alchymista - blog

 |  Written by alchymista  |  2

Bloger JacBiel po raz kolejny słusznie wywołał wilka z lasu, to znaczy problem ordynacji wyborczej. Jest dość jasne, że obecny system wyborczy jest chory, ale moim zdaniem jest to tylko zewnętrzny objaw poważniejszej choroby, która nęka nas od roku 1989, to znaczy systemu kurialno-cenzusowego, ustalonego przy Okrągłym Stole. Kurialny charakter Sejmu w roku 1989 stwierdza w swoim artykule Jan Majchrowski (tutaj).

5
5 (3)
 |  Written by alchymista  |  2

Kawa – narodowy przysmak Polaków, tradycja picia kawy sięga czasów Jana III Sobieskiego, a na pewno Sasów, kiedy to pojawiły się pierwsze kawiarnie. Ruch Dudy w dzień po I turze wyborów – tak bardzo „krakowski” z ducha - bardzo mi się podoba. W Warszawie tradycja życia kawiarnianego nie jest zbyt silnie zakorzeniona; nikt tu nie pyta „o czym się mówi w kawiarniach?”, bo też kawiarni z taką atmosferą i taką tradycją próżno tutaj szukać.

5
5 (3)
 |  Written by alchymista  |  0

Pod koniec wczorajszego dnia zastanawiałem się, co by to było, gdyby wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze, których granice pokrywałyby się z granicami powiatów. Byłoby to dość logiczne rozwinięcie idei pełnej reprezentatywności terytorialnej. Wadą praktyczną jest oczywiście fakt, że najmniejszy powiat – sejneński – zamieszkuje 21 tys. mieszkańców, natomiast największy poznański (a raczej: „okołopoznański”) - 309 tys. Niemniej jednak podział na powiaty jest już dość ustabilizowanym podziałem terytorialnym.

5
5 (1)
 |  Written by alchymista  |  9

Bloger JacBiel napisał na naszych blogach triumfalistyczny artykuł pt. Tańczcie pajace jak Wam Kukiz zagra. Nagle wszyscy chcą się kolegować z Kukizem, a jego obsesję JOW traktują z wielkim szacunkiem i zrozumieniem. Śmichy-chichy się skończyły, a zaczęły końskie zaloty.” Teza sformułowana niezmiernie radykalnie, ale trzeba pamiętać, że Lepper i Giertych też kiedyś mieli w sumie dobry wynik wyborczy. Kaczyński jakoś znalazł na to lekarstwo.

5
5 (3)
 |  Written by alchymista  |  2

- Nie mam się w co ubrać! - powiedziała Lemingowa nieco rozkapryszonym tonem, przeglądając się swojej sylwetce w lustrze. Z wiekiem nieco przytyła, wprawdzie nie tam, gdzie chciałaby najbardziej, ale i tak jej mąż, leming, nawet na nią nie patrzył. Kontemplował właśnie swój mięsień piwny, wylewający się spod przepoconej podkoszulki. Tłuste, owłosione łapsko wyciągał właśnie po piwo. Ręka mu jednak się zatrzymała w pół drogi. Wyjątkowo tego dnia postanowił żonie nieco podokuczać.

5
5 (2)
 |  Written by alchymista  |  2

Cisza wyborcza idzie wielki krokami. Musimy więc znaleźć odpowiednie słowa i odpowiedni język, aby wyrazić, to co wyrazić chcemy.

W tej sytuacji zwracam uwagę na następujące synonimy:


Stary Niedźwiedź mocno śpi” -

 

Mistrz Yoda” -

5
5 (3)
 |  Written by alchymista  |  13

Kilka lat temu massmedia podały, że polska policja odbywa obowiązkowe szkolenia przeciw homofobii. Zdaje się, że szkolenia odniosły skutek, bo nie słyszałem o przypadku, by jakiś policjant zabił pederastę. Mam nadzieję, że podobnych szkoleń doczekamy się również w przypadku kibiców, którzy coraz bardziej stają się grupą napiętnowaną i chyba przeznaczoną do eksterminacji.

5
5 (3)
 |  Written by alchymista  |  1

Z przyczyn ode mnie niezależnych w tym roku nie będę ani liczył, ani nadzorował liczenia głosów w nadchodzących wyborach prezydenckich. Obserwując jednak narastające napięcie wokół postępowania PKW oraz apelu urzędującego prezydenta, by wybory rozstrzygnąć w pierwszej turze (oświadczenie Prezesa), chciałem udzielić kilku porad tym, którzy będą kontrolowali przebieg wyborów.

5
5 (3)
 |  Written by alchymista  |  3
Braun w trybie wyborczym przegrał z Wielką i Małą Gwiazdą Śmierci. Żaden to powód do triumfu dla Gazety Polskiej, bo przed sądem u nas wygrać czy przegrać, to  i tak albo wstyd, albo hańba. Niemniej jednak każda przegrana kandydata, którego stosunek do Rosji jest - delikatnie mówiąc - zniuansowany, nie bardzo mnie martwi.

5
5 (4)
 |  Written by alchymista  |  4

Swego czasu zamiast lojalności wybrałem słuszność, no i, oczywiście, wkrótce dowiedziałem się z trzeciej ręki, że jestem masonem. W wersji light: „masz masońskie poglądy”. Jakie poglądy mam, tego dokładnie nie wiem, nie mnie oceniać. Faktem jest, że w miejsce lojalności grupowej, korporacyjnej, wybrałem na studiach lojalność wobec własnych przekonań – może zwichrowanych i głupich, ale lepiej być w zgodzie z samym sobą, niż stać się cieniem samego siebie.

5
5 (1)

Strony