
Jak podają media, ten zręczny polityk, mimo swoich prawie już 63 lat, w japońskim parlamencie wszedł na fotel sprawozdawcy. Na dodatek w butach, bez zabezpieczenia i pomagania sobie rękami.
Mamy za sobą podobno niezwykle udaną konwencję wyborczą Andrzeja Dudy. Jak słucha się ludzi i czyta komentarze, to można odnieść wrażenie, że wielu dało się uwieść kandydatowi PiS-u na prezydenta. Przemawiając, nie prawił morałów, nie wstawiał gadek o bigosie, nie opowiadał banałów i nie czytał z kartki - tak, że nawet w głowach ludzi mu nieprzychylnych powstało uzasadnione podejrzenie, że mówił to, co myśli. Ale, że nikt nie jest doskonały (oprócz władzy), dlatego szybko odkryto w przemówieniu Andrzeja Dudy błędy i braki.
<p>Sam nie wiem, jakie licho mnie podkusiło, że kilka dni temu przełączyłem telewizor na TVP Info akurat w chwili, gdy redaktor Jan Ordyński prowadził w rozmowie z Andrzejem Celińskim indoktrynację telewidzów, piętnując osoby publiczne za przyznawanie się do swojej wiary w Boga. Jak wiemy Prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński niedawno został odznaczony papieskim Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice (Dla Kościoła i Papieża), co zniesmaczyło lewicowe środowiska – w tym obu dyskutantów.