
waw75's blog



Na początku lat dziewięćdziesiątych w Wieluniu powstawał jeden z pierwszych w Polsce pomników ofiar stalinowskiego ludobójstwa. Garstka zapaleńców którzy sprawę pchali do przodu chciała, aby honorowym szefem komitetu budowy był mieszkający w Wieluniu, dziś już nieżyjący, były żołnierz Inspektoratu „Maria” AK, obwodu miechowskiego Stanisław Kałwa pseudonim „Sokolnicki”. Poproszono więc pana Kałwę – człowieka powszechnie bardzo szanowanego – aby zgodził się przewodniczyć komitetowi. Ku zdumieniu wszystkich Stanisław Kałwa odmówił.


Taką ciernistą drogę przebyły nasze elity dziennikarskie, a z nimi tysiące zwolenników Platformy Obywatelskiej w ciągu ostatnich siedmiu lat. Czy to brak intelektualnej samodyscypliny czy też może nieunikniona kolej rzeczy to inna kwestia. Faktem jest natomiast że od czasu przejęcia siedem lat temu władzy przez reprezentację „lepszych i rozsądniejszych” Polaków, punktem odniesienia stała się hagiografia i uwielbienie środowiska partii rządzącej. I temu nadrzędnemu celowi podporządkowano cały potencjał większości umysłów polskiej publicystyki a nawet środowisk artystycznych i naukowych.

Mamy za sobą prezentację nowego rządu. Jak wiemy będzie to rząd kontynuacji i przełomu. Doświadczeni są silni doświadczeniem, niedoświadczeni są silni bo wnoszą świeży powiew. Tam gdzie trudno wykazać kompetencje koronnym atutem będzie płeć, tam gdzie nie będzie ani kompetencji, ani doświadczenia ani słusznej płci wymyśli się jakąś inną narrację. Ten rząd będzie bowiem Polakom przedstawiany dokładnie tak jak aktualnie będzie się opłacało go przedstawiać i w tym sensie to rząd skazany na sukces.




Oczywiście zrozumiałe że Platforma Obywatelska i jej media będą kuły żelazo, póki gorące i propaganda sukcesu zostanie nadmuchana do absolutnych granic śmieszności – czego zresztą hasło pod tytułem „Prezydent Unii” jest już namacalnym dowodem.