
Kiedy przeczytałam na 300polityce, że Kamiński ma zostać jedynką PO w lubelskiem myślałam, że to żart. Owszem, miał kozetkę u Morozowskiego, nigdy nie bylo wiadomo czy jest w pjonkach, a potem w PR czy nie, podlizywał się Platformie, ale jedynka?? Mogę to tylko tłumaczyć tym, że wiedział dużo o głównym konkurencie i potrafił to sprzedać drogo. Mnie tak naprawdę Miś ani ziębi, ani grzeje - nie głosowałam na niego, nawet jak był w PISie, bo go nie cierpiałam. Dużo złego zrobił dla Lecha Kaczyńskiego, ale "chcącemu nie dzieje się krzywda" - ja to widziałam, Prezydent jak widać nie.
(8)