
https://youtu.be/ZM3v1KAukdw
Więcej o tle protestu, który trwa od jesieni 2017 roku: https://plus.google.com/communities/116734998470548258493
Wpadł mi ostatnio w ręce panegiryk na cześć Józefa Piłsudskiego – cały numer Plus-Minus 2-3.12.2017, wydawany ciągle jeszcze przez „Rzepę”, poświęcony osobie Marszałka. Publikują w nim historycy od dawna znani ze swych sympatii wobec Naczelnika tacy jak Bohdan Urbankowski, Janusz Cisek, Grzegorz Nowik, Andrzej Chojnowski, Mariusz Wołos, Włodzimierz Suleja. Aby nie było za pięknie trochę mydła dodaje Adam Zamoyski, perfum po staremu dostarcza Leszek Moczulski. Natomiast Marcin Król wychwala Marszałka poprzez prezentację największych jego błędów.
Problem ten dręczy mnie od dawna. Wydaje mi się oczywistym, że człowiek maszyną nie jest, nawet jeśli Andreas Vesalius, Gunther von Hagens czy twórcy akcesoriów seksualnych dostępnych już nawet w Rossmanie uważają inaczej. Fakt, że martwego człowieka można rozłożyć na części pierwsze, i że sekcja zwłok jest pomocna w nabywaniu doświadczenia przez lekarzy, fakt, że od wielu lat chirurdzy montują w człowieku różnorakie „części zamienne” i inne wspomagacze, nie oznacza, że żywy człowiek jest maszyną.
Już dawno kołatała mi po głowie myśl, że uwielbiany przez konserwatystów absolutyzm musi mieć coś wspólnego z ideologią totalitarną. Dziś dopiero jednak na własnej półce z książkami natrafiłem na pracę Campanelli – słynne Państwo Słońca.
Filozofów i ideologów słucha się bardzo ciekawie. Szemrzący głos Józefa Orła działa na mnie uspokajająco, również wykład Krzysztofa Karonia o Gender (tutaj) doskonale nadaje się na medytacyjne tło muzyczne do prac żmudnych i nudnych, takich jak robienie indeksów do Ksiąg wymiaru i ograniczenia województwa smoleńskiego (tutaj wersja pierwotna, robocza).
Reparacje wojenne od Niemiec powinny być pomyślane w taki sposób, aby bez szkód dla Polski dało się ich schemat zastosować także wobec Rosji, z uwzględnieniem interesów całego Intermarium.