Krokodyle łzy władz Europy?

Dla każdego jest chyba jasne, że zachodnia, „nowoczesna”, czyli laicka - lewicowo-liberalana Europa, już jakiś czas temu zapomniała o swoich chrześcijańskich korzeniach, wyzbywając się wiary w Chrystusa oraz wtłaczając w umysły światłych Europejczyków tzw. nowy „ład” i „porządek”. Ileż to już razy w ciągu swojej historii zadufany w siebie człowiek budował nowy świat i urządzał go na swoją modłę. Przecież budowa „domów na piasku” to działalność, którą ludzie przez wieki doprowadzili niemal do perfekcji i zawsze przez jakiś czas te ludzkie „budowle” wydawały się doskonałe i ponadczasowe – dopóki nie runęły z hukiem pochłaniając nieraz miliony ofiar i zmieniając się w pył historii.

Starożytne imperia, średniowieczne potęgi, rosyjski komunizm, niemiecki faszyzm. A teraz europejska lewicowo-liberalna demokracja „multi-kulti” -zbudowana na propagandzie, fałszu i politycznej poprawności. Bez moralnych zasad, bez sprawiedliwości i uczciwości, ale z dbałością o reklamę i pijar.

Powiadają, że jeśli Bóg chce kogoś ukarać, odbiera mu rozum.

Czy odebrał go włodarzom Europy? – nie wiem... ponoć niektórzy umysłowo rozwijają się lepiej niż średnia, a inni gorzej. Bywa też i tak, że ludzie dla pieniędzy potrafią o swojej wysokiej inteligencji zupełnie zapomnieć.

Swego czasu, w odpowiedzi na zamach terrorystyczny w Paryżu na redakcję czasopisma Charlie Hebdo - wszyscy światli Europejczycy zostali „Charlie”. Ale Europa nie dała się zastraszyć islamskim terrorystom. Zorganizowano marsz solidarności, wykupiono milionowy nakład kolejnego wydania pisma i postanowiono przyjąć na swoje terytorium większą ilość islamskich imigrantów.

Po kolejnych atakach terrorystycznych w Paryżu – wszyscy światli Europejczycy zostali Paryżanami, zmieniono wystrój świetlny wieży Eiffla i zaostrzono procedury bezpieczeństwa, otwierając granice Unii dla jeszcze większej ilości migrantów ze wszystkich stron świata. I nie ważne, czy byli uchodźcami, ekonomicznymi imigrantami, czy zwykłymi terrorystami - wystarczyło tylko, że pozbyli się swoich dotychczasowych dokumentów. Przybywających powitano kwiatami.

Po dzisiejszych zamachach w Brukseli – wieża Eiffla zmieni znowu swój wystrój i pewnie wszyscy światli Europejczycy zostaną Brukselczykami. Procedury bezpieczeństwa jeszcze bardziej się zaostrzy, co będzie prawdopodobnie skutkować tym, że w granice Unii Europejskiej wpuści się jeszcze więcej islamskich imigrantów. Widać głównym pomysłem europejskich władz na poprawę bezpieczeństwa Europejczyków i zamachy terrorystyczne jest wpuszczenie do Europy jak największej ilości ludzi obcych nam kulturowo. Kto wie? – Może kiedy już rdzenni Europejczycy zostaną zamknięci, albo zamkną się sami w gettach i ze strachu przestaną z nich wychodzić na zewnątrz, to rzeczywiście ich bezpieczeństwo wzrośnie.

Media podają, że Federica Mogherini, odpowiedzialna za politykę zagraniczną Unii Europejskiej – podczas konferencji prasowej powiedziała:

- „To smutny dzień dla Europy i jej stolicy”. - Po czym zapłakała.

Aż chciałoby się zapytać, czy europejskie władze są aż tak naiwne, że nie zdawały sobie sprawy z tego, jakie skutki będzie miało przyjmowanie bez kontroli tak dużej rzeszy islamskich imigrantów?

Choć to, co zdarzyło się dzisiaj w Brukseli jest rzeczywiście smutne i szkoda tych wszystkich ludzi, którzy zginęli lub zostali ranni w kolejnym już zamachu na europejskiej ziemi. Myślę jednak, iż najsmutniejszy w tym wszystkim jest fakt, że to głównie polityka imigracyjna europejskich władz (ta sprzed wielu lat i ta aktualna) przyczyniła się do tego, że dzisiaj terrorystom dziwnie łatwo jest przygotować i przeprowadzać w Europie zamachy terrorystyczne. Z kolei polityczna poprawność wiąże ręce i zamyka oczy nie tylko służbom specjalnym państw starej Europy, ale również ich społeczeństwom.

Czy płacz pani komisarz wystarczy, by przeciwdziałać islamskiemu terrorowi w Europie? Czy kwiaty wręczane imigrantom powstrzymają samobójcze zamachy islamskich fanatyków? A może zmieni ich sposób myślenia zmiana kolorów świateł na wieży w Paryżu?

Wiem, że to pytania retoryczne, ale czego innego może się spodziewać Europa, po swoich liberalno-lewicowych przywódcach?

A skoro stara Europo, dokonałaś akurat takich wyborów, to w zasadzie nie pozostaje ci nic innego, jak tylko płacz. Bo przecież w swej pysze nie zdobędziesz się na to, żeby przyznać iż popełniłaś kolejną dziejową pomyłkę i zwrócić się przed czekającą cię katastrofą po opiekę do Boga.

Chyba, że te łzy, to płacz nad sobą, zgodnie z przestrogą Chrystusa, jakiej udzielił jerozolimskim niewiastom:

- „... nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi.”

Może więc jest jeszcze jakaś nadzieja?