, wszyscy u nas parkują - pan ma ludzi za idotów?
Myślę, że dam sobie spokój
24 November, 2014 - 20:40
Bo cóż mógłbym odpowiedzieć na ostatnie dictum, ponad to, że to właśnie Pan rezygnuje z choćby nawet iluzorycznego "zamknięcia samochodu", zostawiajac dodatkowo za szybą kartkę "I tak wiem, że go ukradniecie".
Ale że niespecjalnie mnie rajcuje przepychanka w stylu;
-Pan się mylisz!
-Nie to pan się mylisz!
-A właśnie, że to pan się mylisz!
To proszę uznać, że brak mi argumentów na Pańskie.
Pozdrawiam, z nadzieją że na innej płaszczyźnie znajdziemy wspólny język. (Niegdyś to była niezła konwencja; dawno już nie grałem w brydża - nie wiem, czy jeszcze
Nie, cenię sobie logikę, po
24 November, 2014 - 18:21
Emocje są naturalne i zrozumiałe, ale nie powinny przesłaniać kalkulacji.
Temat fałszowania z większą mocą raczej nie wróci: wystarczy zestawić liczbę głosów nieważnych w wyborach do sejmików z liczbą głosów nieważnych w głosowaniach na perzydentów, burmistrzów i wójtów. To głosowanie sfałszować jest - trudniej.
A teraz jeszcze jedna sprawa - kilka osób piszących tutaj wyraża przekonanie, że "PiS ich zawiódł", a to z dwóch powodów: wezwania do głosowania oraz odcięcia się od prostetu w (nie pod) PKW.
PiS jest partią polityczną nie organizacją bojową ani zalążkiem państwa podziemnego - przynajmniej póki co. :)
Jako partia wzywa do tego, zeby na nich głosować, to naturalne. Przy okazji podejmując działąnia zmierzajace do naprawy systemu. Uda im się, nie uda - zobaczymy. Wykorzystuje się - zawsze - wszelkie możliwości. A my będziemy i głosować, i demonstrować.
Protest w PKW? Otóż mnie PiS nie zawiódł. Ja nie chcę, żeby moim "reprezentantem" był pan Braun, nie chce też, aby była nim pani Stankiewicz (choć do niej mam zdecydowanie więcej szacunku). Jakie są poglądy pana Brauna wiemy, i ja się z nimi nie zgadzam, szczególnie gdy mam wrażenie, że ktoś coś próbuje przy pokazji ugrać. Moimi reprezentantami mogą być ci młodzi chłopcy i dziewcząta, z którymi skandowaliśmy "media kłamią" i "precz z PO". Ci od Koriwna, ci popierający PiS, ci po prostu oburzeni... A od prawicowych celebrytów - strzeż nas Panie Boże. Mam dość Sakiewiczów, Ziemkiewiczów, Braunów, Warzechów i całego ichniego "lansu".
Że się mogło na pierwszy rzut oka spodobać - jasne, "ktoś coś robi". Ale tylko na pierwszy rzut oka.
Tak mię się wydaje, że pomijając ludzi o czystych intencjach, macherom chodzi, żeby znowu PiS coś "urwać". Znowu jest czemuś tam winny ten PiS - jak zawsze. No bo chyba nikt nie liczy, że pani Stankiewicz i pan Braun nam mogli ojczyznę we czwartek odzyskać okupując PKW w kilkanaście osób, nawet z dodatkiem dzielonej kiełbasy i czekolady? Kupujecie ten pomysł? Ja nie.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Strony