Właściwie, to nie całej opozycji, bo formacja Kukiza przeważnie stoi w rozkroku... raczej bez amoku, nie do końca totalnie i czasem patrzy na pewne sprawy z przymrużeniem oka... podobnie, jak ja w tej chwili.
Recenzent JM - blog
Z artykułu opublikowanego na portalu wyborcza.pl dowiedziałem się, że w Oświęcimiu ludzie boją się jeździć, gdy widzą rządową kolumnę samochodów. Czy „Wyborcza” mogła podać tak istotną dla życia społecznego i politycznego informację, bez jej dokładnego sprawdzenia?
Myślę, że w taki sposób mógłby postąpić jedynie jakiś niepoważny portal plotkarski, jestem więc niemal przekonany, że „Wyborcza” podjęła w tej sprawie solidne dziennikarskie śledztwo i przekazała opinii publicznej tylko sprawdzone informacje.
Uważam, że dzisiejsza opozycja jest naprawdę zabawna i ciągle potrafi zaskoczyć poziomem swojej śmieszności… i nie dotyczy to tylko samych polityków Platformy, czy nowoczesnej z kropką, ale również wielu niezwyczajnych ludzi, którzy jeszcze teraz wierzą im oraz popierającym ich mediom.
Pod jednym z moich tekstów opublikowanym na salon24, a w zasadzie recenzją kabareciarskiej twórczości Roberta Górskiego, czyli „Ucha prezesa”, jeden z komentatorów nie zgodził się ze mną, że opozycja jest prześmieszna i zaproponował mi, bym sam napisał o niej coś satyrycznego.
Program „W tyle wizji”, trwa dyskusja o aktualnych zagrożeniach dla świata, gdy zapowiedziano kolejną rozmowę telefoniczną.
- Mamy następny telefon, dobry wieczór! – odezwał się prowadzący, a na ekranie pojawił się napis - Rafał z Goleniowa.
- Dab… deb… dib… Dobry wieczór… - odezwał się głos z telefonu.
- Dobry wieczór, proszę mówić! – powtórzył redaktor.
Satyrycy by czegoś takiego nie wymyślili... raczej kabareciarze - błyszczący humorem na poziomie zgaszonej Neonówki, albo właśnie... niepokojący moralnie kiepskim, mało zabawnym żartem... naciąganym jak „Ucho prezesa”, ogon jego kota, albo nawet obydwu.
Kto żyw recenzuje wyemitowany wczoraj w TVP film „Pucz”. Pisze podobno o tym już pół Twittera (to wiem z tweeta Szułdrzyńskiego) i jakieś 35, 47% pozostałych internautów ( to sam oszacowałem, ale oczywiście... mogłem się nieco pomylić).
Uważam, że po takiej ilości wypowiedzi w tej sprawie byłoby mi głupio publikować (nawet jako profesjonaliście) kolejną recenzję przedmiotowego filmu, ale z czegoś trzeba żyć... postanowiłem więc zrecenzować same recenzje. To, myślę - może być ciekawsze i zabawne, bo film raczej zabawny nie był.
Grzegorz Schetyna, podobno jeden z założycieli PO, były wicepremier, minister spraw wewnętrznych, zagranicznych i marszałek Sejmu... aktualnie pogrążający się w odmęty politycznego szaleństwa – pokonany (skutkami wywołanej przez siebie politycznej burzy) kapitan tonącej Platformy.
Kochane... witam was wszystkie i cieszę się, że kolejny już raz mogłyśmy się spotkać. Nie będę się przedstawiać, bo jestem już osobą dobrze rozpoznawalną. Jestem pewna, że pamiętacie też, jak bardzo nie lubię, gdy ktoś przekręca moje nazwisko... dlatego, myślę, że nic złego się nie stanie, jeśli się trochę spoufalimy. Możecie się do mnie zwracać... per... „Pani Joanno”. Dokładnie tak, jak mam na imię. Powiem też od razu na wstępie, że zupełnie mnie swoją obecnością zaskoczyłyście. Na dworze siarczysty mróz... no w taką pogodę nie spodziewałam się aż takich tłumów...
Nowy rok, karnawał, Święto Trzech Króli. Nie wypada gasić swojego entuzjazmu, ani chować przed światem pozytywnych emocji. Nie dzisiaj, kiedy dotarła do mnie radosna wieść, że Ryszard Petru się odnalazł i gdy wreszcie, doszedłem do siebie po usłyszeniu (kilka dni temu) noworocznych życzeń, złożonych mi przez szefa nowoczesnej z kropką.
Na stronie tvn24.pl trafiłem na relację z dzisiejszego protestu części środowiska nauczycielskiego, który został w tytule opatrzony m.in. hasłem - "Stop tej głupocie". Takie postawienie sprawy bardzo mi przypadło do gustu, dlatego też , choć rzadko korzystam z mediów opozycyjnych, zainteresowałem się tekstem i załączonymi migawkami z protestu.
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »