Smok Eustachy's blog

 |  Written by Smok Eustachy  |  0

Widzę że się nie obejdzie, więc jeszcze raz: Poprzednia notka była o przyczynkarstwie gdyż mnie irytuje i jest plagą. Za Wikisłownikiem: Przyczynkarstwo (język polski): znaczenia: rzeczownik, rodzaj nijaki (1.1) pisanie przyczynków[1]; (1.2) pejor. skupianie się w jakiejś działalności, najczęściej naukowej, na problemach ubocznych, które znajdują się poza głównym nurtem danej dziedziny. I taki przyczynkarz siedzi w jakiejś niszy wąskiej bo to jest łatwe.

5
5 (1)
 |  Written by Smok Eustachy  |  0

Ja też tak potrafię:

Michał A. Piegzik [1], będący eksponentem środowisk łączących nieoczekiwanie zachwyt nad zdolnościami militarnymi sanacji stojącej u progu ostatecznej degeneracji z rozpasaną kaczofobią [2], pojechał po doktoracie Jacka Bartosiaka. Mnie nie obchodzi ten doktorat i tezy tam zawarte. Nie zamierzam tego czytać w ogóle bo mi się nie chce ale na pewnym etapie włączyłem się nawet:

5
5 (2)
 |  Written by Smok Eustachy  |  0

Wyobraźcie sobie że jest rok 1943 albo 1944. My mamy jakieś 6 dywizji a Sowiet ma coś koło trzystu. Jedenaście milionów ludzi pod bronią ma. To kto będzie najważniejszym sojusznikiem Anglii i USA? Kto będzie ich ukochaną duszeńką której będą chcieli nieba przychylić? Której wszelakie zachcianki będą realizować? Chuchać i dmuchać?

*

3.5
3.5 (2)
 |  Written by Smok Eustachy  |  0

Aby rząd mógł coś rozdać to musi najpierw zabrać. Rząd nie ma swoich pieniędzy. Dodatkowo aby móc rozdać część kasy musi zmarnować. Przeznaczyć na biurokrację i idiotyczne pomysły. Wylobbowane. Taka jest mniej-więcej doktryna i wszyscy o tym wiedzą. Rozdawnictwo powoduje deficyt budżetowy i upadek finansów publicznych. Są jednak pewne niuanse:

1. W porównaniu z sytuacją, w której rząd zabierał tak jak wyżej ale nic nie rozdawał odnotowujemy zdecydowany postęp wywołujący pohamowany rozwój gospodarczy.

5
5 (1)
 |  Written by Smok Eustachy  |  0

 Krakowski Kiermasz Dobrej Książki daje nam obraz środowiska go tworzącego. Znalazły się tam stoiska Gadowskiego, Michalkiewicza, tradycji katolickiej, Nowaka jednego i Nowaka drugiego (prof. prof. Andrzej Nowak i Jerzy Robert Nowak), Wydawnictwo eSPe było, za co mu chwała. Impreza odbyła się w sali gimnastycznej „Sokoła” w Krakowie, przez co wykłady były w tym samym pomieszczeniu co kiermasz, przez co było głośno, bo ludzie gadali, kupowali a w kącie było wydarzenie kłapane. Już lepiej by te wykłady zrobili na wolnym powietrzu, tam jest boisko chyba.

5
5 (1)
 |  Written by Smok Eustachy  |  0

Mamy 2 sfery: polityczną i wojskową. Politycy pokazali przy okazji pierwszej rakiety – tej w Przewodowie – że nie wiedzą co robić. Nie ćwiczą takich rzeczy. Jedyne co potrafią zrobić to zadzwonić do USA, do NATO, do Niemiec żeby tamci im powiedzieli, co mają robić. A tamci dają rozwiązania korzystne dla siebie a nie dla nas. Tam rakieta wleciała na kilka kilometrów w naszą przestrzeń powietrzną więc przetestowała tylko reakcję na wydarzenie, czyli kompletną niezborność.

5
5 (1)
 |  Written by Smok Eustachy  |  0
 
5
5 (1)
 |  Written by Smok Eustachy  |  0

Zacznijmy od Ławrowa. Był on łaskaw stwierdzić: „warunki Rosji lepiej spełnić po dobroci, inaczej działać będzie rosyjska armia”[1] Co oznacza ta, powtarzana co jakiś czas groźba? Że mamy się poddać bo jak nie to na nas napadną.

I co my na to? Obrona przed Rosją wzbudza u pewnej grupy ludzi u nas intuicyjny sprzeciw. Inni wymagają powtórzenia dygresji o unikaniu wojny za wszelką cenę:

4
4 (2)
 |  Written by Smok Eustachy  |  0
Din Djarin jest osobą wierzącą i zastanówmy się czy ta wiara czyni go dobrym człowiekiem, czy też człowiekiem niedobrym? Ano właśnie. Patrzymy na niego poprzez rytuały takie jak nieściąganie kasku z głowy ale z kodeksu wynikało przecież zajęcie się Bombelkiem, szukanie jego pobratymców i inne działania. Obyczaj nieściągania hełmu zapewnia utrzymanie odrębności danej społeczności. W chwili w której piszę te słowa oczekiwania publiki zostały wywrócone do góry nogami, bo ewolucja miała iść w stronę odrzucenia obyczajów a idzie to w utwierdzeniu.
5
5 (1)
 |  Written by Smok Eustachy  |  0
Redaktor Paweł Lisicki zabłysnął ostatnio głębią przemyśleń swych. Niestety za pejłolem, przeto nie zgłębiliście sensu jego przemyśleń. Otóż Rafał Ziemkiewicz w naszym języku ojczystym wnioskuje, że skoro nie możemy się wmieszać do wojny to armia nam nie potrzebna bo po co skoro musimy uniknąć walki za wszelką cenę? Wmieszanie się do wojny rozumiemy tak, że Ruscy staną nad granicą i i uderzą i się będziemy musieli bronić. Tymczasem mętny system pojęciowy red. Lisickiego uważa, że wmieszanie do wojny to nie wmieszanie do wojny. Nie wmieszanie do wojny to nie nie wmieszanie do wojny.
5
5 (1)

Pages