
Niech w Polsce będzie 10 000 000 (słownie: dziesięć milionów) samochodów i niech każdy ma gaśnicę za 20 zł, którą co 2 lata trzeba wymienić albo homologować. Mamy rynek na 200 000 000 (słownie: dwieście milionów) obrotu na 2 lata, czyli sto milionów obrotu rocznie. I jaki z tego jest pożytek? Może 3 ofiary rocznie, może siedem, może 15. Nie wiadomo. Niech zysk producenta będzie 10%. Czyli ludzie muszą wydać sto milionów żeby ktoś zarobił stałą działkę 10 melonów.